Obie drużyny powinny jechać w finale - komentarze po spotkaniu Unibax Toruń - Włókniarz Częstochowa

W niedzielny wieczór Unibax Toruń pokonał Włókniarza Częstochowa 51:39, zapewniając sobie miejsce w finale DMP. W zespole gospodarzy doskonały występ zaliczył Ryan Sullivan, który w 12. biegu pobił rekord toru. Z kolei w ekipie Lwów świetnie spisał się Tai Woffinden. Brytyjczyk zdobył dziewięć punktów i jeden bonus.

Jan Ząbik (trener Unibaksu Toruń): Spotkały się dwa bardzo silne zespoły i nie da się ukryć, że w obu pojedynkach była zacięta walka. Chcę pogratulować naszym chłopakom, ponieważ stanęli na wysokości zadania i wygrali ten dwumecz. Pokazali, że stanowią monolit. Zawsze powtarzam, że u nas obowiązuje zasada: sześć razy osiem. Teraz czekamy na finał. Spotkamy się z bardzo trudnym przeciwnikiem, ale wierzę w swoich podopiecznych i myślę, że sobie poradzą.

Ryan Sullivan (Unibax Toruń): Częstochowa walczyła niezwykle dzielnie. Przez cały czas jechali bardzo dobrze. Gdy nam udawało się wypracować przewagę, to oni szybko odpowiadali i odrabiali straty. Na szczęście w końcówce udało nam się pojechać całkiem nieźle. To był naprawdę trudny mecz.

Darcy Ward (Unibax Toruń): Spotkanie było bardzo trudne. Na szczęście wygraliśmy, ale muszę przyznać, że zespół z Częstochowy jest silny. Uważam, że obie drużyny powinny jechać w finale. Tak się jednak nie stanie, a my na pewno postaramy się zdobyć tytuł.

Chris Holder (Unibax Toruń): Jestem bardzo zawiedziony moimi pierwszymi biegami. To było coś okropnego. Później było już o wiele lepiej i udało mi się dwa razy wygrać. Z Zieloną Górą czekają nas bardzo trudne mecze. Nasz ostatni występ z Falubazem nie był najlepszy, ale tym razem postaramy się pojechać o wiele lepiej.

Grzegorz Dzikowski (trener Włókniarza Częstochowa): Uważam, że obie drużyny były bardzo silne. Wynik od początku do końca był na styku. Dopiero ostatnie biegi przypieczętowały zwycięstwo Unibaksu. Gratuluję rywalom wywalczenia awansu do finału. Do Torunia przyjechaliśmy zwyciężyć, bo przecież tak powinno się podchodzić do wszystkich spotkań. Przegraliśmy po sportowej walce, nie było żadnych fauli. Teraz torunianie będą bronić tytułu, a my powalczymy o brązowy medal z Bydgoszczą. Skupiamy się wyłącznie na tym, nie będziemy rozpamiętywać tego, co było. To już przeszłość.

Tai Woffinden (Włókniarz Częstochowa): Cały czas byliśmy blisko naszych rywali, ale mieliśmy bardzo słabą końcówkę, która przesądziła o losie tego meczu. Niestety, taki jest żużel i musimy jechać dalej. Teraz czeka nas pojedynek z Bydgoszczą o trzecie miejsce. Na pewno będziemy skoncentrowani i damy z siebie wszystko, aby zdobyć brązowe medale.

Komentarze (0)