Siódemka pierwszych meczów finałowych PGE Ekstraligi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W niedzielę rozegrano pierwsze mecze finałowe PGE Ekstraligi. Portal WP SportoweFakty wybrał najlepszych zawodników tych pojedynków.

1
/ 7

Janusz Kołodziej (Unia Tarnów) - 14 (2,3,3,3,3), szósty raz w siódemce kolejki

Unia Tarnów pokonała na wyjeździe w pierwszym meczu o brązowy medal Drużynowych Mistrzostw Polski KS Toruń 50:40. Spora w tym zasługa Janusza Kołodzieja, który na Motoarenie był niemal nieuchwytny dla rywali. Wychowanek Unii Tarnów tylko w jednym wyścigu musiał uznać wyższość rywala. W swoim pierwszym biegu "Koldi" przegrał z Pawłem Przedpełskim.

- W naszej drużynie wszystko dzisiaj fajnie zagrało. Ja osobiście trochę się niepokoiłem, bo wolałem, żeby ten tor był bardziej przyczepny. W poprzednim spotkaniu na Motoarenie właśnie na takim bardzo dobrze nam się jechało. Dzisiejsza nawierzchnia była podobna do tej jaka była na turnieju SEC, kiedy to ja i Martin Vaculik w ogóle nie wiedzieliśmy o co chodzi. Wydaje mi się, że toruńscy zawodnicy są już trochę zajechani. Uważam, że nam się łatwiej walczyło pomimo tego, że jechaliśmy na wyjeździe - powiedział Kołodziej.

2
/ 7

Tai Woffinden (Betard Sparta Wrocław) - 12 (2,t,2,2,3,3), ósmy raz w siódemce kolejki

W pierwszym meczu finałowym PGE Ekstraligi Betard Sparta Wrocław przegrała z Fogo Unią Leszno 41:49. Do naszego zestawienia wybraliśmy Taia Woffindena, który co prawda nie był najskuteczniejszym zawodnikiem wrocławian, ale jako jeden z nielicznych potrafił wyprzedzać rywali na dystansie.

Mimo że w większości wyścigów o kolejności na mecie decydował start, to Woffinden w drugiej części zawodów zaprzeczał tej teorii. W piętnastym biegu kapitalną szarżą pod bandą przypomniał częstochowskim kibicom, czym jest walka na dystansie, której w poprzednich biegach było jak na lekarstwo. Jego dorobek mógł być większy, lecz w swoim drugim wyścigu Brytyjczyk nie opanował nerwów i dotknął taśmy.

3
/ 7

Kenneth Bjerre (Unia Tarnów) - 10+2 (1,3,2,2*,2*), pierwszy raz w siódemce kolejki

Nigdy nie jest za późno, by po raz pierwszy trafić do siódemki kolejki. Udowodnił to Kenneth Bjerre, który dzięki dobremu występowi w Toruniu trafił do naszego zestawienia. Duńczyk wraz z Leonem Madsenem tworzyli silną parę, a cztery biegi z udziałem Bjerre zakończyły się triumfami Jaskółek, z czego dwa podwójnymi.

- Przed meczem gdy mnie pytano, mówiłem, że zadowalałby mnie każdy wynik powyżej czterdziestu punktów. Chłopaki udowodnili, że są naprawdę kapitalną drużyną. Stanowią monolit, świetnie rozumieją się w parkingu oraz na torze - chwalił swoją drużynę trener Unii Tarnów, Paweł Baran.

4
/ 7

Grzegorz Zengota (Fogo Unia Leszno) - 11+1 (2,3,3,1*,2), piąty raz w siódemce kolejki

Grzegorz Zengota w finałowym meczu przeciwko Betard Sparcie Wrocław był jednym z liderów Fogo Unii Leszno i udowodnił, że warto na niego stawiać. "Zengi" na swoim koncie zapisał 11 punktów i bonus, a na częstochowskim torze po raz kolejny pokazał się z dobrej strony.

Zengota co prawda w pierwszym swoim biegu nie mógł znaleźć odpowiedniej prędkości, ale po poczynionych w motocyklu korektach spisywał się bardzo dobrze. To między innymi dzięki jego dobrej postawie leszczynianie przed rewanżem mają 8 punktów zaliczki nad wrocławianami.

