Podróż po światowych arenach rozpoczynamy w Togliatti, gdzie w ostatnich sezonach rozgrywane były między innymi Indywidualne Mistrzostwa Europy. Rywalizacja o tytuł najlepszego zawodnika kontynentu każdorazowo cieszyła się sporym zainteresowaniem ze strony kibiców. Jest to jeden z najnowocześniejszych obiektów sportowych w Rosji. Całkiem nieźle wypada również na tle europejskich konkurentów.
Infrastruktura stadionu imienia Anatolija Stiepanowa w Togliatti pozwala również na organizację turniejów ice speedwaya. Aż dziwne, że do tego miasta nie dotarł jeszcze cykl Indywidualnych Mistrzostw Świata w klasycznym żużlu. Niewykluczone, że w przyszłości się to zmieni, zważywszy na fakt, iż do rywalizacji o status mistrza globu powrócił Emil Sajfutdinow.
Stadion im. Matije Gubca w Krsko (Słowenia)
Malowniczy krajobraz, bogata flora i fauna, przepiękne pasma górskie - tak pokrótce można opisać obszar otaczający obiekt w Krsko. Stadion ten jest znany chociażby z cyklu Grand Prix. Zamontowano na nim trybuny, jednak w głównej mierze widzowie mogą śledzić rywalizację z poziomu wałów pokrytych trawą. Nie ma w tym jednak nic dziwnego, zważając na warunki panujące na pozostałych światowych arenach.
Korzystając z okazji, warto cofnąć się do roku 2013 i przypomnieć sobie fenomenalne zawody w wykonaniu Biało-Czerwonych. 7 września Jarosław Hampel zwyciężył w rozegranym na torze w Krsko Grand Prix Słowenii, natomiast na najniższym stopniu podium uplasował się Tomasz Gollob. Krzysztof Kasprzak był wówczas dziewiąty.
Stadion Millenium w Gorican (Chorwacja)
Czas na wizytę u rodziny Pavliców, a więc przenosimy się do chorwackiego Gorican. Rozgrywanym tam zawodom zawsze towarzyszy miła, rodzinna atmosfera. Widzowie mogą śledzić żużlowe zmagania w całkiem komfortowych warunkach. Nie z poziomu trawiastych wałów, ale plastikowych krzesełek lub drewnianych ławek.
Nad trybunami zamontowane zostało zadaszenie - część składa się z półokrągłych konstrukcji, natomiast część - z prostych blach. Trzeba przyznać, że jest to dość klimatyczny obiekt, z pewnością ma swój urok. Niezłe wrażenie wywołał na nas również krajobraz, który otacza Stadion Millenium w Gorican - rozległe pola oraz liściaste drzewa.
Stadion żużlowy w Nagyhalasz (Węgry)
Najnowszy z istniejących torów u naszych bratanków. Powstawał na przełomie lat 2012-2013. Nie należy on ani do miasta, ani do gminy. Jest stadionem prywatnym. Zbudowanym za własne pieniądze przez miejscowego przedsiębiorcę, który znacząco wspierał węgierskiego żużlowca - Rolanda Benko. Od czasu powstania rozegrano tam zaledwie dwie imprezy żużlowe i były to rundy Indywidualnych Mistrzostw Węgier w roku 2014 i 2015.
Stadion ze względu na swój wiek jest najnowocześniejszym na Węgrzech. Posiada około 500 miejsc siedzących, a na obu łukach usypane są małe wały posiane trawą. Tuż za wieżyczką sędziowską znajduje się duże jezioro obfite w rybny urodzaj.
Speedwaystadion Landshut-Ellermühle (Niemcy)
Chyba najbardziej ekonomiczny stadion żużlowy na świecie. Dlaczego? Sam wytwarza energię. W jaki sposób? Poprzez kolektory słoneczne, które służą jako dachy nad trybunami. Znajduje się on nieopodal samego Landshut, tuż obok lotniska dla samolotów lekkich. Betonowe trybuny i zaledwie paręset krzesełek. To jednak nie przeszkadza miejscowym, gdyż najważniejszy jest speedway.
Sam stadion nie wyróżnia się niczym nadzwyczajnym, ale dzięki swej nowoczesnej, ekonomicznej budowie, znalazł się w tym zestawieniu. Wielkim plusem jest to, że trybuny znajdują się bardzo blisko toru, co dodaje emocji i mocy większego przeżycia zawodów dla kibiców.
Bergring-Arena w Teterow (Niemcy)
Kolejne małe miasteczko w stadionowym zestawieniu. Ma ono jednak swój potencjał. Pokazała to ostatnia Speedway Grand Prix Niemiec. Stadion znajdujący się na szczycie Bergringu w bardzo zalesionym miejscu. Idealne miejsca dla kibica, który lubi zasiąść na zawodach żużlowych na kocyku lub krzesełku wędkarskim. Mając w dłoniach kufel piwa i zgrillowanego wursta będzie czuł się, jak u siebie.
