Żużel. Jack Holder bohaterem Apatora. Ogromne emocje w Derbach Pomorza [RELACJA]

WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Jack Holder
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Jack Holder

Cóż za emocje w derbach Pomorza. Apator prowadził po pierwszym, a później dopiero po czternastym biegu w Grudziądzu. Zwycięstwo 46:44 torunianom uratował Jack Holder. Kapitalnie pojechał Patryk Dudek. Gospodarzom nie pomógł koncert Pedersena.

Od początku mecz był bardzo wyrównany, a trzeci wyścig sprawił, że kibice oglądali go na stojąco i z zapartym tchem. Mijanek może nie było, ale za to żużlowcy jechali w takim kontakcie, że na mecie można byłoby ich nakryć jednym kapeluszem. Po pierwszej serii gospodarze prowadzili 13:11, a wśród przyjezdnych dwa zwycięstwa na koncie miał Patryk Dudek, który jako jedyny odnosił w swojej drużynie potrafił wygrywać wyścigi na początku meczu.

Wicemistrz świata z 2017 roku trzecią trójkę dołożył w wyścigu szóstym, kiedy to fenomenalnym atakiem wyprzedził na ostatnich metrach Nickiego Pedersena, zmniejszając stratę For Nature Solutions Apatora Toruń do czterech punktów. Drugim zawodnikiem gości, który potrafił wygrać wyścig okazał się Jack Holder. W siódmym biegu po ładnej walce wyprzedził na dystansie Krzysztofa Kasprzaka, który popełnił minimalny błąd, który skrzętnie wykorzystał Australijczyk. ZOOleszcz GKM Grudziądz do dwóch punktów przewagi z pierwszej serii, dołożył kolejne dwa i wygrywał 23:19.

W dziewiątym wyścigu oglądaliśmy reaktywację Roberta Lambertem, który słabo zaczął mecz, ale przełamał się i wygrał podwójnie z wciąż niepokonanym Patrykiem Dudkiem. Za plecami zawodników Apatora tasowali się Kasprzak z Pawlickim, którzy nie mogli się zdecydować, kto ma ruszyć w pogoń za rywalami. Dudek po przegranym starcie wcisnął się kapitalnie po walce bark w bark w pierwszym wirażu przed rywali i zrobił różnicę. Dzięki tego goście doprowadzili do remisu 27:27, który utrzymał się po trzeciej serii. W dziesiątym wyścigu kolejny popis świetnej jazdy dał ponownie Jack Holder.

ZOBACZ WIDEO Co się dzieje z Przemysławem Pawlickim? Odbył długą rozmowę z trenerem GKM-u

- Miałem dwa razy trzecie nieszczęsne pole. W trasie też byłem wolny. Jechałem na drugim motocyklu, ale był gorszy, więc wracam do pierwszego. Kluczowe jest obieranie kluczowych ścieżek i zatrzymanie rozpędzonych rywali. Super to robi Nicki Pedersen, który wygrywa start i zajeżdża rywalom te szybkie ścieżki - mówił Krzysztof Kasprzak w rozmowie z Łukaszem Benzem.

Pedersen chwilę później potwierdził słowa Kasprzaka, bo wygrał jako pierwszy tego dnia z Patrykiem Dudkiem. Remisowy impas przerwano w 13 wyścigu, w którym kapitalną robotę na pierwszym wirażu wykonał Kasprzak, wywożąc Holdera i tym samym zrobił miejsce Pedersenowi. Australijczyk na dystansie uporał się z Polakiem i pomknął za Duńczykiem, ale nie zdołał go wyprzedzić. GKM odzyskał przed biegami nominowanymi prowadzenie 40:38.

- Krzysiek źle dobiera ustawienia. Powinien wybrać lepsze na trasę, a nie na start. Motocykl na dystansie staje mu w poprzek - obrazowo opisywał problemy Kasprzaka Tomasz Gollob, ekspert Canal+.

W pierwszym wyścigu nominowanym torunianie odzyskali prowadzenie za sprawę Lamberta i Przedpełskiego, który przebudził się w najwłaściwszym momencie. Cały mecz dla niego nie był udany, ale w wyścigu nominowanym pojechał dużo lepiej. Gospodarze przegrali fatalnie start i przyjechali daleko za rywalami.