5
/ 7

Emil Sajfutdinow (Fogo Unia Leszno) - 10 (3,2,3,2,-), piąty raz w siódemce kolejki

To był udany weekend dla Emila Sajfutdinowa. W sobotni wieczór fani Fogo Unii Leszno z niecierpliwością oczekiwali informacji na temat stanu zdrowia Rosjanina, który podczas finału SEC w Ostrowie doznał niegroźnego urazu barku. Sajfutdinow wystąpił w Częstochowie i pokazał się z bardzo dobrej strony.

Indywidualny Mistrz Europy na swoim koncie zapisał 10 punktów w czterech wyścigach. Ze swojego piątego startu zrezygnował i zastąpił go Piotr Pawlicki. Sajfutdinow po raz kolejny udowodnił swoją wartość i był jednym z liderów leszczyńskiej drużyny.

6
/ 7

Paweł Przedpełski (KS Toruń) - 13+1 (3,3,2,1*,3,1), dziesiąty raz w siódemce kolejki

W końcówce sezonu Paweł Przedpełski jest absolutnym liderem KS Toruń. W pierwszym meczu o brązowy medal junior Aniołów był najskuteczniejszym zawodnikiem swojej drużyny i dzięki jego dobrej jeździe torunianie uniknęli wysokiej porażki w starciu z Unią Tarnów.

Przedpełski na swoim koncie zapisał 13 punktów i bonus. Z powodzeniem zastępował słabiej dysponowanych kolegów i był jedynym zawodnikiem, który pokonał świetnie dysponowanego Janusza Kołodzieja. Gdyby do formy Przedpełskiego dostosowali się pozostali żużlowcy Aniołów, to losy rywalizacji o brązowy medal z pewnością nie byłyby już rozstrzygnięte.

7
/ 7

Maksym Drabik (Betard Sparta Wrocław) - 10 (3,t,1,2,2,2), piąty raz w siódemce kolejki

Co prawda nie był to tak dobry mecz Maksyma Drabika, jak przeciwko Unii Tarnów, ale junior Betard Sparty Wrocław zasługuje na słowa uznania. Był on jednym z trzech liderów wrocławskiego klubu, a na swoim koncie zapisał 10 punktów. Drabik nie miał rewelacyjnych startów, ale był szybki na dystansie. Kibiców do czerwoności rozgrzała jego pogoń za Nickim Pedersenem i niewiele brakło, by junior minął na ostatnim łuku doświadczonego Duńczyka.

Dorobek Drabika mógł być większy, lecz w swoim drugim biegu dotknął on taśmy. - Szkoda tej taśmy, cóż, emocje. Trochę mnie poniosło, trudno. Robiliśmy co mogliśmy, walczyliśmy do końca, ale się nie udało. Jeszcze nie wszystko jest przesądzone. W Lesznie będziemy walczyć - przyznał Drabik.

Skrót meczu KS Toruń - Unia Tarnów

Źródło: PGE Ekstraliga/x-news

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (15)
avatar
fan UL
21.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nicki za Bjerrego w "7" kolejki  
avatar
ZbigniewB
21.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Też uważam że zamiast Woffindena powinien być Pedersen. Zdobył więcej punktów i to na wyjeździe. Jakimi SF posługuje się kryteriami? Halo !! SF bądźcie bardziej obiektywni.  
avatar
14-krotni mistrzowie-NZUL
21.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A ten Woffinden za Nickiego to jakiś żart tygodnia czy co ? Przydałoby się zrobić też coś w stylu top 10 druków roku i ten ze startem Taia na pierwsze miejsce od razu dać ;)  
avatar
tomas68
21.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W siódemce na pierwszym miejscu powinien być usadowiony gajewski. Jak zamierzał tak uczynił hehe.  
avatar
Robi
21.09.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
hmmm no tak bo Nicki robiac 11 1 w 5 i jego druzyna wygrywa byl gorszy niz Tai ktory robi 12 w 6 i przegrywa ;) gdzie tu logika?