W tym artykule dowiesz się o:
Zestawienie obejmuje jedynie mecze pierwszych kolejek, które faktycznie otwierały ligowy sezon. Pominęliśmy zatem spotkania, które według terminarza miały zainaugurować rozgrywki, a z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych, były przekładane na późniejszy termin. Tauron Azoty Tarnów - Betard Sparta Wrocław 61:29
Zestawienie rozpoczynamy od inauguracyjnego spotkania sezonu 2012. Na otwarcie rozgrywek do Tarnowa przyjechała Betard Sparta Wrocław, w składzie której znajdowali się zawodnicy, którzy w przeszłości startowali z Jaskółką na plastronie. Mimo znajomości toru, wrocławianie w meczu z Tauronem Azoty radzili sobie fatalnie, czego efektem było wysokie zwycięstwo gospodarzy. Wynik mógłby być jeszcze wyższy, gdyby nie defekt Leona Madsena w 12. wyścigu.
- Nie potrafiłem odnaleźć się na tym torze. Po słabym starcie trudno było na dystansie dogonić rywali. Wiedzieliśmy, że będzie tutaj ciężko, ale tak wysokiej porażki się nie spodziewaliśmy - komentował po nieudanym spotkaniu Fredrik Lindgren.
Betard Sparta Wrocław - 29 1. Sebastian Ułamek - 8+1 (1*,0,3,3,1) 2. Nicolai Klindt - 6 (2,2,0,2,0) 3. Tomasz Jędrzejak - 4 (0,0,3,0,1) 4. Tai Woffinden - 5 (1,2,1,1,d) 5. Fredrik Lindgren - 3 (1,1,1,0) 6. Patryk Dolny - 3+1 (1,0,0,2*) 7. Mateusz Gradka - 0 (u,0,-)
Azoty Tauron Tarnów - 61 9. Greg Hancock - 13+1 (3,3,2,3,2*) 10. Dawid Lampart - 2+1 (0,2*,0,-) 11. Leon Madsen - 10+2 (2*,3,2*,d,3) 12. Martin Vaculik - 11+2 (3,1,3,2*,2*) 13. Janusz Kołodziej - 14 (3,3,2,3,3) 14. Kacper Gomólski - 5 (3,1,1) 15. Maciej Janowski - 6+3 (2*,2*,1*,1)
Lotos Wybrzeże Gdańsk - PGE Marma Rzeszów 51:39
Choć koniec końców Lotos Wybrzeże Gdańsk zakończyło sezon 2012 spadkiem z Ekstraligi, to początek rozgrywek był nad morzem bardzo obiecujący. Na otwarcie zmagań, czerwono-biało-niebiescy w świetnym stylu pokonali PGE Marmę Rzeszów 51:39, chociaż wynik mógł być jeszcze wyższy. Taki rezultat zaskoczył żużlowych ekspertów oraz... samych gdańszczan. W zespole Wybrzeża brylował Nicki Pedersen, który zdobył 16 punktów, przegrywając dwukrotnie z Jasonem Crumpem.
- Na pewno byliśmy słabsi, jednak każdy u siebie jest bardzo mocny i gdańszczanie zasłużenie wygrali, czego im gratuluję. Byli bardzo szybcy, nawet po naszych udanych startach mijali nas na starcie i to była główna przyczyna porażki. Potrafiliśmy wygrywać starty, ale na trasie nie mogliśmy się odnaleźć - mówił Łukasz Sówka.
PGE Marma Rzeszów - 39: 1. Grzegorz Walasek - 12 (1,3,1,3,3,1) 2. Maciej Kuciapa - 0 (d,w,-,0) 3. Rafał Okoniewski - 3 (0,2,0,1,) 4. Lee Richardson - 4 (1,w,1,1,1) 5. Jason Crump - 15 (0,3,3,3,3,3) 6. Łukasz Sówka - 5+1 (2,1,0,2*) 7. Damian Michalski - 0 (0,-,w,) Lotos Wybrzeże Gdańsk - 51: 9. Thomas H. Jonasson - 9+1 (t,2,3,2*,2,-) 10. Piotr Świderski - (ZZ) 11. Tomasz Chrzanowski - 10+2 (2*,2,1*,2,1,2) 12. Maksim Bogdanow - 7+1 (3,1,2*,1,0,d) 13. Nicki Pedersen - 16 (3,3,3,2,3,2) 14. Krystian Pieszczek - 6+1 (3,2*1,0,0) 15. Marcel Szymko - 3+1 (1,2*,0)
Stal Gorzów - Unibax Toruń 57:33
Kolejny mecz z 2012 roku. Na otwarcie sezonu w Gorzowie, miejscowa Stal w cuglach rozprawiła się z Unibaksem Toruń w szlagierowym spotkaniu Ekstraligi. Gorzowianie łatwo wygrali 57:33, co jak na starcie czołowych drużyn ligi, uznano za niespodziankę. W ekipie z północy województwa lubuskiego prym wiódł Niels Kristian Iversen, który wywalczył komplet punktów.
