Ranking Ekstraligi: Dla kogo medale i spadek?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Eksperci portalu SportoweFakty.pl wytypowali, jak będzie wyglądać ligowa tabela po zakończeniu sezonu 2015. Kto zostanie w ich ocenie mistrzem Polski?

1
/ 10

Sezon 2015 w Ekstralidze wystartuje 5 kwietnia. Wcześniej kluby czekają treningi i spotkania sparingowe. Wszystkie drużyny skompletowały jednak już składy i od dłuższego czasu trwa dyskusja, jak będzie wyglądać układ sił w tegorocznych rozgrywkach. Nie brakuje opinii, że w Ekstralidze będzie widoczny podział na dwie czwórki. - Jeśli nikomu mocno nie przeszkodzą poważne urazy zawodników lub inne wydarzenia losowe, to w Ekstralidze możemy mieć zdecydowany podział na dwie czwórki - zauważyła w jednym ze swoich felietonów była prezes PGE Marmy Rzeszów Marta Półtorak. [ad=rectangle] Jej zdanie podziela także Władysław Komarnicki. - W pierwszej czwórce widzę ekipy z Leszna, Torunia, Zielonej Góry i Gorzowa Wielkopolskiego. Z drugiej czwórki nieco większe szanse niż pozostałym daję beniaminkowi z Grudziądza, który może napsuć sporo krwi najlepszym - powiedział były prezes Stali Gorzów. Zdecydowanie bardziej ostrożni są jednak działacze klubów, którzy będą uczestniczyć w tegorocznej rywalizacji o miano najlepszej drużyny w kraju. - Pojawia się wiele głosów. Różni ludzie różnie się wypowiadają. Nie brakuje głosów o dwóch czwórkach. To jest jednak sport i wiele może się wydarzyć. Zobaczymy, co będzie w rzeczywistości. Myślę, że po czterech pierwszych kolejkach sezonu 2015 będziemy mogli więcej powiedzieć. Osobiście uważam, że liga może być bardzo wyrówna i mam nadzieję, że tak właśnie będzie - mówił już wcześniej prezes GKM Grudziądz Arkadiusz Tuszkowski.

- W mojej ocenie każdy z tegorocznych uczestników ligi może znaleźć się w fazie finałowej rozgrywek - stwierdził z kolei prezes mistrzów Polski Ireneusz Maciej Zmora.

Portal SportoweFakty.pl o przedsezonową analizę poprosił ekspertów, którzy nie pełnią w tej chwili funkcji w żadnym z klubów. Na tej podstawie stworzyliśmy ranking obrazujący układ tabeli po zakończeniu tegoroczny rozgrywek. Swoje typy przedstawili: Krzysztof Cegielski, Marian Maślanka, Sławomir Kryjom, Bartłomiej Czekański, Władysław Komarnicki oraz przedstawiciele naszej redakcji - Damian Gapiński i Jarosław Galewski. Punkty w rankingu przyznawaliśmy w następujący sposób:

8. miejsce - 0 punktów 7. miejsce - 1 punkt 6. miejsce - 2 punkty 5. miejsce - 3 punkty 4. miejsce - 4 punkty 3. miejsce - 5 punktów 2. miejsce - 6 punktów 1. miejsce - 7 punktów

Zapraszamy do zapoznania się z naszym rankingiem.

2
/ 10

8. miejsce - PGE Stal Rzeszów (5 punktów)

Rzeszowianie jako ostatni zbudowali skład na sezon 2015
Rzeszowianie jako ostatni zbudowali skład na sezon 2015

PGE Stal Rzeszów miała trudne zadanie. Przyszłość klubu, który wygrał rozgrywki Nice PLŻ w sezonie 2014, bardzo długo stała pod znakiem zapytania. Do końca nie było wiadomo, czy ekipa Janusza Ślączki wystartuje w najwyższej klasie rozgrywkowej. Kiedy taka decyzja ostatecznie zapadła, czasu na budowanie składu nie było zbyt wiele. Rzeszowianie musieli tak naprawdę "zbierać" to, co zostało na rynku. Postawili ostatecznie na Grega Hancocka i Petera Kildemanda. Obaj mają być liderami drużyny. Do zespołu dołączyli także Mirosław Jabłoński, Artur Czaja, Dawid Lampart i Hans Andersen. W klubie pozostali Kenni LarsenPeter Ljung oraz Krystian Rempała i Łukasz Sówka. Działacze beniaminka wierzą, że tym składem uda im się włączyć do walki o play-off.

- Powrót do Ekstraligi jest zawsze trudny. Teraz z tym wyzwaniem zmierzą się rzeszowianie. Różnica pomiędzy nimi a czołowymi ekipami będzie z pewnością widoczna - twierdzi Władysław Komarnicki, który uważa, że to właśnie PGE Stal jest głównym kandydatem do spadku.

- Rzeszowianie mają porównywalny skład do Unii Tarnów. W mojej ocenie spadnie jedna z tych drużyn, a zdecydować mogą detale i sportowe szczęście. Nie bez znaczenia będą też kwestie finansowe w obu klubach. Gdybym miał jednak analizować tylko i wyłącznie stronę sportową, to minimalnie lepszym zespołem jest według mnie PGE Stal. Przemawia za tym między innymi trener Janusz Ślączka, który jest wysokiej klasy fachowcem i dobrze, że w końcu będzie pracować w Ekstralidze. W Tarnowie z kolei będą mieć ogromny problem ze zastąpieniem Marka Cieślaka i przygotowaniem toru, by był on takim atutem jak w poprzednich latach - twierdzi z kolei Jarosław Galewski z portalu SportoweFakty.pl. - Unia Tarnów ma dwóch pewniaków w składzie, niepewną drugą linię i słabą formację młodzieżową. To może okazać się za mało na Ekstraligę - dodaje z kolei Damian Gapiński. Obaj przedstawiciele naszej redakcji uważają, że PGE Stal obroni się przed spadkiem. Kto będzie mieć w tym przypadku rację?

3
/ 10

7. miejsce - Unia Tarnów (7 punktów)

W składzie Unii Tarnów doszło do sporych zmian
W składzie Unii Tarnów doszło do sporych zmian

W zespole Jaskółek zmiany przed sezonem 2015 były poważne. Klub opuścili Greg Hancock, Krzysztof Buczkowski, Artiom Łaguta i Kacper Gomólski. W ich miejsce pojawili się Kenneth Bjerre, Leon Madsen oraz Artur Mroczka. Największą stratą może być jednak rozstanie z trenerem Markiem Cieślakiem, który zdecydował się na przeprowadzkę do pierwszoligowego Ostrowa Wielkopolskiego.

Tarnowianie, podobnie jak PGE Stal, stawiają sobie ambitne cele i wierzą, że powalczą o play-offy. Inne zdanie na ten temat mają eksperci, którzy twierdzą, że zespół Pawła Barana i Mirosława Cierniaka czeka trudny bój o utrzymanie.

- Okres transferowy w Tarnowie był szczególny. Pojawiły się w nim chwile zwątpienia, ponieważ nie było wiadomo, co się wydarzy z budżetem, a to jest podstawa do budowania drużyny. Zmontowali jednak ekipę, która w mojej ocenie ze spokojem poradzi sobie z utrzymaniem. Atutem są doświadczeni i zaprawieni w ligowych bojach żużlowcy. Mam na myśli Leona Madsena, Martina Vaculika czy Janusza Kołodzieja. Do tego dochodzi Kenneth Bjerre. To chimeryczny żużlowiec, ale ma uznaną markę. Jest też Artur Mroczka. W mojej ocenie to wystarczy, by zachować ligowy byt. Problemem Jaskółek będą na pewno juniorzy. Drużyny z czołówki pod tym względem prezentują się dużo lepiej - ocenia zespół z Tarnowa Sławomir Kryjom.

- Tarnowianie mają duży potencjał. Moje obawy dotyczą jednak tego, czy będą w stanie pokazać wszystko, co mają. Zaplecze finansowe to niezwykle istotna kwestia i stąd moja ostrożność w typowaniu miejsca tej drużyny. Pieniądze mogą zdecydować, kto się utrzyma w lidze - dodaje z kolei Marian Maślanka.