Wysokie, trawiaste wały na obu wirażach dodają komfortu oglądania speedwaya. Nieważne, na jakim poziomie. W takim miejscu nawet zawody 2. Bundesligi mogą być ciekawe. Esencją Teterowa jest jednak weekend zielonoświątkowy. Gdy podczas majowo-czerwcowych turniejów rozkwita przyroda, świat staje się tam jeszcze piękniejszy.
Vojens Speedway Center (Dania)
Stosunkowo młody tor. Powstał w roku 1975 z inicjatywy wówczas dwukrotnego Indywidualnego Mistrza Świata na żużlu - Ole Olsena. Owal na Vojens Speedway Center ma charakterystyczną czerwoną nawierzchnię, która przypomina tę z torów jednodniowych, które również są sprawką Olsena. Kolor toru świetnie kontrastuje się z zielonymi, trawiastymi trybunami. Na potrzeby większego luksusu na obiekcie usytuowano dwie trybuny z krzesełkami.
Stadion w Vojens od czasu powstania gościł wiele imprez międzynarodowych. Odbywały się tam m.in. Mistrzostwa Świata Par, Indywidualne Mistrzostwa Świata, turnieje Speedway Grand Prix, czy Drużynowy Puchar Świata.
Stadion żużlowy w Pardubicach (Czechy) W tym miejscu przez myśl przechodzą słowa Goethego "Zobaczyć Neapol i umrzeć". Oczywiście nie chodzi tu o Neapol, a o Pardubice i stadion na Svitkovie. Dla każdego żużlowego kibica celem powinny być Pardubice. Rozegrany już 68 razy turniej o Zlatą Prilbę stał się symbolem kończącego się sezonu i co roku przyciąga rzesze kibiców z całej Europy, a nawet świata.
ZOBACZ WIDEO Rafał Sonik: Każdy Dakar jest niewiadomą (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":"","signature":""}
Stadion, jak na warunki czeskie, jest ogromny. Dwie identyczne trybuny zajęte do ostatniego miejsca przez fanów robią niesamowite wrażenie. Wielka tablica wyników i wieża (przypomina nieco tę ze Stadionu Śląskiego) dodają wrażenia ogromu temu obiektowi. To, co najważniejsze, czyli tor jest równie pokaźny. Bardzo szerokie proste i jeszcze szersze łuki pozwalają na rywalizację sześciu zawodnikom podczas jednego biegu.
Pardubic nie da się opisać w kilku zdaniach. To nie jest zwykły stadion i zwykłe zawody.
Stadion żużlowy w Żarnowicy (Słowacja)
Dwie trybuny dla widowni siedzącej. Kibic zasiada i widzi to, czego pragnie - górskie krajobrazy i walczących na torze czterech plochodrażników. Dłuższy niż zwykle, czterystumetrowy owal dodaje parę sekund więcej żużlowej poezji niż zazwyczaj. A tę gwarantuje tam nie kto inny, jak Martin Vaculik. Na żarnowickim stadionie zasiadają kibice-koneserzy. Już w oddalonej o niecałe 60 kilometrów Bańskiej Bystrzycy zaledwie kilka osób wie, co to "plocha draha".
Na terenie obiektu znajduje się charakterystyczny park maszyn, który mieści się na dachu budynku klubowego. Z niego zawodnicy na tor udają się opadającą estakadą, która zdaje się być praktyczna przy odpalaniu motocykli. Droga powrotna dla żużlowców odbywa się drugim z pomostów.
Tor żarnowicki jest jedynym żużlowym obiektem na Słowacji. Przed laty odbywały się jeszcze w tym kraju zawody na owalach w Bańskiej Bystrzycy i Zohorze.
Stadion żużlowy w Sankt Johann (Austria)
Naszą podróż kończymy w Austrii. Infrastruktura tego obiektu może nie należy do najlepszych, ale krajobraz rozciągający się wokół stadionu w Sankt Johann jest niesamowity. Góry oraz zalesione tereny - coś pięknego. Zawody każdorazowo przyciągają liczne grono fanów. Nic w tym dziwnego, oglądanie speedwaya w towarzystwie takich malowniczych pejzażów to istna sielanka dla każdego sympatyka "czarnego sportu".
Warto wspomnieć, że w roku 2015 obiekt ten był szczęśliwy dla Mirosława Jabłońskiego. To właśnie w Sankt Johann Polak wygrał Rundę Kwalifikacyjną Indywidualnych Mistrzostw Świata 2016. Młodszy z braci Jabłońskich pokonał wtenczas między innymi Michaela Jepsena Jensena czy Maksima Bogdanowa. Inny z Biało-Czerwonych - Karol Baran zajął miejsce szóste. Dzięki tym rezultatom obaj reprezentanci naszego kraju zapewnili sobie udział w półfinale kwalifikacji.
W Sankt Johann, podobnie jak w Togliatti, rozgrywane są również zawody ice speedwaya.
--- Zestawienie przygotowali: Mateusz Domański oraz Kacper Ginter
Informacje sportowe możecie śledzić również w aplikacji WP SportoweFakty na Androida (do pobrania w Google Play) oraz iOS (do pobrania w App Store). Komfort i oszczędność czasu!