- Liczyłem na wygraną, ale nie na aż taką różnicą punktów. Liderzy nie zawiedli. Cała drużyna pojechała na miarę swoich możliwości na naszym torze. Przeciwnik nie był łatwy. Staraliśmy się jak mogliśmy. Znaliśmy nasz tor. Bartek Zmarzlik miał znakomity początek i myślałem, że się przełamie i będzie dobrze punktował. Liczyłem na niego i nie zawiodłem się. Jako młodzieżowiec wygrywał ze starszymi i dużo bardziej doświadczonymi zawodnikami - oceniał Piotr Paluch.
Unibax Toruń - 33 1. Adrian Miedziński - 7 (1,0,0,1,2,3) 2. Mateusz Lampkowski - 0 (0,-,-,-) 3. Chris Holder - 10+1 (0,1,3,3,2*,1) 4. Darcy Ward - 9 (2,3,2,1,1,0) 5. Ryan Sullivan - 4 (1,1,1,1,0,-) 6. Emil Pulczyński - 3+1 (2,0,0,1*) 7. Kamil Pulczyński - 0 (0,-,0) Stal Gorzów Wlkp. - 57 9. Tomasz Gollob - 12+2 (3,2*,2,3,2*) 10. Michael Jepsen Jensen - 5+1 (2*,3,0,-,-) 11. Matej Zagar - 10+1 (1,3,2*,3,1) 12. Niels Kristian Iversen - 13+2 (3,2*,3,2*,3) 13. Krzysztof Kasprzak - 7+1 (2*,2,1,2) 14. Adrian Cyfer - 1 (1,0,0) 15. Bartosz Zmarzlik - 9 (3,3,3,0,0)
Speedway Wanda Kraków - KSM Krosno 44:45
Oficjalna inauguracja sezonu 2012 w Krakowie przyniosła niespodziankę. Gospodarze ulegli gościom z Krosna 44:45, a szala zwycięstwa przechyliła się w ostatnim wyścigu. Drużynie z Krakowa nie pomogła bardzo dobra postawa Stanisława Burzy, który zdobył 12 punktów. Krośnianie najwięcej zawdzięczali natomiast parze Paweł Hlib - Kevin Woelbert. Pierwszy z nich uzbierał 15 oczek, a drugi o punkt mniej. Właśnie ten duet wzorcowo rozegrał biegi nominowane, wygrywając dwukrotnie w stosunku 5:1.
- Wszyscy zawodnicy, zarówno krajowi, jak i zagraniczni, byli dla nas wielką niewiadomą. Nie było żadnego treningu, sparingu, żeby się zintegrować, chociaż tak naprawdę dużo na sparingu u siebie nie straciliśmy, bo dopasowalibyśmy się do zupełnie innej nawierzchni. Początek był ok, w końcówce odjechali nam na siedem punktów. Zadecydowały o tym wielkie problemy sprzętowe Adriana Szewczykowskiego. Świetna była postawa Pawła Hliba, ale nie tylko na torze, przede wszystkim w parkingu. To dobry duch drużyny, pomaga wszystkim, także przy sprzęcie. A jak mamy jechać na 5:1 to jedziemy, nie ma problemu. Świetny materiał na lidera - powiedział Ireneusz Kwieciński.
