Siódemka 14. kolejki PGE Ekstraligi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W czwartek rozegrano zaległy mecz 14. kolejki PGE Ekstraligi. Portal WP SportoweFakty wybrał siedmiu najlepszych zawodników tej serii spotkań.

1
/ 7

W spotkaniu kończącym 14. kolejkę PGE Ekstraligi Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra rozbił Unię Tarnów 59:31. Zielonogórzanie przed tym spotkaniem mieli jeszcze szansę na to, by fazę zasadniczą zakończyć na pierwszym miejscu, ale musieli wygrać co najmniej 39 punktami z Jaskółkami. Tak się jednak nie stało i w półfinale Falubaz zmierzy się z Get Well Toruń.

Po raz kolejny jednym z liderów Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra był Patryk Dudek, który potwierdził wysoką formę, co przed decydującą fazą sezonu jest optymistycznym sygnałem dla zespołu Myszki Miki. Dudek na swoim koncie zapisał 14 punktów i tylko raz musiał uznać wyższość rywala. Pokonał go Janusz Kołodziej.

2
/ 7

W ostatniej kolejce fazy zasadniczej o miejsce w czołowej czwórce walczyła Betard Sparta Wrocław. Zadanie nie było łatwe, gdyż wrocławianie musieli wygrać na wyjeździe z Fogo Unią Leszno. Spartanie na Stadionie im. Alfreda Smoczyka pokazali się z dobrej strony i wygrali 47:43, dzięki czemu będą rywalizować o medale Drużynowych Mistrzostw Polski.

Tradycyjnie liderem ekipy z Dolnego Śląska był Tai Woffinden. Mistrz świata na swoim koncie zgromadził 12 punktów. Jedynej wpadki Brytyjczyk doznał w ostatnim biegu zawodów, kiedy to przyjechał do mety za Emilem Sajfutdinowem i Peterem Kildemandem. W pozostałych wyścigach Woffinden imponował szybkością, a już w pierwszym biegu dnia wykręcił najlepszy czas spotkania.

ZOBACZ WIDEO: Dwie Polki zachwyciły cały kraj. "To były łzy szczęścia i wzruszenia"

3
/ 7

Emil Sajfutdinow (Fogo Unia Leszno) - 15+1 (1*,3,2,3,3,3)

Fogo Unia Leszno miała matematyczne szanse na uniknięcie rywalizacji w barażu. Musiała jednak wysoko pokonać Betard Spartę Wrocław i liczyć na porażkę ROW-u Rybnik ze Stalą Gorzów. O ile ten drugi warunek został spełniony, o tyle leszczynianom nie udało się wygrać z wrocławianami. Tym samym ubiegłoroczny mistrz Polski będzie walczył o utrzymanie w PGE Ekstralidze w meczach barażowych.

Bykom w odniesieniu zwycięstwa nie pomogła rewelacyjna dyspozycja Emila Sajfutdinowa. Rosjanin na swoim koncie zapisał 15 punktów i bonus. Tylko dwukrotnie dojechał do mety za zawodnikiem wrocławskiego klubu, a pokonali go Tomasz Jędrzejak i Vaclav Milik.

4
/ 7

Chris Holder (Get Well Toruń) - 14 (3,3,3,3,2)

W 14. kolejce PGE Ekstraligi Get Well Toruń w derbowym pojedynku zmierzył się z MRGARDEN GKM-em Grudziądz. Torunianie byli niemal pewni zajęcia trzeciego miejsca po fazie zasadniczej i zwyciężając z grudziądzanami 59:31 dopełnili formalności. W półfinale Anioły zmierzą się z Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra.

Liderem torunian w starciu z GKM-em był Chris Holder. Australijczyk zwyciężył w czterech biegach i pogromcę znalazł dopiero w ostatnim wyścigu zawodów, kiedy to lepszy od niego był Antonio Lindbaeck. Holder wykręcił najlepszy czas dnia, co było potwierdzeniem jego wysokiej formy. Trzeba jednak dodać, że grudziądzanie nie zawiesili wysoko poprzeczki Aniołom.

