O kilka dni opóźnił się pierwotnie planowany na miniony piątek wyjazd na tor ostrowskich żużlowców. We wtorek wszystko było już gotowe. Dopisała pogoda i można było kręcić pierwsze treningowe okrążenia. - Były obawy, jak ten tor się będzie zachowywał nie tylko po zimie, ale także po tym, jak był rozjeżdżony ciężkim sprzętem przy modernizacji obiektu. Na ten moment tor wygląda świetnie - podkreślał Tomasz Gapiński.
- Tor jest fajnie zrobiony. Jest twardo. Nie było sensu dłużej czekać. Od pierwszych wyjazdów odkręcałem manetkę gazu na maksa - opisuje Jakub Poczta, który nie mógł się już doczekać wyjazdu na tor. - Pierwszy głód jazdy zaspokoiłem, ale fajnie, że w środę i czwartek są kolejne treningi. Oby pogoda dopisała - dodał junior Arged Malesy.
- W porównaniu z tym, jak tor wyglądał jeszcze dwa tygodnie, bo widziałem zdjęcia z Ostrowa, to teraz jest naprawdę rewelacyjnie. Ludzie z kluby wykonali świetną robotę - mówił po pierwszych treningowych jazdach Chris Holder.
Nowy nabytek beniaminka PGE Ekstraligi pierwszy raz wyjechał w tym sezonie na tor i był zadowolony. - Pięć miesięcy szybko minęło i jestem bardzo podekscytowany tym, że znowu wsiadłem na motocykl - podkreślał były mistrz świata z 2012 roku.
Arged Malesa Ostrów kolejne treningi zaplanowane ma w środę i w czwartek.
Zobacz także:
Kylmaekorpi pomaga uchodźcom
Radny nie chce Grand Prix. "Fanaberie klubu"
ZOBACZ WIDEO Pełna mobilizacja w Ostrowie. W pracę zaangażowali się również kibice