Żużel. Włókniarz popełnia ogromny błąd? Eksperci nie mają wątpliwości
Kolejne słabe spotkanie w tym sezonie zaliczyli nie tylko młodzieżowcy zielona-energia.com Włókniarza, ale również Jonas Jeppesen. Eksperci w Magazynie PGE Ekstraligi dziwili się, że częstochowianie konsekwentnie stawiają na Duńczyka.
- To widać, że tam jest kłopot - mówił w niedzielnym Magazynie PGE Ekstraligi Marek Cieślak. - W zeszłym roku przyzwyczailiśmy się, że juniorzy Włókniarza robili w dwójkę 13-14 punktów. Miśkowiak był czołowym zawodnikiem, a ważne punkty dorzucał Świdnicki. Dzisiaj są trochę w kłopocie, choć są przebłyski. Myślę, że oni potrzebują trochę więcej pojeździć i wtedy Włókniarz będzie jeszcze groźniejszy - dodawał na antenie Canal+ Sport 5 były szkoleniowiec.
Po przeciętnym zeszłym sezonie kolejną szansę dostał Jonas Jeppesen, który zawodzi również na początku tegorocznych rozgrywek. Marek Cieślak dziwi się, że we Włókniarzu konsekwentnie stawiają na tego zawodnika, zwłaszcza że dla Duńczyka ten rok będzie ostatnim, kiedy może pełnić funkcję zawodnika do 24. roku życia.
ZOBACZ WIDEO Czy Włókniarz jest tak słaby, jak w pierwszym meczu? "Na pewno stracili pewność siebie"Wtórował mu Mirosław Jabłoński, który jest podobnego zdania. - Za rok nie będą go mieli, a potrzebują dwóch mocnych juniorów. Do tego jeden z tych dwóch juniorów będzie im potrzebny jako U24. Tu wszystko składa się na to, żeby dawać jeździć młodzieży - podsumował Jabłoński.
Zobacz także:
- Kolejarz - Stal. "Gość" dał triumf rawiczanom. Ogromny zawód ze strony Lamparta [NOTY]
- ZOOleszcz GKM może być jeszcze silniejszy? "Mam nadzieję, że dojdziemy do perfekcji"
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>