5
/ 7

Krzysztof Kasprzak (Stal Gorzów) - 13 (2,3,3,3,2)

Tegoroczna dyspozycja Krzysztofa Kasprzaka jest dla Stali Gorzów zbawienna. Rok temu, kiedy Kasprzak notował jeden z najgorszych sezonów w karierze, gorzowianie walczyli o utrzymanie. Obecnie "KK" spisuje się wyśmienicie, a Stal zakończyła fazę zasadniczą na pierwszym miejscu i w półfinale zmierzy się z Betard Spartą Wrocław. Swój sukces gorzowianie przypieczętowali wyjazdową wygraną nad ROW-em Rybnik (47:43).

Spory wkład w wygraną nad Rekinami miał właśnie Krzysztof Kasprzak. Wicemistrz świata sprzed dwóch lat po raz kolejny potwierdził, że jest w wysokiej dyspozycji. Pewnie pokonywał liderów ROW-u, a dzięki podwójnej wygranej w siódmym biegu wraz z Bartoszem Zmarzlikiem wyprowadził swój zespół na prowadzenie, którego stal nie oddała do końca meczu. Kasprzak w niedzielę musiał uznać wyższość jedynie Grigorija Łaguty i Rune Holty, lecz w obu biegach dał się we znaki gospodarzom.

6
/ 7

Paweł Przedpełski (Get Well Toruń) - 10+2 (3,2*,3,2*)

Get Well Toruń łatwo pokonał MRGARDEN GKM Grudziądz. Choć pojedynek ten zapowiadał się ciekawie, to ostatecznie Anioły wygrały po jednostronnym spotkaniu aż 59:31. Spory wkład w tak wysokie zwycięstwo miał Paweł Przedpełski, który zaliczył najlepszy występ w tegorocznych spotkaniach PGE Ekstraligi. Tak dobra forma juniora przed meczami o medale jest bardzo dobrą wiadomością dla sztabu szkoleniowego Get Well Toruń.

Przedpełski na torze pojawił się czterokrotnie i zdobył płatny komplet punktów. Mecz zaczął on od pewnej wygranej w biegu juniorów, a w kolejnym swoim starcie wraz z Gregiem Hancockiem odniósł podwójne zwycięstwo. Następnie dwa wyścigi z udziałem Przedpełskiego również zakończyły się rezultatami 5:1 na korzyść Aniołów, co pozwoliło na powiększenie przewagi nad MRGARDEN GKM-em Grudziądz.

7
/ 7

Bartosz Zmarzlik (Stal Gorzów) - 10+1 (3,2*,2,0,3)

Bartosz Zmarzlik jest w tym sezonie etatowym bywalcem naszej Siódemki kolejki. Nic w tym dziwnego, gdyż 21-latek nie ma sobie równych wśród młodzieżowców i jest liderem Stali Gorzów. Po raz kolejny jego dobra postawa sprawiła, że Stal Gorzów odniosła wyjazdowe zwycięstwo. Tym razem gorzowianie pokonali 47:43 ROW Rybnik.

Zmarzlik w tym spotkaniu zdobył 10 punktów i bonus. Podobnie jak Paweł Przedpełski, tak i junior Stali Gorzów pewnie wygrał w swoim pierwszym wyścigu. W siódmym biegu dał sygnał do ataku swojej drużynie, wygrywając podwójnie wraz z Krzysztofem Kasprzakiem. Co prawda przydarzyła mu się jedna wpadka, kiedy jako rezerwa zwykła dojechał do mety na ostatnim miejscu, ale i tak był to udany występ uczestnika cyklu Grand Prix.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (4)
avatar
sympatyk żu-żla
26.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Po rozegraniu dwóch kolejek sezonu było wiadomo Falubaz, Gorzów, Toruń , Leszno,Wrocław, powinni nadawać ton rozgrywkom. Najgorszy scenariusz przypadł Unii Leszno mistrz i baraże z takim skład Czytaj całość
avatar
hilux_ie
26.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Torunianie byli niemal pewni zajęcia trzeciego miejsca po fazie zasadniczej"  He? A co takiego mogłoby się stać, żebyśmy nie zajęli trzeciego z 19-22 punktami?