Speedway Wanda Kraków - 44 9. Jozsef Tabaka - 9+2 (2,1*,2*,3,1) 10. Christian Ago - 7+1 (1*,2,3,1,0) 11. Marcel Kajzer - 1 (w,1,0,-) 12. Borys Miturski - 3 (2,0,1,-,-) 13. Stanisław Burza - 12 (3,3,3,3,0) 14. Kirił Cukanow - 8+2 (2*,0,3,2*,1) 15. Łukasz Przedpełski - 4 (3,0,1,0)
KSM Krosno - 45 1. Paweł Hlib - 15+1 (3,3,2,2,2*,3) 2. Nicki Barrett - 2+1 (0,2*,0,0,-) 3. Adrian Szewczykowski - 1+1 (d,1*,d,-,-) 4. Tobias Busch - 6 (3,2,1,0) 5. Kevin Woelbert - 14+1 (2,3,3,1,3,2*) 6. Adrian Osmólski - 1+1 (u,0,1*) 7. Nikolaj Busk Jakobsen - 6+2 (1,1*,2*,2)
SPAR Falubaz Zielona Góra - Grupa Azoty Unia Tarnów 43:47
Pierwszą drużyną, która przetestowała w sezonie 2014 mistrzów Polski z Zielonej Góry, była Grupa Azoty Unia Tarnów. W sprawdzianie formy lepiej wypadły Jaskółki, które triumfowały w Winnym Grodzie 47:43. Tarnowianie w konfrontacji ze SPAR Falubazem zdecydowanie lepiej startowali, co okazało się kluczem do sukcesu.
- Dostaliśmy na początek zimny prysznic i to nie ulega wątpliwości. Nie ma jednak sensu rozdzierać szat. Jesteśmy znani z tego, że słabo zaczynamy, by królewsko kończyć - tłumaczył Marek Jankowski, ówczesny prezes zielonogórskiego klubu.
Grupa Azoty Unia Tarnów - 47 1. Greg Hancock - 8+1 (1*,3,1,3,0) 2. Janusz Kołodziej - 9+1 (2,2*,2,3,-) 3. Artiom Łaguta - 9 (3,2,2,w,2) 4. Krzysztof Buczkowski - 4+3 (0,1*,1*,2*) 5. Martin Vaculik - 13 (3,2,3,3,2) 6. Kacper Gomólski - 4 (3,0,1,0) 7. Ernest Koza - 0 (0,0,0)
SPAR Falubaz Zielona Góra - 43 9. Patryk Dudek - 5 (3,1,0,1,-) 10. Aleksandr Łoktajew - 9 (0,3,3,1,1,1) 11. Piotr Protasiewicz - 6 (2,0,2,2) 12. Krzysztof Jabłoński - 3+2 (1*,1,1*,0,-) 13. Jarosław Hampel - 16 (2,3,3,2,3,3) 14. Adam Strzelec - 1+1 (1*,0,w) 15. Kamil Adamczewski - 3+1 (2,1*,u)
Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk - Unibax Toruń 46:44
"Cud nad Motławą" - taki tytuł nosiła nasza relacja ze starcia Wybrzeża z Unibaksem w sezonie 2014. Naszpikowana gwiazdami drużyna z Torunia była zdecydowanym faworytem pojedynku z gdańszczanami, jednak dzięki piorunującej końcówce, nadmorski zespół pokonał dream team 46:44.
- Gdańska drużyna okazała się bardzo silna na tym wymagającym torze. Taki jest żużel. Nie każdy ma swój dzień. To początek sezonu, a my musimy przystosować motory. Wszystko w końcu wyjdzie na dobrą drogę - ocenił starający się ratować w drugiej części spotkania honor Aniołów Oskar Fajfer.
Unibax Toruń - 44: 1. Emil Sajfutdinow - 7+1 (3,2*,2,w) 2. Wiktor Kułakow - 5+1 (2*,3,0,-,-) 3. Chris Holder - 7+1 (0,2*,2,1,2) 4. Adrian Miedziński - 6+1 (1,3,1*,1,0) 5. Tomasz Gollob - 4 (3,0,1,d,-) 6. Paweł Przedpełski - 6+1 (1*,1,3,1) 7. Oskar Fajfer - 9 (2,1,3,3,0)
Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk - 46: 9. Artur Mroczka - 10+2 (1,2*,1,3,2*,1) 10. Marcel Szymko - 0 (0,-,0,-,-) 11. Renat Gafurow - 7+1 (2*,d,0,2,3) 12. Leon Madsen - 12 (3,1,2,3,3) 13. Thomas H. Jonasson - 2 (0,d,-,2) 14. Dominik Kossakowski - 2 (0,1,1) 15. Krystian Pieszczek - 13+1 (3,2,3,3,u,2*)
KSM Krosno - Kolejarz Opole 65:25
Takiej inauguracji sezonu w Krośnie nikt się nie spodziewał. W meczu pierwszej kolejki Polskiej 2. Ligi Żużlowej, ekipa KSM rozbiła przed własną publicznością Kolejarza Opole 65:25. Co prawda w starciu z opolanami to gospodarze byli uważani za faworytów, jednak rozmiary ich zwycięstwa zaskoczyły żużlowe środowisko.