Ostatni wyścig rozgrzał publikę do granic możliwości. Przez długi czas wydawało się, że mecz zakończy się remisem, bo Frederik Jakobsen przedarł się na trzecie miejsce, dające punkt gospodarzom. Do akcji wkroczył jednak Jack Holder, który kapitalnym atakiem odbił jeden punkt i zagwarantował zwycięstwo Apatorowi.

Wśród gospodarzy 17 punktów zdobył Nicki Pedersen, którego tylko raz pokonał Patryk Dudek. Żaden inny zawodnik GKM-u nie zbliżył się do dwucyfrówki. W ekipie z Torunia od początku kapitalnie jechał Dudek. W drugiej fazie zawodów przebudzili się także Holder i fenomenalny w końcówce Lambert. Arcyważne dwa punkty z bonusem w 14 biegu przywiózł Paweł Przedpełski.

Na wyjazdową wygraną w PGE Ekstralidze zespół z Torunia czekał dokładnie 1799 dni i teraz może odetchnąć z dużą ulgą. To dopiero drugie zwycięstwo Apatora w tym sezonie. Dla grudziądzan, którzy wygrali dwa pierwsze mecze w sezonie to z kolei trzecia z rzędu porażka.

Punktacja:

ZOOleszcz GKM Grudziądz - 44
9. Przemysław Pawlicki - 5 (2,2,1,0,-)
10. Krzysztof Kasprzak - 5+1 (2,1*,0,1,1)
11. Frederik Jakobsen - 7 (0,3,2,2,0)
12. zastępstwo zawodnika
13. Nicki Pedersen - 17 (3,2,3,3,3,3)
14. Kacper Łobodziński - 2+1 (1,1*,0)
15. Kacper Pludra - 4+1 (3,0,1*)
16. Norbert Krakowiak - 4+2 (1,2*,1*,0)

For Nature Solutions Apator Toruń - 46
1. Patryk Dudek - 15+1 (3,3,3,2*,2,2)
2. Robert Lambert - 11+1 (0,1,1*,3,3,3)
3. Paweł Przedpełski - 7+2 (1,1,2,1*,0,2*)
4. zastępstwo zawodnika
5. Jack Holder - 11+1 (2,0,3,3,2,1*)
6. Denis Zieliński - 2 (2,0,0)
7. Karol Żupiński - 0 (0,0,0)
8. Zach Cook - ns

Bieg po biegu:
1. (66,86) Dudek, Pawlicki, Przedpełski, Jakobsen - 2:4 - (2:4)
2. (66,82) Pludra, Zieliński, Łobodziński, Żupiński - 4:2 - (6:6)
3. (66,66) Pedersen, Holder, Krakowiak, Lambert - 4:2 - (10:8)
4. (66,90) Dudek, Kasprzak, Łobodziński, Zieliński - 3:3 - (13:11)
5. (66,55) Jakobsen, Krakowiak, Przedpełski, Holder - 5:1 - (18:12)
6. (66,78) Dudek, Pedersen, Lambert, Pludra - 2:4 - (20:16)
7. (66,97) Holder, Pawlicki, Kasprzak, Żupiński - 3:3 - (23:19)
8. (66,59) Pedersen, Przedpełski, Lambert, Łobodziński - 3:3 - (26:22)
9. (66,00) Lambert, Dudek, Pawlicki, Kasprzak - 1:5 - (27:27)
10. (67,09) Holder, Jakobsen, Krakowiak, Zieliński - 3:3 - (30:30)
11. (66,47) Pedersen, Dudek, Przedpełski, Pawlicki - 3:3 - (33:33)
12. (66,70) Lambert, Jakobsen, Pludra, Żupiński - 3:3 - (36:36)
13. (67,05) Pedersen, Holder, Kasprzak, Przedpełski - 4:2 - (40:38)
14. (66,82) Lambert, Przedpełski, Kasprzak, Krakowiak - 1:5 - (41:43)
15. (67,39) Pedersen, Dudek, Holder, Jakobsen - 3:3 - (44:46)

Sędzia: Piotr Lis
Komisarz toru: Tomasz Walczak
NCD: 66,00 s. - uzyskał Robert Lambert (Apator) w biegu 9.
Zestaw startowy: I

Zobacz także:
Szalony mecz w Łodzi na remis
Wygrali, a wciąż są poza play-offami

Źródło artykułu: