Przejście w wiek seniora? Nie dla wszystkich to prosty krok
W tym roku w wiek seniora wkroczyli Maciej Janowski i Przemysław Pawlicki. Obaj pokazali już, że stać ich na walkę w elicie. Jednak nie wszyscy żużlowcy poradzili sobie ze zmianą kategorii wiekowej.
Skończenie wieku juniora dla wielu młodych zawodników równoznaczne jest z zakończeniem przygody z czarnym sportem. Ci, którzy jako juniorzy nie potrafili przebić się do ligowego składu, niemalże nie mają co liczyć na znalezienie klubu i zmuszeni są zawiesić kevlar na przysłowiowy kołek. Wielu z nich pozostaje przy żużlu i pomaga swoim kolegom w przygotowaniu sprzętu. Inni wyjechali do pracy za granicą lub szukają innego zajęcia.
Jednak nie wszyscy żużlowcy, którzy jako juniorzy nie odnosili wielkich sukcesów, po skończeniu 21 roku życia zakończyli kariery. Wielu z nich ściga się w niższych ligach, gdzie są silnymi punktami swoich drużyn. Przykładem takich żużlowców są Szymon Kiełbasa i Sławomir Musielak - zawodnicy mający ekstraligową przeszłość walnie przyczynili się do awansu Kolejarza Rawag Rawicz do I ligi. Miniony sezon nie poszedł po myśli Borysa Miturskiego, który pierwszy rok wśród seniorów spędził w KSM Krosno. Wychowanek Włókniarza Częstochowa zrobił furorę w podkarpackim klubie i w sezonie 2012 przeniósł się do Speedway Wandy Kraków, gdzie miał być jednym z liderów. Miturski nie prezentował już tak wysokiej formy i nie miał zbyt wielu okazji do startów w klubie z Nowej Huty.
Również żużlowcy, którzy jako juniorzy święcili triumfy nie zawsze po zmianie kategorii wiekowej utrzymywali formę. W 2005 roku Polacy po raz pierwszy triumfowali w Drużynowych Mistrzostwach Świata Juniorów. Naszą kadrę podczas finału w Pardubicach stanowili wówczas Janusz Kołodziej, Krzysztof Kasprzak, Marcin Rempała, Krystian Klecha i Karol Ząbik. Pierwsza dwójka z powodzeniem ściga się w najwyższej klasie rozgrywkowej, a także święci triumfy na arenie międzynarodowej. Pozostałej trójce nie wiedzie się zbyt dobrze. Najmłodszy z braci Rempałów startuje w II lidze w barwach Kolejarza Opole. Klecha zakończył już żużlową karierę, a Ząbik nie może dojść do pełni formy po kilku kontuzjach. Jak widać losy nie wszystkich młodych zawodników potoczyły się tak, jak można było przypuszczać. W dalszej części newsa prezentujemy sylwetki zawodników, którzy wśród juniorów odnosili sukcesy, ale po zmianie kategorii wiekowej ich losy potoczyły się różnie.
Aktualne składy drużyn: PGE Ekstraliga -> | Metalkas 2. Ekstraliga -> | Krajowa Liga Żużlowa ->
-
zielonogórzaninstarejdaty Zgłoś komentarzdlatego jest mu potrzebna ta zmiana. Bardzo ładnie to zrobił, podziękował wszystkim i jemu również ładnie podziękowano i odszedł do Włókniarza bez żadnych animozji. Chłopak zaskarbił sobie szacunek zarządu Falubazu i kibiców i zawsze drzwi dla niego są otwarte. To wszystko zostało powiedziane publicznie i dlatego nie rozumiem tego słowa "musiał"....
-
chrismcski Zgłoś komentarzZabrakło wam fotki na ósme odsłonięcie? Czy pan magazynier ma wolny weekend?
-
RECON_1 Zgłoś komentarzlat tak naprawde tylko Kolodziej robi kariere, reszta ginie w ligowej szarzyznie, Ciezko mowic aby KK odrodzil sie wGorzowie, pojecal w paru meczach dobrze ale szcerze mowiac liczylem w jegpo przypadku na wiecej, Rempale czy Hliba wykonczyly mal sportowe zabawy i sami sobie sa winni za to ze teraz sa tam gdzie sa. Najgorsze jest to ze w takiej druzynowce juniorskiej lejemy wszystkioch jak chemy i potem w seniorce indywidualnej powinno byc podobnie a tu mamy golloba i tyle, bo mlodzi nie sa w stanie nawiazac walki z innymi tylko wpadaja w marazm. Temu licze ze Przemek z Mackiem dadza rade, za tym 1 przemawia na plus to ze teraz caly rok startowal z niezlym skutkiem na seniorce, natomiast Magicowi gorzej szlo w biegach juniorskich by jadac przeciw seniorom czy to w swoim biegu czy z rezerwy robic dobre wazne punkty.
