Oba zespoły przystępują do niedzielnego spotkania w nieco odmiennych nastrojach. Leszczynianie pokonali w Częstochowie Włókniarz 46:44, a Moje Bermudy Stal Gorzów uległa na własnym torze Motorowi Lublin 44:46. Gorzowianie mają jednak bardzo mocny skład i mogą pokonać Fogo Unię Leszno na jej torze.
Ostatnie lata pokazują, że Stal świetnie czuje się na stadionie Alfreda Smoczyka. Wyjątkiem jest tylko sezon 2020, kiedy przytrafiły się dwie wysokie porażki. Jednak już rok temu to Stal dwa razy triumfowała w Lesznie. W dodatku ma coś do udowodnienia po przegranej z Motorem.
- Unia Leszno odjechała świetne spotkanie w Częstochowie. Wygrana z Włókniarzem, który ma mocny skład, musi robić wrażenie. Gdyby jednak patrzeć na najbliższy mecz, to obiektywnie mogę powiedzieć, że zawodnicy Stali Gorzów lubią jeździć w Lesznie. Tym razem również powinni powalczyć o zwycięstwo. Myślę, że w niedzielę może także zadziałać efekt sportowej złości. Mam wrażenie, że Stal na własne życzenie przegrała z Motorem Lublin, więc teraz będzie chciała się zrehabilitować - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty, Władysław Komarnicki, honorowy prezes Stali Gorzów.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Hansen, Holder, Koerber i Noskowicz gośćmi Musiała!
Nasz rozmówca wskazuje, że kluczem do zwycięstwa dziewięciokrotnych mistrzów Polski z zespołem z Leszna ma być poprawa postawy każdego z liderów drużyny względem meczu z Motorem Lublin.
- Liderzy Stali Gorzów muszą wrócić do swojego najlepszego poziomu. Myślę, że w Lesznie mogą się odbudować. Po to mamy w klubie mocną czwórkę Thomsen, Woźniak, Zmarzlik, Vaculik, by przywoziła bardzo dobre zdobycze punktowe. Poza tym na pozycji U24 jest Patrick Hansen, którego jazda podobała mi się w meczu z Motorem Lublin. Może się tak natomiast zdarzyć, że przewagi nie będziemy mieli w formacji młodzieżowej - podkreśla Komarnicki.
Honorowy prezes gorzowskiego klubu nie ukrywa, że jest pełen podziwu dla Fogo Unii Leszno - W Lesznie mamy do czynienia z prawdziwą kuźnię talentów. Te brylanciki są tam szlifowane w doskonały sposób przez Romana Jankowskiego. W Częstochowie objawił się kolejny talent i praktycznie w każdym sezonie pojawia się w klubie bardzo dobry junior - dodaje.
Często pojedynki Unii ze Stalą rozstrzygają się w ostatnich biegach. Komarnicki podkreśla, że w przypadku porażki, w Gorzowie nie zrobi się nerwowo.
- Nawet jeśli Stal przegra mecz w Lesznie, to wielkiej tragedii nie będzie. Co prawda na starcie sezonu drużyna będzie miała dwie porażki, ale o wszystkim i tak decydują play-offy. Przypomnę również, że w jednym z sezonów gorzowianie przegrali pierwsze sześć spotkań, by później sięgnąć po wicemistrzostwo Polski - kończy Komarnicki.
Mecz Fogo Unia Leszno - Moje Bermudy Stal Gorzów rozpocznie się o godzinie 16:30. Relację tekstową można śledzić na WP SportoweFakty.
Czytaj także:
ZOOleszcz GKM może być jeszcze silniejszy? "Mam nadzieję, że dojdziemy do perfekcji"
Koniec wspaniałej serii Betard Sparty Wrocław w PGE Ekstralidze!