Przed rokiem Cellfast Wilki Krosno były beniaminkiem eWinner 1. Ligi. Drużyna z Podkarpacia na otwarcie rozgrywek została wówczas rozgromiona przez ROW Rybnik 63:27. Wówczas działacze zdali sobie sprawę z błędów popełnionych przy budowie składu, ściągając do klubu Tobiasza Musielaka oraz Vaclava Milika. Tak wzmocniona ekipa ostatecznie dotarła do finału rozgrywek, ocierając się o awans do PGE Ekstraligi.
W sezon 2022 krośnianie weszli znacznie lepiej, wygrywając 51:39 w Gdańsku. Sukces jest tym cenniejszy, że w ubiegłym roku Zdunek Wybrzeże wygrało z Cellfast Wilkami oba spotkania - nie tylko u siebie, ale również na wyjeździe.
Pod wrażeniem postawy Cellfast Wilków jest Marta Półtorak. - Przed rokiem zespół męczył się nad morzem, a teraz odniósł imponujące zwycięstwo. To miła niespodzianka, bo wygrać w takim stylu, to naprawdę coś. Zwłaszcza jeśli przypomnimy sobie ubiegłoroczną inaugurację z Rybnikiem - mówi nam była prezes rzeszowskiej Stali.
Działacze Cellfast Wilków wyciągnęli przy tym wnioski z zeszłego sezonu, znacznie wzmacniając formację juniorską. Mecz w Gdańsku pokazał, że Franciszek Karczewski oraz Krzysztof Sadurski mogą stanowić najlepszy duet młodzieżowy w lidze.
ZOBACZ WIDEO Thomsen o koledze z drużyny: To będzie dla niego trudny sezon
- To na pewno jest inny zespół niż przed rokiem. Mądrze przebudowany, wzmocniony. Nie mam wątpliwości, że Wilki włączą się do walki o awans do PGE Ekstraligi - dodała Półtorak.
W pierwszej kolejce słabo wypadł za to inny kandydat do awansu - Stelmet Falubaz Zielona Góra. Spadkowicz z PGE Ekstraligi ledwie wywalczył remis na własnym torze ze skazywanym na pożarcie Aforti Startem Gniezno. - Można powiedzieć, że za nami kolejka cudów. Zdaniem niektórych, Falubaz miał w tym roku wygrać wszystkie mecze, a tu na otwarci sezonu nie potrafił sobie poradzić z outsiderem - oceniła była działacz klubu z Rzeszowa.
- To, co wydarzyło się w Zielonej Górze, to zapowiedź świetnego sezonu. Widać, że wróżono przed startem rozgrywek, niekoniecznie musi się sprawdzić. Jest tyle zmiennych, że w 100 proc. trudno przewidzieć, co się wydarzy. Jednak w Zielonej Górze już chyba widzą, że wywalczenie awansu nie będzie taką łatwizną, jak im się wydawało - podsumowała Półtorak.
Czytaj także:
Beniaminka brutalne zderzenie z PGE Ekstraligą. "Wielki ból i smutek"
Zneutralizowali broń rywali. Ślączka chwali juniorów GKM-u