4
/ 10

6. miejsceGKM Grudziądz (12 punktów)

Czy Tomasz Gollob odnajdzie w Grudziądzu wysoką formę?
Czy Tomasz Gollob odnajdzie w Grudziądzu wysoką formę?

GKM to drugi z beniaminków. Grudziądzanie od początku okresu transferowego podkreślali, że budują skład na miarę możliwości finansowych. Pierwsze ruchy nie spowodowały euforii, bo klub zaczął od przedłużenia kontraktów z Rafałem Okoniewskim i Danielem Jeleniewskim. Później jednak nadzieję w serca kibiców wlał powrót w rodzinne strony Krzysztofa Buczkowskiego. Następnie grudziądzanie mocno przyspieszyli i pozyskali kilku żużlowców, którzy mogą zapewnić im spokojne utrzymanie w lidze. Do Grudziądza przenieśli się Artiom Łaguta i Jurica Pavlic. Hitem transferowym okazało się sprowadzenie Tomasza Golloba, który właśnie w GKM chce wrócić do dawnej formy. Nowym juniorem zespołu trenera Roberta Kempińskiego został natomiast Hubert Łęgowik.

-  Grudziądzanie są bardzo zdeterminowani. Widać to zwłaszcza w poczynaniach zarząd i Rady Nadzorczej tego klubu. Poza tym, zbudowali bardzo ciekawą drużynę, w której jest wielu wartościowych żużlowców. Uważam, że z tym składem mogą wywalczyć nawet piąte miejsce w lidze - twierdzi Władysław Komarnicki.

Dużym atutem GKM powinien być również domowy tor. - Dla większości ekstraligowców ten tor będzie dużą niewiadomą. Nie będę zdziwiony, jeżeli w pierwszym sezonie u siebie nie poniosą żadnej porażki. Z pewnością gorzej będzie na wyjazdach, gdzie z kolei ciężko będzie wywalczyć jakikolwiek punkt. Bonusy mogą jednak zapewnić im wyższe miejsce w grupie walczącej o miejsca 5-8 - przekonuje Damian Gapiński z portalu SportoweFakty.pl.

5
/ 10

5. miejsce - Betard Sparta Wrocław (18 punktów)

Czy wrocławianie zdołają włączyć się do walki o awans do play-off?
Czy wrocławianie zdołają włączyć się do walki o awans do play-off?

W naszym rankingu Betard Sparta Wrocław była plasowana najczęściej na piątej pozycji. Zespół Piotra Barona przed sezonem 2015 dokonał kilku zmian, ale zachował trzon drużyny w postaci Taia Woffindena, Macieja Janowskiego i Tomasza Jędrzejaka. Nowymi twarzami w drużynie są Michael Jepsen Jensen, Vaclav Milik oraz juniorzy - Adrian Gała, Maksym Drabik i Damian Dróżdż.

- Wrocławianie mają znowu ciekawy skład, ale w mojej ocenie problemem będą kwestie stadionowe. Układ spotkań, który ich czeka, nie jest korzystny. To zupełnie inny rytm jazdy. To może różnie na nich wpłynąć. Kluczowa jest oczywiście forma poszczególnych zawodników, ale takie kwestie zawsze rodzą pewien niepokój. Kto wie, może rozpędzą się na własnym torze i później przełożą to na wyjazdy. W grę wchodzi jednak równie dobrze odwrotny scenariusz. Nie mam jednak wątpliwości, że to ekipa, którą stać na wszystko. Mogą pojechać o medale lub mieć problem z utrzymaniem - twierdzi Krzysztof Cegielski.

- Wrocławianie mają bardzo ciekawy i przyszłościowy skład. Uważam jednak, że teraz mają sezon na dotarcie i przygotowanie się do sukcesów. Nie bez znaczenia będą ich problemy ze stadionem. To może rzutować na wyniki tej ekipy. W mojej ocenie ten rok to nie będzie jeszcze awans do play-off, ale w 2016 mogą odegrać ważniejszą rolę w rozgrywkach. Ten skład jest naprawdę ciekawy i na lata - podsumowuje Marian Maślanka.