-
Szczeżuja pospolita Zgłoś komentarzw Polsce ma. Połączyłoby się wszystkie ligi do juniorów i mecze normalne jak w lidze. Duże ciekawiej by było i luidzie też by sobie poszli na taki mecz.
-
Penhal Zgłoś komentarzniemalże nie mają co liczyć na znalezienie klubu i zmuszeni są zawiesić kevlar na przysłowiowy kołek. Wielu z nich pozostaje przy żużlu i pomaga swoim kolegom w przygotowaniu sprzętu. Inni wyjechali do pracy za granicą lub szukają innego zajęcia. To tak jakby Murzyn zrobił swoje i moze odejść????Dla wielu zawodników sam okres juniorski nie daje możliwosci pełnego rozwoju.Znam wielu zawodników którzy po okresie juniorskim stawali się gwiazdami Naszej Ligi.Dziś kończysz 21 lat i jesteś wolny bo nie ma miejsca w składzie Twojego zespołu bo musi być wynik.W ten sposób wielu zawiesza kewlar na kołku.Zobaczcie np.karierę Wiesia Jagusia?za juniora bez szału bo byli mocniejsi,ale dostał szansę i ją wykorzystał.Dlatego dla dobra takich zawodników dobrą sprawą by było by w drużynach był zawodnik z nr.8 i 16[obowiązkowo Polak do lat 23]Zawodnik jest dalej w swoim klubie i w każdej chwili może być wstawiany za seniora,zagraniczną gwiazdę której wyraźnie nie idzie.To chyba Proste rozwiązanie i nie trudne.Bo wiadomo jak w innych klubach dbają o obcych.
-
BydgoskiPolonista Zgłoś komentarzmówię tu o powyżej 6 pkt na mecz. Niższa liga sprzęt zrobi bohatera z każdego żużlowca. Do boju. Powodzonka.
-
tero Zgłoś komentarzjuniorzy mieli biegi juniorskie które pewnie w 90% wygrywali. Teraz tych punktów nie będzie. Dużo też zależeć będzie od numerów z jakimi pojadą.. pożyjemy zobaczymy :-) Czyli w tym roku rządzą Zmarzlik i Dudek? A drugi front to Sówka, Gomóła i młodszy Pawlicki? :-)
-
Szczeżuja pospolita Zgłoś komentarzdo prowadzenia programu Ziarno.
-
Libor_z_Pyrlandii Zgłoś komentarzprzygotowywać się do dalszych sezonów, gdyż walka o miejsce w seniorskim składzie jest znacznie cięższa i bardziej wymagająca niż w przypadku formacji juniorskiej. Nawet całkiem dobrze zapowiadający się juniorzy mieli później kłopoty z załapaniem się do składu seniorskiego, gdyż zniknął "parasol ochronny", dzięki któremu (w niektórych przypadkach) juniorzy mieli zapewnione miejsce w składzie. Kiedy natomiast wchodzą w etap seniorski sam talent to nie raz za mało! Trzeba ciężko pracować nad sprzętem, poświęcić wiele godzin na treningach, utrzymywać formę, szybko wracać do właściwej predyspozycji, kiedy odnotował wcześniej kontuzję. Dodatkowo coraz większa presja ze strony działaczy i kibiców potrafi utrudniać młodym żużlowcom w właściwym i spokojnym podejmowaniu decyzji. Przykład śp. Rafała Kurmańskiego dobitnie pokazuje, że nie każdy może dać radę z takim "natłokiem"! Trzeba takich zawodników wspierać, bo dopiero od rozpoczęcia wieku seniorskiego odczuwają rywalizację o miejsce w składzie, której nie zbyt mocno odczuwali w czasie jazdy jako junior. Miejmy nadzieję, że Maciek, Przemek i następni zawodnicy poradzą sobie z tym ciężkim etapem!!! Trzymam za nich kciuki!!!
-
Kanalia Zgłoś komentarzHlib do domu idz kiełbasę zjedz a nie się do motoru przymierzasz chyba że kiełbaskę sobie do tłumika schowałeś hahahahahahah
-
speedway Gdańsk Zgłoś komentarzartur mroczka sam spasował wybierając ławe...teraz juz w 1 lidze też na ławce posiedzi:)
-
jedyny_taki Zgłoś komentarzrozbłysł pełnym blaskiem.
-
veyron2685 Zgłoś komentarzprzeżył