Żużel. Są jednymi z faworytów ligi, a ponownie przegrali. "Był to kolejny kubeł zimnej wody"
Texom Stal Rzeszów uległa w sobotę na własnym torze SpecHouse PSŻ-owi Poznań 42:48. Jednym z liderów pokonanej drużyny był Hubert Łęgowik, który w sześciu startach na swoim kocie zapisał 12 punktów oraz trzy bonusy.
- Jeśli chodzi o moją indywidualną postawę, to miałem dobre wejście w mecz. Później nastąpiła długa przerwa, bo po pierwszym biegu wystąpiłem dopiero w siódmym. Nie każdemu zawodnikowi to odpowiada. Ja również uczę się tego numeru. Mamy za sobą poważny test, którego nie zdaliśmy poprawnie. Jeździliśmy u siebie i trenowaliśmy tutaj, a to goście lepiej czytali ten tor. Mam wrażenie, że łatwiej dobierali właściwe ścieżki w tym spotkaniu. Był to kolejny kubeł zimnej wody, który przyjęliśmy na nasze głowy. Widać, gdzie mamy braki - mówił po przegranym pojedynku Hubert Łęgowik w rozmowie z WP SportoweFakty.
Kolejny rywal na specyficznym torze
W inauguracyjnej ligowej potyczce rzeszowianie przegrali w Rawiczu 42:46. Tym razem ulegli sześcioma punktami poznańskim Skorpionom, lecz ta porażka była tym dotkliwsza, że miała miejsce w pierwszym tegorocznym spotkaniu 2. Ligi Żużlowej na obiekcie przy Hetmańskiej 69.
ZOBACZ WIDEO Baron o Bellego: Emila nie da się zastąpić, ale David ma przyszłość przed sobąKomentowanie decyzji arbitrów nic nie zmienia
- Nie będę podważał decyzji sędziego. Oni są od tego i my, jako zawodnicy nie mamy na to wpływu. Nigdy nie widziałem sytuacji, gdy ktoś się sprzeciwił, czy coś powiedział w wywiadzie i miało to później jakiekolwiek znaczenie. Nic to nie zmieni, taka była decyzja i taki był końcowy przebieg zawodów - uciął krótko temat.
Trzeci ligowy pojedynek Texom Stal Rzeszów ma zaplanowany na 1 maja w dalekim Daugavpils. Łotysze na inaugurację przed własną publicznością rozbili Unię Tarnów 59:31, aby w kolejnej rundzie zremisować w Pile z tamtejszą Budmax-Stal Polonią. Wcześniej Jaskółki z kolei w pierwszym meczu wygrały z rywalami z Poznania, co było niespodzianką. Jak zatem można prognozować daleki wyjazd rzeszowskiej ekipy i jak będą wyglądały przygotowania naszego rozmówcy do pojedynku z Optibet Lokomotivem Daugavpils?
- Poznań również jechał w Tarnowie w ciężkich warunkach. Nikt nie powiedział, że 2. Liga będzie w tym roku łatwa, co zresztą widać po wynikach. Wszystkie biegi są zacięte, startują w nich bardzo dobrzy zawodnicy. Nie ma co się poddawać, tylko trzeba brać się do pracy. Ja muszę odbudować teraz cały sprzęt i we wtorek będę już gotowy do treningów - zaznaczył Hubert Łęgowik na koniec rozmowy z WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Dublet Polaków na Węgrzech. Triumf zawodnika SpecHouse PSŻ-u Poznań
Cichy bohater Startu Gniezno. Wcześniej nie jeździł do Gdańska z uśmiechem na twarzy
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>