6
/ 10

4. miejsce - SPAR Falubaz Zielona Góra (33 punkty)

Czy SPAR Falubaz wróci na podium?
Czy SPAR Falubaz wróci na podium?

Zielonogórzanie mają za sobą rozczarowujący sezon 2014 i ogromne apetyty przed kolejnymi rozgrywkami. Rewolucji w drużynie jednak nie było. W porównaniu z ubiegłym rokiem, drużyna wydaje się na papierze mocniejsza. Grzegorz Walasek i Krystian Pieszczek powinni zagwarantować skuteczną walkę o jeden z medali. Takie same oczekiwania mają jednak w Toruniu, Gorzowie Wielkopolskim, a zwłaszcza w Lesznie.

- Falubaz jest mocniejszy niż przed rokiem. Do domu wraca doświadczony Grzegorza Walasek, a to solidna firma. W Zielonej Górze skład jest złożony z doświadczonych żużlowców. Poza Grześkiem jest też Piotrek Protasiewicz, Andreas Jonsson czy Jarek Hampel. Jeśli spojrzymy na ich piątkę seniorów, to nie mam tam żadnej dziury, a w takcie rozgrywek może dojść jeszcze Patryk Dudek. Będą wtedy bardzo zielonogórską ekipą. W mojej ocenie mają szanse na jeden z medali. Widzę ich w okolicach trzeciego miejsca - uważa Sławomir Kryjom.

- A jak na mój gust bez medalu - twierdzi z kolei Bartłomiej Czekański. - To drużyna przynajmniej z dwoma poważnymi lukami. Na Ekstraligę to sporo, zwłaszcza, gdy się aspiruje do podium. W juniorach tylko nabyty Pieszczek, skoro Łoktajew nie został Polakiem. Może być za mało, bo przecież Dudek zawieszony. Jonsson, który miał być IMŚ jednak zawodzi, a świetny Jarek Hampel albo fruwa, albo ma doła i jedzie tyłem do przodu - dodaje Czekański.

7
/ 10

3. miejsce - KS Toruń (34 punkty)

W Toruniu liczą, że wywalczą jeden z medali
W Toruniu liczą, że wywalczą jeden z medali

Torunianie to jeden z głównych kandydatów do medali. Po zmianie właściciela w klubie doszło do istotnych zmian. Za budowę drużyny zabrał się Jacek Gajewski, który konsekwentnie realizował swoją wizję składu. Pierwszym ruchem było pożegnanie Tomasza Golloba. Z Torunia musiał odejść także Emil Sajfutdinow, którego zastąpił jego rodak Grigorij Łaguta. W grodzie Kopernika postawili także na Jasona Doyle'a, który był rewelacją sezonu 2014 na torach Nice PLŻ. Nowym nabytkiem został Kacper Gomólski. Klub utrzymał także w swoich szeregach Adriana Miedzińskiego, Chrisa Holdera oraz Darcy'ego Warda (choć trudno powiedzieć, kiedy ten ostatni wróci do jazdy). Wielkim atutem zespołu Jacka Gajewskiego ma być także formacja młodzieżowa, którą stworzą Paweł Przedpełski i Oskar Fajfer.

- Bardzo bojowa drużyna, która nie będzie narzekać na żaden tor. To może być ich wielki atut - uważa Jarosław Galewski z portalu SportoweFakty.pl. - Są dwie niewiadome. Kacper Gomólski, który zacznie startować jako senior oraz Jason Doyle, który musi zmierzyć się z Ekstraligą i w dodatku pogodzić to z cyklem Grand Prix. Jednego z nich - w przypadku słabszej postawy - może zastępować któryś z młodzieżowców. Gdyby jeszcze do jazdy wrócił Ward, to będą piekielnie silni. Moim zdaniem będą na podium, a wcale nie zdziwię się, jeśli to KS Toruń będzie nowym mistrzem Polski - dodaje Galewski.

