W tym artykule dowiesz się o:
Zanim nasze zestawienie, przypominamy zasady wybierania Siódemki kolejki, które wprowadziliśmy od tego sezonu. Mianowicie, w tym roku będzie ona bardziej przypominać skład meczowy. Znajdzie się w nim trzech zawodników prowadzących parę, dwóch żużlowców startujących teoretycznie jako druga linia (z numerami parzystymi) oraz dwóch młodzieżowców. Oczywiście trzymamy się też obowiązku czterech zawodników z polską licencją. Liczą się też okoliczności, jak miejsce rozgrywania meczu czy moc przeciwnika.
Na kogo zdecydowaliśmy się po rozegraniu wszystkich spotkań 7. kolejki? Z naszymi wyborami można zapoznać się na kolejnych stronach.
Kenneth Bjerre (Grupa Azoty Unia Tarnów) - 14 (3,3,2,3,3) - I raz w Siódemce
Duńczyk w takiej formie, w jakiej był podczas niedzielnego meczu w Rzeszowie, gdzie Stal przegrała z jego Grupą Azoty Unią Tarnów 37:53, z powodzeniem radziłby sobie w PGE Ekstralidze. Szybkie starty i niemalże bezbłędny. Przegrał tylko raz z Joshem Grajczonkiem. Zaprezentował postawę lidera, na którego go w Tarnowie kontraktowano i poprowadził swój silny zespół do wyjazdowej wygranej. Tym samym derby dla Tarnowa.
Oskar Fajfer (Zdunek Wybrzeże Gdańsk) - 14+1 (3,3,3,3,2*) - III raz w Siódemce
Naszym zdaniem zawodnik kolejki, choć prezes Tadeusz Zdunek sądzi, że musi jeszcze popracować, by całkowicie zmazać plamę po kiepskim występie przeciwko krakowianom (2+2). W sobotę w Pile Fajfer ponownie stanowił uzupełnienie pierwszej pary Zdunek Wybrzeża Gdańsk i znów towarzyszył Kacprowi Gomólskiemu. To, co wyczyniał w niedzielę powodowało, że ręce same składały się do oklasków. Bardzo szybki, zadziorny, na dystansie radził sobie z lokalnymi liderami. W efekcie gdańszczanie odnieśli bardzo ważne zwycięstwo na trudnym terenie w Pile z Euro Finannce Polonią 46:44. Oskar Fajfer to autor sukcesu gdańszczan.
Mateusz Szczepaniak (Arge Speedway Wanda Kraków) - 14 (2,3,3,3,3) - III raz w Siódemce
Lider drużyny ze stolicy Małopolski. Ponownie to potwierdził. Tym razem rywalem krakowian była drużyna Lokomotivu Daguavpils. Łotewski zespół w tym sezonie nie zachwyca jak w poprzednich dwóch latach, ale zawsze jest groźny. Zaprezentował to w niedzielę w Krakowie. Gospodarze nie pozwolili sobie jednak wydrzeć zwycięstwa i ogromna w tym zasługa właśnie Szczepaniaka. Jego dorobek mówi sam za siebie. Był niemalże bezbłędny. Wygrał z nim w pierwszym starcie Timo Lahti. Za to ten zrewanżował mu się w ostatnim biegu dnia.
Anders Thomsen (Zdunek Wybrzeże Gdańsk) - 11 (2,3,0,3,3) - I raz w Siódemce
Gdańszczanie w tej rundzie mieli znakomite uzupełnienia par. Obok Oskara Fajfera to właśnie reprezentant Danii ciągnął drużynę prowadzoną przez Mirosława Kowalika do zwycięstwa. Zanotował jedną wpadkę, fakt, ale w końcówce meczu zwyciężył w dwóch bardzo ważnych wyścigach - 13. i 15. Biorąc pod uwagę, że goście triumfowali raptem dwoma "oczkami", bezbłędna postawa Thomsena w owych odsłonach okazała się kluczowa.
Timo Lahti (Lokomotiv Daugavpils) - 15 (3,3,3,2,2,2) - I raz w Siódemce
Wspomniany już przy okazji Szczepaniaka reprezentant Finlandii był najjaśniejszym punktem Lokomotivu Daugavpils w przegranym przez jego ekipę starciu (49:41). Lahti wystartował sześciokrotnie i dalej niż drugi do mety nie dojeżdżał. To głównie dzięki niemu przyjezdni z Łotwy utrzymywali nieduży dystans do Arge Speedway Wandy.
Dominik Kossakowski (Zdunek Wybrzeże Gdańsk) - 8+1 (3,2,2*,1) - III raz w Siódemce
Po raz trzeci w naszym zestawieniu, najczęściej spośród juniorów. Za każdym razem w pełni na nominację zasłużył. Tym razem był bardzo ważnym ogniwem na torze w Pile. Wygrana w biegu młodzieżowym w trzyosobowej obsadzie była dla niego obowiązkiem. W kolejnych startach nie zawodził, wygrał z Adrianem Cyferem. No i był trzecim najlepiej punktującym zawodnikiem Zdunek Wybrzeża.
Michał Piosicki (Orzeł Łódź) - 5+2 (2*,1,2*) - I raz w Siódemce
Debiutant w naszym zestawieniu. Orzeł Łódź, barw którego broni, pojechał w niedzielę do Bydgoszczy na starcie z najsłabszą jak na razie w Nice 1.LŻ Polonią. Po weryfikacji wynik brzmi 51:32 z korzyścią dla łodzian. Swój wkład w wygraną miał młodzieżowiec, który z każdym meczem radzi sobie coraz lepiej. Na obiekcie przy Sportowej dwukrotnie zwyciężał podwójnie. Za pierwszym razem w biegu młodzieżowym, za drugim przywiózł za sobą Oskara Ajtnera-Golloba.