- Działacze mają problem, bo wynik jest kosztowny. Pewnie się nie spodziewali takiego wyniku. Ale wszystko poszło tak, jak miało być. Teraz będziemy mieli respekt wśród innych drużyn. Wszystko nam w niedzielę pasowało, wszyscy w drużynie "jechali" - skomentował dumny z wyniku Jacek Rempała. Co ciekawe, przedstawiciele klanu Rempałów, w spotkaniu tym łącznie zdobyli aż 42 punkty.
Kolejarz Opole - 25 1. Oliver Berntzon - 2 (0,1,-,1) 2. Roland Benko - 6 (2,0,1,2,1) 3. Mariusz Staszewski - 5 (1,2,w,d,2) 4. Stanisław Burza - 2+1 (0,1*,1,0,-) 5. Kai Huckenbeck - 6 (2,2,0,1,1,d) 6. Damian Dróżdż - 0 (w,u,w) 7. Karol Jóźwik (gość) - 4+1 (3,1*,0,d) KSM Krosno - 65 9. Tomasz Rempała - 14+1 (3,3,3,3,2*) 10. Tobias Busch - 5+1 (1,1,2*,1) 11. Jacek Rempała - 12+1 (3,3,2*,3,1) 12. Marcin Rempała - 12+3 (2*,2*,3,2*,3) 13. Mariusz Fierlej - 14+1 (3,3,2*,3,3) 14. Mateusz Wieczorek - 4+1 (2,0,2*) 15. Krystian Rempała (gość) - 4 (1,0,3)
Fogo Unia Leszno - Stal Gorzów 42:48
Leszczyńscy kibice nie będą miło wspominać minionego sezonu w wykonaniu żużlowców Fogo Unii. Kłopoty Byków zaczęły się już od pierwszego spotkania rozgrywek. Na stadion im. Alfreda Smoczyka przyjechała wówczas Stal Gorzów, która po fenomenalnym widowisku pokonała zespół gospodarzy 48:42. Drużyna z województwa lubuskiego wygrała drużynowo cztery ostatnie wyścigi meczu, w tym trzy w stosunku 5:1. Na "Smoku" świetnie spisał się Bartosz Zmarzlik, który w sześciu gonitwach zdobył 14 punktów i bonus.
- Nie ma sensu płakać nad rozlanym mlekiem. Przegraliśmy i trzeba wziąć się do ciężkiej pracy. Inna sprawa, że wszystko szło w tym meczu w dobrym kierunku i powinniśmy go wygrać. Po jedenastym wyścigu spotkanie było praktycznie rozstrzygnięte na naszą korzyść. W końcówce popełniliśmy jednak wiele błędów i to się zemściło. Cztery ostatnie biegi zostały przegrane z kretesem - ocenił Piotr Rusiecki.
Stal Gorzów - 48 1. Niels Kristian Iversen - 7+2 (3,1,1*,2*,-) 2. Michael Jepsen Jensen - 6 (1,0,2,w,3) 3. Matej Zagar - 2 (0,2,0,-) 4. Przemysław Pawlicki - 5+1 (1,1*,2,-,1) 5. Krzysztof Kasprzak - 11+2 (1*,3,2,2*,3) 6. Bartosz Zmarzlik - 14+1 (3,1,2,3,3,2*) 7. Adrian Cyfer - 3 (1,2,0) Fogo Unia Leszno - 42 9. Piotr Pawlicki - 4 (2,0,1,1) 10. Tobiasz Musielak - 6 (0,2,3,1,0) 11. Grzegorz Zengota - 9+1 (2*,3,1,1,2) 12. Peter Kildemand - 9+1 (3,2*,3,0,1) 13. Nicki Pedersen - 12 (3,3,3,3,0) 14. Dominik Kubera - 0 (d,0,0) 15. Bartosz Smektała - 2 (2,0,0)
Polonia Piła - Eko-Dir Włókniarz Częstochowa 61:29
Miało być wyrównane i ciekawe spotkanie, a wyszedł jednostronny pojedynek na inaugurację minionego sezonu Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Polonia Piła w otwierającym rozgrywki spotkaniu rozgromił u siebie Eko-Dir Włókniarza Częstochowa. Pilanie byli perfekcyjnie przygotowani do starcia z Lwami i w pełni wykorzystali atut domowego toru. Honor częstochowskiej drużyny starał się ratować Artur Czaja, lecz nawet on nie zdołał wywalczyć dwucyfrowego dorobku punktowego.
