Żużel. Czy rok 2022 okaże się szczęśliwy dla Martina Vaculika?

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Martin Vaculik
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Martin Vaculik

Martin Vaculik od lat należy do światowej czołówki speedwaya, pomimo tego ciągle czegoś mu brakuje, aby zdobyć wymarzony medal w Indywidualnych Mistrzostwach Świata. Możliwe, że to właśnie w tym sezonie Słowak osiągnie swój najlepszy rezultat.

W 2012 roku Martin Vaculik zadebiutował w Speedway Grand Prix, zastępując kontuzjowanego Jarosława Hampela. Słowak wykorzystał okazję najlepiej jak mógł, zwyciężając w swoim debiutanckim turnieju w Gorzowie Wielkopolskim - pisze Paula Pacyga dla speedwayekstraliga.pl.

Wystąpił jeszcze w 5 rundach, zajmując 11. lokatę w końcowej klasyfikacji. Niestety w kolejnym sezonie, pomimo stałego uczestnictwa w cyklu, zajął odlegle 14. miejsce i pożegnał się z turniejem na 3 lata. Żużlowiec najbliżej zdobycia medalu był w 2019 roku, gdzie uplasował się na 5. miejscu w klasyfikacji generalnej.

W poprzednim sezonie w Speedway Grand Prix, Słowak zajął dopiero 12. miejsce. Jednak słabsza postawa nie zaprzepaściła okazji do dalszej walki o medale, gdyż Martin Vaculik otrzymał stałą "dziką kartę" na sezon 2022. W PGE Ekstralidze zawodnikowi Moje Bermudy Stali Gorzów poszło lepiej, gdyż uplasował się na mocnej, 6. pozycji ze średnią biegową 2,209.

Martin Vaculik inauguracyjnej rundy Speedway Grand Prix w Chorwacji nie może zaliczyć do udanych. 32-latek na torze wywalczył tylko 6 punktów (0,1,1,1,3) co klasyfikuje go obecnie na 10. miejscu z dorobkiem 7 punktów. Natomiast w PGE Ekstralidze żużlowiec powoli się rozkręca. Jeden z liderów Moje Bermudy Stali Gorzów obecnie (stan na 7.05) plasuje się na 14. miejscu, ze średnią biegową na poziomie 2,000.

Można jeszcze kupować bilety na ORLEN Warsaw FIM SGP of Poland (14 maja na PGE Narodowym): https://www.kupbilet.pl/sgp2022.

Czytaj także:
Dziedzictwo Jędrzejaka sekretem Jabłońskiego
Syn Nickiego Pedersena już wygrywa. Pójdzie śladami ojca?

ZOBACZ WIDEO Magazyn PGE Ekstraligi. Ślączka, Woźniak i Frątczak gośćmi Musiała

Komentarze (0)