- Gdyby mieli Warda, to mogliby jechać z powodzeniem o złoto. Na ten moment go jednak nie ma i nic nie wskazuje na to, że będzie. Może zatem brakować jednego mocnego ogniwa. Zielona Góra, Gorzów i Leszno to dla mnie ekipy "dream-teamowe". Tam też były wzmocnienia i nie ma słabych punktów. Uważam zresztą, że oni mają więcej  niewiadomych. Kacper Gomólski jest w nowym otoczeniu, a Doyle pojedzie teraz w Grand Prix. To jednak solidna drużyna i może walczyć o medale - zauważa z kolei Krzysztof Cegielski.

8
/ 10

2. miejsce - Stal Gorzów (40 punktów)

Czy Stal zdoła obronić tytuł?
Czy Stal zdoła obronić tytuł?

W Gorzowie wszystko po staremu. Mistrzowski skład nie został zmieniony, chociaż pojawiały się różne koncepcje. Jedną z nich było zakontraktowanie Grzegorza Walaska. Rozmowy były zaawansowane, ale zawodnik wylądował ostatecznie w Zielonej Górze. Trudno powiedzieć, czy Stal zdoła powtórzyć ubiegłoroczny wyczyn. Na pewno będzie jednak o to zdecydowanie trudniej, bo mocniejsze niż w sezonie 2014 są między innymi zespoły z Zielonej Góry i Leszna.

- [color=#373e4d]Staleczka ma stabilny skład z obecnie najlepszym żużlowcem świata Krzyśkiem Kasprzakiem i rewelacyjnym juniorem Bartkiem Zmarzlikiem. Drugim młodzieżowcem jest coraz lepiej jeżdżący Adrian Cyfer. Problem z innymi, bo oni są wielką niewiadomą. Zwracam uwagę na to, że PUK Iversen ostatnio z sezonu na sezon zasuwa coraz bardziej średnio, a jeszcze mówią mi, że pogrążą go przelotowe tłumiki, w co akurat wątpię. Ale inni? Zagar na tak, lecz potrafi zawodzić. Lubię Sundstroema, lecz on nie zawsze będzie miał taki dzień konia jak w gorzowskim finałowym rewanżu z Lesznem. Baaaardzo silna drużyna, lecz chyba nie na złoto - ocenia gorzowian Bartłomiej Czekański.

[/color]- Stal osiągnęła wielki i historyczny sukces, na który czekała bardzo długo. Teraz mogą nie czuć już takiego głodu. Nie ulega jednak dla mnie żadnej wątpliwości, że mają mocny i stabilny skład, który zrobi bardzo dobry wynik. Zrobili jednak przed rokiem coś, co powoduje spełnienie i nasycenie. "Czegoś" do powtórzenia złota może im zabraknąć. Być może z tego powodu należało wprowadzić coś do zespołu i wprowadzić chociaż jedno nowe ogniwo. Być może to byłby nowy bodziec i ujawniłby się jeszcze większe pokłady determinacji. Z drugiej jednak strony kimś, kto może im zrobić różnicę, jest Linus Sundstroem. Miał świetną końcówkę, a teraz stawia sobie ambitne cele. Kto wie, może to będzie ich strzał w dziesiątkę? - zauważa z kolei Marian Maślanka.

9
/ 10

1. miejsce - Fogo Unia Leszno (47 punktów)

W Lesznie cel może być tylko jeden - mistrzostwo Polski
W Lesznie cel może być tylko jeden - mistrzostwo Polski

W ocenie wielu ekspertów Fogo Unia Leszno to dream-team. Tak samo jednak przed startem ligi przed ubiegłym sezonem określany był Unibax Toruń, a wszyscy wiedzą, jak trudno było później tej drużynie. Posiadanie w składzie takich zawodników jak Emil Sajfutdinow i Nicki Pedersen wspartych braćmi Pawlickimi oraz Grzegorzem Zengotą, Tobiaszem Musielakiem czy Tomas H. Jonassonem musi jednak robić z Byków głównego faworyta do złota. Wątpliwości nie było w naszym rankingu. Aż pięciu z siedmiu oddających głosy na pierwszym miejscu postawiło właśnie ekipę Adama Skórnickiego.

