Żużel. Robert Lambert zdradza, co chce osiągnąć w tym sezonie. "To bardzo realny cel"

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Robert Lambert na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Robert Lambert na prowadzeniu

Tegoroczny cykl Speedway Grand Prix startuje już w przyszłą sobotę w chorwackim Gorican. Reprezentant Wielkiej Brytanii Robert Lambert wierzy w to, że zajęcie miejsca, pozwalającego utrzymać się w serii, jest bardzo realnym celem.

Zawodnik For Nature Solutions Apator Toruń w ubiegłym sezonie w cyklu SGP zajął 10. miejsce, awansując do trzech z rzędu półfinałów w ostatnich turniejach serii, a łącznie znajdując się w nich pięć razy na 11 możliwych. Dodatkowo potwierdził on swoją solidną dyspozycję, prowadząc Wielką Brytanię do triumfu w Speedway of Nations, który jego reprezentacja wywalczyła w październiku ubiegłego roku na National Speedway Stadium w Manchesterze. W drugi dzień finału, pod nieobecność kontuzjowanego Taia Woffindena towarzyszył mu wówczas Daniel Bewley.

Lambert ma nadzieję, że te dobre występy pod koniec ubiegłorocznych zmagań uda mu się przełożyć na starty w Indywidualnych Mistrzostwach Świata w tym sezonie.

Założenia mogą się zmienić

- Moje cele są dosyć jasne i standardowe, takie, jak co roku - chciałbym po prostu zakwalifikować się do cyklu Grand Prix na kolejny sezon. To jest pierwsze założenie. Ono oczywiście może się zmienić w ciągu sezonu, jednak sądzę, że to bardzo realny cel, który mogę chcieć osiągnąć - stwierdza Robert Lambert na łamach fimspeedway.com.

ZOBACZ WIDEO Magazyn PGE Ekstraligi. Pawlicki, Baron, Puka i Łopaciński gośćmi Musiała!

Brytyjczyk, który w sezonie 2022 starty w PGE Ekstralidze będzie łączył z występami w barwach Smederny Eskilstuna w szwedzkiej Bauhaus-Ligan ostatnio trenował na Stadionie Milenium w Gorican, na którym 30 kwietnia zainaugurowany zostanie cykl Grand Prix. Miejscowy tor regularnie odwiedza kilku zawodników, co powinno wyrównywać nieco szanse, Lambert jest jednak zdeterminowany, aby w czasie zawodów uzyskać na nim odpowiednią przewagę.

- Mamy w tym miejscu trochę doświadczenia, jednak wszystko sprowadza się do tego, jak sprawy mają się w dzień turnieju. Numery startowe zawsze są dosyć istotne, jednak każdy jest w Grand Prix z tego samego powodu - to najwyższy światowy poziom i wszystko powinno być wyrównane. Nieważne, na jakim startujemy torze. Trzeba wówczas po prostu być w najlepszej formie. Tor zawsze ten poziom zrównuje, jednak jeśli są jakieś zalety, które możemy wykorzystać razem z moim teamem, postaramy się to zrobić jak najlepiej - dodaje.

Chce ponownie zdobyć tytuł mistrzowski

Kolejnym tegorocznym celem dla Lamberta będzie obrona tytułu mistrzowskiego w Speedway of Nations. W tym sezonie rywalizacja odbędzie się w ciągu jednego tygodnia w Esbjerg, a zaplanowano ją dokładnie od 27 do 30 lipca. W zeszłym roku Brytyjczycy mieli zapewniony udział w finale, jako gospodarze, teraz ten przywilej czeka Duńczyków, a Lambert i jego koledzy muszą zająć miejsce w pierwszej trójce jednego z półfinałów, aby uzyskać awans. Przez to jego drużyna będzie musiała odjechać jeden turniej więcej, choć tegoroczny finał z kolei będzie jednodniowy.

- Musimy to zrobić dwa razy z rzędu! To zdecydowanie nasz cel, jednak w tym roku będzie to całkiem inna historia. Najpierw trzeba skupić się na uzyskaniu awansu do finału. To będzie nasze pierwsze założenie, a później możemy przeskoczyć do kolejnego, którym jest ponownie zdobycie tytułu mistrzowskiego - stanowczo podkreślił na koniec Robert Lambert.

Czytaj także:
To zrobiło różnicę na korzyść Orła. Lyager sam meczu nie wygra
Trener Stali Gorzów mówi o regulaminowych zawiłościach. Za to klubom grożą kary!

Komentarze (0)