- Powiem szczerze, że nie zakładałem aż tak optymistycznego początku sezonu. Spodziewałem się wygranej w granicach 50:40, ale takiego pogromu nie. Frekwencja była świetna. Obawiałem się o nią, bo myślałem, że kibiców może nam odebrać telewizja. Myliłem się. Fani i tak przyszli. Mieliśmy piękną pogodę i wspaniałą atmosferę na trybunach - powiedział prezes pilskiego klubu, Tomasz Soter.
Eko-Dir Włókniarz Częstochowa - 29 1. Daniel Jeleniewski - 4+1 (1*,0,3,u,w,0) 2. Mateusz Borowicz - 3 (2,1,0,-) 3. Artur Czaja - 9 (0,2,3,2,0,2) 4. Tomas H. Jonasson - 1 (1,0,0,-,0) 5. Rafał Trojanowski - 6 (2,1,d,1,2) 6. Oskar Polis - 1 (1,0,-) 7. Damian Dróżdż (gość) - 5 (3,0,1,1) Polonia Piła - 61 9. Patryk Dolny - 9+3 (3,2*,1*,2*,1) 10. Piotr Świst - 11 (0,3,2,3,3) 11. Norbert Kościuch - 12+3 (3,2*,2*,2*,3) 12. Michał Szczepaniak - 12+1 (2*,3,3,3,1) 13. Bjarne Pedersen - 7 (3,1,2,1) 14. Mike Trzensiok - 6 (w,3,3) 15. Arkadiusz Pawlak - 4+1 (2,1,1*)
Kolejarz Opole - Polonia Bydgoszcz 46:44
Od zaskakującego zwycięstwa rozpoczęli miniony sezon opolanie. Jeszcze po 9. wyścigu spotkania Kolejarza Opole z Polonię Bydgoszcz niewiele wskazywało na wygraną gospodarzy, bo początek należał do Gryfów. Decydujące gonitwy zakończyły się jednak po myśli gospodarzy, czego efektem był ich triumf w stosunku 46:44. Kluczem do sukcesu była równa jazda zawodników z Opola. Uwzględniając bonusy, aż czterech z nich uzbierało dwucyfrowe dorobki punktowe.
- Słońce oraz cieplejsza pogoda scementowały nawierzchnię, czego się zresztą obawialiśmy. Rywale też nie byli jednak zawodnikami, którzy dopiero zdali licencję. Wiedzieliśmy, że jeżeli początek nam wyjdzie, to powinno być dobrze. Było jednak odwrotnie. Udało nam się zmobilizować na końcówkę i rozstrzygnąć to spotkanie na naszą korzyść - ocenił menedżer Kolejarza Adam Giernalczyk.
Polonia Bydgoszcz - 44: 1. Andriej Kudriaszow - 12+2 (3,3,1*,3,2*) 2. Rafał Konopka - 2 (t,0,2,0,-) 3. Mikołaj Curyło - 3+2 (1*,1*,d,1) 4. Wiktor Kułakow - 12 (2,2,3,2,3) 5. Marcin Jędrzejewski - 8 (3,3,1,0,1) 6. Patryk Sitarek - 2+1 (2*,0,0) 7. Oskar Ajtner-Gollob - 5+1 (0,3,2*,0,0)
Kolejarz Opole - 46: 9. Paweł Miesiąc - 6 (2,2,1,1) 10. Joel Andersson - 9+3 (1*,1*,2,3,2*) 11. Tomasz Rempała - 9+1 (3,1*,3,2,0) 12. Valentin Grobauer - 10+1 (0,2,2*,3,3) 13. Denis Gizatulin - 10+1 (1,3,3,2*,1) 14. Adrian Woźniak - 2+1 (1,0,0,1*) 15. Tomasz Gąsior - 0 (t,0,-)