- Kiedy prezes Dworakowski był na finale w Gorzowie, to powiedział mi, że za rok się wzmacniają, bo interesuje ich tylko złoto. Wiem, że są ogromnie zmobilizowani. Jeśli nie przeszkodzą im kontuzje, to ich szanse oceniam najwyżej. Pewniakiem nie są, ale to piekielnie mocna drużyna, która ma jasno określony cel - podkreśla Władysław Komarnicki.

- Spektakularny transfer Emila Sajftudinowa to gigantyczne wzmocnienie. To fantastyczny ligowiec, który czuje się doskonale na torze w Lesznie. To żużlowiec bezkonfliktowy, młody i nie jest obciążony występami w Grand Prix. Całą swoją energię może poświęcić na ligę. Dojdzie mu SEC, ale tych terminów jest mało. Będą mogli na niego liczyć. Według mnie to on i Pedersen oraz Piotrek Pawlicki pociągną ich do złota - dodaje Sławomir Kryjom.

10
/ 10

Tak typowali eksperci SportoweFakty.pl:

1. Stal Gorzów 2. Fogo Unia Leszno 3. SPAR Falubaz Zielona Góra 4. KS Toruń 5. Betard Sparta Wrocław 6. Unia Tarnów 7. PGE Stal Rzeszów 8. GKM Grudziądz

1. Fogo Unia Leszno 2. KS Toruń 3. Stal Gorzów 4. SPAR Falubaz Zielona Góra 5. Betard Sparta Wrocław 6. GKM Grudziądz 7. Unia Tarnów 8. PGE Stal Rzeszów

1. Fogo Unia Leszno 2. Stal Gorzów 3. SPAR Falubaz Zielona Góra 4. KS Toruń 5. Betard Sparta Wrocław 6. Unia Tarnów 7. GKM Grudziądz 8. PGE Stal Rzeszów

1. Fogo Unia Leszno 2. Stal Gorzów 3. SPAR Falubaz Zielona Góra 4. KS Toruń 5. GKM Grudziądz 6. Unia Tarnów 7. Betard Sparta Wrocław 8. PGE Stal Rzeszów

1. Fogo Unia Leszno 2. Stal Gorzów 3. KS Toruń 4. SPAR Falubaz Zielona Góra 5. Betard Sparta Wrocław 6. PGE Stal Rzeszów 7. GKM Grudziądz 8. Unia Tarnów

Damian Gapiński (redaktor naczelny SportoweFakty.pl):

1. Fogo Unia Leszno 2. SPAR Falubaz Zielona Góra 3. Stal Gorzów 4. KS Toruń 5. GKM Grudziądz 6. Betard Sparta Wrocław 7. PGE Stal Rzeszów 8. Unia Tarnów

Jarosław Galewski (szef działu Żużel - SportoweFakty.pl):

1. KS Toruń 2. Fogo Unia Leszno 3. Stal Gorzów 4. SPAR Falubaz Zielona Góra 5. Betard Sparta Wrocław 6. GKM Grudziądz 7. PGE Stal Rzeszów 8. Unia Tarnów

Ranking SportoweFakty.pl:

1. Fogo Unia Leszno - 47 punktów 2. Stal Gorzów - 40 punktów 3. KS Toruń - 34 punkty  4. SPAR Falubaz Zielona Góra - 33 punkty 5. Betard Sparta Wrocław - 18 punktów 6. GKM Grudziądz - 12 punktów 7. Unia Tarnów - 7 punktów 8. PGE Stal Rzeszów - 5 punktów

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (377)
avatar
BartekzZG
28.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kolejna magizna sonda.  
kobra 001234
28.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
final to torun grudziadz, pozniej leszno gorzow  
Sylnow
27.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Taki ranking jest o kant d--- rozbic. To chyba tylko forma zabawy bo i tak sezon zwweryfikuje wszystko.  
Oyayebye
26.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda słów. Dane wzięliście od wróżki? Dno, 2 metry mułu, SF  
tarnow kings
26.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakby gollob przyszedl do tarnowa to stray c.p komarnicki by mowil ze tarnow powalczy o zloto........