Pierwszy dwudniowy finał odbył się 12 i 13 lutego w rosyjskim Togliatti. Triumf dwukrotnie odniósł tam Nikita Bogdanow, z powodu wykluczenia Rosjan po inwazji na Ukrainę zarówno jego, jak i jego rodaków zabraknie 2 i 3 kwietnia w Heerenveen. Jak się okazuje dwa turnieje finałowe, rozegrane w Holandii będą ostatnimi dla jednego ze stałych uczestników zmagań o mistrzostwo świata - Ove Ledstroma.
W pierwszych dwóch tegorocznych turniejach wspomniany Szwed zajął odpowiednio 10. i 14. miejsce i przed wykluczeniem Rosjan plasował się na 12. lokacie w klasyfikacji generalnej. Teraz wiemy już, że finał, zaplanowany na pierwszy weekend kwietnia w holenderskim Heerenveen będzie ostatnim w jego karierze. Z pewnością kibice ice speedwaya mogą być zaskoczeni takim obrotem sprawy, zwłaszcza, że mowa w tym wypadku o zawodniku, który nie ma jeszcze skończonych 25 lat. Jak się okazuje o wszystkim zdecydowały sprawy zdrowotne.
Zdrowie jest najważniejsze
W ubiegły weekend Ove Ledström startował w finale Indywidualnych Mistrzostw Szwecji i Finale Nordyckim. Obydwa turnieje odbyły się na nowym obiekcie w szwedzkim Kalix, gdzie wspomnianemu zawodnikowi szło całkiem nieźle, nie udało mu się jednak wywalczyć żadnego medalu i dwukrotnie otarł się o podium. We wspomnianych zawodach dwukrotnym mistrzem został z kolei Martin Haarahiltunen. O powodach swojej rezygnacji Szwed poinformował kibiców i środowisko ice speedwaya we wtorkowe popołudnie. Na początku nawiązał on do imprez, które rozegrane zostały kilka dni wcześniej.
ZOBACZ WIDEO Żużel. To będzie dla niego rekordowy sezon. Gwiazda Motoru powalczy o wszystko co można zdobyć
"W ubiegły weekend w Kalix rozegrano finał Indywidualnych Mistrzostw Szwecji i Finał Nordycki. W obu imprezach udało mi się awansować do finałów, w nich już jednak nie poszło mi za dobrze i dwukrotnie zająłem czwarte miejsce. W tym miejscu należą się podziękowania organizatorom, którzy wykonali świetną robotę. Składam również gratulacje wszystkim medalistom. Należy im się wielki szacunek" - przekazał Ove Ledstrom na swoim oficjalnym profilu w mediach społecznościowych.
W dalszej części stały uczestnik "lodowego" Grand Prix poinformował o powodach swojej rezygnacji z uprawiania tej odmiany wyścigów torowych. Podczas swojej kariery, która trwała stosunkowo krótko, wielokrotnie cierpiała jego głowa, co miało decydujący wpływ na podjęcie takiej, a nie innej decyzji właśnie w tym sezonie.
Przez cały czas wspierał go ktoś bliski
"Teraz chciałem się podzielić trochę swoimi przemyśleniami. Przed tym sezonem nie byłem zbyt pewny, czy będę startował, czy nie, z powodu dziewięciu wstrząśnień mózgu, które miałem. Podjąłem jednak decyzję, że będę się ścigał, aby mieć z tego frajdę i do każdego turnieju podejdę z osobna. Nie szukałem zbyt wielu sponsorów, ponieważ nie chciałem nakładać żadnej presji na wyniki, które musiałbym osiągnąć, bez poczucia, że muszę dać z siebie wszystko" - dodaje Szwed.
Ove Ledström podkreślił, jak ważny był dla niego ice speedway i jak wiele zawdzięcza swojemu ojcu, który zawsze mu pomagał. Teraz ten etap jego życia dobiega już końca.
"Był to jednak całkiem fajny sezon i do tej pory uzyskałem kilka świetnych wyników. Tata, który jest również moim mechanikiem i motorem napędowym całej rodziny, jak zawsze wspiera mnie w 100 proc. I jestem mu za to niesamowicie wdzięczny. Ice speedway zawsze stanowił dla mnie dużą część mojego życia i naprawdę kocham ten sport. Teraz jednak czuję, że nadszedł czas, aby może posłuchać trochę lekarzy i zdać sobie sprawę z tego, że ma się jedną głowę" - podkreśla żartobliwie zawodnik.
Chce się dobrze bawić podczas swoich ostatnich zawodów
Tym samym Ledstrom, który 22 września skończy dopiero 25 lat, żegna się z lodowym ściganiem. Zapowiedział on pożegnanie z ice speedwayem po dwudniowym finale tegorocznych Indywidualnych Mistrzostw Świata, który zaplanowano na 2 i 3 kwietnia w Heerenveen. Szwed, który kończy karierę, na swoim koncie ma zdobycie m.in. trzech srebrnych medali Drużynowych Mistrzostw Świata Gladiatorów, które z kolegami z reprezentacji wywalczył w latach 2016, 2018 i 2019. Pierwszy z nich zdobył zatem mając niespełna 19 lat.
"Żarty jednak na bok, smutno to przyznać, ale zakończę swoją karierę po zawodach Indywidualnych Mistrzostw Świata, które odbędą się w Holandii. Teraz muszę tylko przygotować swoje motocykle oraz siebie, a moim celem będzie dobra zabawa podczas finałowego weekendu, który zaplanowano w Holandii" - kończy Ove Ledstrom.
Czytaj także:
Quiz. Już niedługo rusza sezon. Sprawdź swoją wiedzę z regulaminów!
Pierwszy raz ścigał się tam mając 15 lat. Teraz traktują go w tym klubie jak syna