W tym artykule dowiesz się o:
W tym sezonie wyboru najlepszej siódemki danej kolejki dokonujemy przy pomocy czytelników SportoweFakty.pl. Przed sezonem wprowadziliśmy kilka innowacji, a jedną z nich jest możliwość wyboru najlepszego zawodnika drużyny w meczu. Biorąc pod uwagę głosy internautów będziemy tworzyć siódemkę kolejki. Zestawienie najlepszych zawodników musi spełniać wymogi regulaminowe obowiązujące w ENEA Ekstralidze. W związku z tym w siódemce musi znaleźć się co najmniej czterech Polaków. [ad=rectangle] Andreas Jonsson (SPAR Falubaz Zielona Góra) - 13 (2,3,3,2,3), pierwszy raz w siódemce kolejki
Miniony weekend był niezwykle udany dla Andreasa Jonssona. W sobotę Szwed zwyciężył w rozegranym na torze w Vojens Grand Prix Nordyckim, a w niedzielę poprowadził SPAR Falubaz do zwycięstwa nad Stalą Gorzów. Jedynym zawodnikiem gości, który zdołał pokonać Jonssona był Krzysztof Kasprzak, który tej sztuki dokonał dwukrotnie. "AJ" otrzymał aż 80 proc. głosów w naszej ankiecie.
- To było bardzo dobre spotkanie. Wygraliśmy kilkoma punktami, jednak spodziewamy się, że mecz w Gorzowie będzie trudny. Kolejny pojedynek traktuję jako nowy dzień. To jest dla mnie ciężki sezon i cieszę się, że moje występy były tak dobre w ostatnich dniach. Próbowałem wielu rozwiązań ze sprzętem konsultując się z Rafałem. Testując nowe silniki od tunerów zaczęło się to odwracać. Patrzę w przyszłość pozytywnie i mam nadzieję, że podtrzymam dobre występy - przyznał "AJ".
Janusz Kołodziej (Grupa Azoty Unia Tarnów) - 11 (3,1,3,1,0,3), czwarty raz w siódemce kolejki
Grupa Azoty Unia Tarnów przegrała dziesięcioma punktami w Lesznie. Liderem Jaskółek był Janusz Kołodziej, który na swoim koncie zapisał 11 punktów w sześciu biegach. Wychowanek Unii Tarnów jeździł w kratkę, lecz aż 70 proc. czytelników wybrało go najlepszym zawodnikiem swojej drużyny.
- Każdy walczył na torze jak mógł i nie zabrakło kontrowersyjnych sytuacji. Zarówno my, jak i Unia Leszno mamy jednak swoje problemy. Chciałem podziękować moim kolegom: Martinowi Vaculikowi i Krzysiowi Buczkowskiemu. Wrócili po kontuzjach i jechali praktycznie z jedną sprawną ręką. Podziwiam ich tym bardziej, że tor w Lesznie nie był najłatwiejszy - powiedział Kołodziej.
Nicki Pedersen (Fogo Unia Leszno) - 11+3 (w,2*,3,3,2*,1*), pierwszy raz w siódemce kolejki
Nicki Pedersen był jednym z liderów Fogo Unii Leszno w potyczce przeciwko Grupie Azoty Unii Tarnów wywalczył 11 punktów i dorzucił do tego dorobku aż trzy bonusy. Mecz "Power" rozpoczął od wykluczenia, lecz w kolejnych biegach był pewnym punktem Byków, a nawet udowadniał, że stać go na jazdę parą z klubowym kolegą. Jego dobrą jazdę doceniło 15 proc. czytelników naszego portalu biorących udział w ankiecie.
Jarosław Hampel (SPAR Falubaz Zielona Góra) - 11 (1,2,3,2,3), siódmy raz w siódemce kolejki
Jarosław Hampel w sobotę zanotował kolejny nieudany występ w Grand Prix, lecz w niedzielnym meczu spisywał się już dużo lepiej. Co prawda w pierwszym biegu "Mały" musiał uznać wyższość Kasprzaka i Sundstroema, lecz w kolejnych wyścigach prezentował się już dużo lepiej, a na swoim koncie zapisał 11 punktów.
