Czesław Czernicki o rewanżowych meczach półfinałowych Ekstraligi

Zdjęcie okładkowe artykułu: Na zdjęciu: Czesław Czernicki
Na zdjęciu: Czesław Czernicki
zdjęcie autora artykułu

W niedzielę odbędą się rewanżowe spotkania Speedway Ekstraligi. Trener Unii Leszno, Czesław Czernicki uważa, że mecze w Zielonej Górze i Toruniu będą bardzo emocjonujące i może w nich sypnąć niespodziankami.

Szanse na awans Polonii Bydgoszcz do finału Czernicki upatruje w tym, że zespół Zenona Plecha jedzie bez żadnej presji. - Może tu sypnąć wielkimi niespodziankami. W przypadku Zielonej Góry, jeżeli nie będzie takiej koncentracji jakiej nie było w Bydgoszczy, gdzie ten mecz skrupulatnie oglądałem, to Zielona Góra może odpaść. Zawodnicy Bydgoszczy nie mają nic do stracenia, jadą bez żadnej presji. To co chcieli osiągnąć, to osiągnęli. Można powiedzieć, że jadą bez balastu. Jeśli tor przygotowany na finał Ligi Juniorów w Zielonej Górze ma być kamuflażem, to sądzę, że dla Davidssona, Sajfutdinova, Jonssona, Chrzanowskiego tor przyczepny nie będzie żadnym zaskoczeniem. Z tego co z nimi rozmawiałem - oni autentycznie mają dość tego "slicku", tego twardego toru i bardzo lubią się ścigać na przyczepnych torach. Będą bardzo ekscytujące zawody w Zielonej Górze - powiedział Czesław Czernicki.

Po zaledwie dwupunktowej wygranej Włókniarza Częstochowa nad Unibaksem Toruń, niewielu kibiców daje w dwumeczu szanse dla "Lwów". Trener Unii Leszno uważa jednak, że wynik jest ciągle sprawą otwartą. - Toruń nie może być pewny wygranej. Drużyna Częstochowy jest nieobliczalna i wszystko jest możliwe. Częstochowa ma znakomitych zawodników jak Richardson, Hancock, Pedersen, do tego dobrzy polscy zawodnicy i juniorzy - Miturski w finale Ligi Juniorów pokazał jakie ma możliwości. Sprawa tutaj jest otwarta. Będzie to również niesamowicie ciekawy mecz - dodał Czernicki po środowym finale Ligi Juniorów w Zielonej Górze.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)