- Stworzyliśmy świetne widowisko. Znakomicie pojechał Krzysztof Kasprzak, a Matej Zagar próbował mu wtórować. Każdy ma jednak swoje kłopoty. Z naszej strony Jarosław Hampel i Andreas Jonsson naprawdę udowodnili, że mają charakter i wiarę, że można pojechać w taki sposób. Sezon toczył się dla nas cały czas pod górkę, ale liczę, że końcówka będzie lepsza - mówił po zawodach trener SPAR Falubazu, Rafał Dobrucki.
Krzysztof Kasprzak (Stal Gorzów) - 17 (3,3,2,3,1,3,2), szósty raz w siódemce kolejki
Krzysztof Kasprzak był zdecydowanym liderem Stali Gorzów w meczu w Zielonej Górze. "KK" na swoim koncie zapisał 17 punktów i po raz kolejny pokazał, że tor SPAR Falubazu jest dla niego szczęśliwy. Wszak właśnie na nim kilka tygodni temu zdobył tytuł Indywidualnego Mistrza Polski. Warto dodać, że Kasprzak wykręcił najlepszy czas dnia. Ponad 60 proc. głosujących czytelników naszego portalu uznało go najlepszym żużlowcem Stali.
- To był ciężki mecz dla nas. Mieliśmy trochę problemów, ale jechaliśmy w 2,5 zawodnika. Myślę, że Bartek nie powtórzy już takiego występu i pojedziemy wszyscy na wysokim poziomie u siebie. W Zielonej Górze jeździ się ciężko, ale ja lubię ten tor. Chciałbym przy tej okazji pochwalić jego przygotowanie, bo nie było ani jednej groźnej sytuacji. Teraz czekamy na niedzielę - przyznał "KK"
Piotr Pawlicki (Fogo Unia Leszno) - 13+1 (3,3,2,3,2*), siódmy raz w siódemce kolejki
W sobotnim finale Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski Pawlicki zanotował groźny upadek, po którym pod znakiem zapytania stał jego występ w niedzielnym starciu przeciwko Grupie Azoty Unii Tarnów. Ostatecznie "Piter" wziął udział w meczu i nie zawiódł oczekiwań kibiców. Junior Byków był blisko zdobycia kompletu punktów, a jedynej porażki doznał w dwunastym biegu, kiedy to lepszy od niego był Kacper Gomólski. Nasi czytelnicy uznali Pawlickiego najlepszym zawodnikiem Fogo Unii.
- Czeka nas ciężki mecz. Myślę, że awansowaliśmy do play-offów nieco niespodziewanie, bo w pewnym momencie była u nas zła atmosfera i wszystko zaczęło iść w drugą stronę, a teraz wszystko się odwróciło i zaczęliśmy jechać. Mamy szansę wygrać z Tarnowem i powalczyć o finał. Wiemy o tym, ale wiemy też, że Tarnów jest najmocniejszą drużyną w Enea Ekstralidze - mówił przed spotkaniem Pawlicki.
Tobiasz Musielak (Fogo Unia Leszno) - 12+1 (2*,2,2,3,3), siódmy raz w siódemce kolejki
Tobiasz Musielak w ostatnich tygodniach imponuje formą. Swoją wysoką dyspozycję młodzieżowiec Fogo Unii Leszno potwierdził w pierwszym półfinałowym meczu ENEA Ekstraligi, w którym zdobył 12 punktów i bonus. Musielak skutecznie zastępował słabiej dysponowanych kolegów i to Byki po pierwszym meczu są w zdecydowanie lepszej sytuacji. Blisko 28 proc. czytelników uznało go najlepszym żużlowcem Fogo Unii.
- Początek sezonu w moim wykonaniu był kiepski, dlatego cieszę się, że od jakiegoś czasu moja forma wzrasta. Myślę, że zdobyliśmy dobrą przed rewanżem. Jadąc do Tarnowa będziemy na pewno dobrej myśli - ocenił Musielak.