W tym artykule dowiesz się o:
Najciekawsze wydarzenia tygodnia
Kontynuujemy cykl, w którym podsumowujemy dla was najbardziej angażujące newsy ostatniego tygodnia.
Te teksty powstają razem z wami, naszymi czytelnikami. Prezentujemy najbardziej interesujące i twórcze komentarze. Kto wie, może to właśnie twoja analiza znajdzie się w podsumowaniu przyszłego tygodnia. Na kolejnych kartach można zapoznać się z tematami i opiniami, które najbardziej zmobilizowały was do dyskusji.
5. Prezesowi ROW-u puściły hamulce. Musi liczyć się z tym, że zapłaci nawet 20 tysięcy złotych kary - 13 lutego, 197 komentarzy
Prezes klubu z Rybnika podczas spotkania z kibicami nazwał Grigorija Łagutę "parszywym panem", "ruską panienką", "perfidną ruską świnią". Działacze z żużlowej centrali są oburzeni. - Moim zdaniem granica dobrego smaku została bardzo wyraźnie przekroczona. Te wypowiedzi są poniżej krytyki. A przecież jeszcze nie tak dawno tyle mówiło się o mowie nienawiści i hejcie - mówi Łukasz Szmit, wiceprzewodniczący GKSŻ. Mrozkowi grozi kara do 20 tysięcy złotych.
66 proc. z was uważa, że Krzysztof Mrozek powinien otrzymać karę za swoje nieparlamentarne słowa wobec Łaguty. Nie macie żadnego usprawiedliwienia dla prezesa ROW-u. Waszym zdaniem w całej sytuacji powinien powstrzymać się od obelg i tym samym pokazać klasę poważnego żużlowego działacza. W waszej ocenie tego zabrakło. "Zaleciało mową spod budki z piwem.Tak ludziom dobrze wychowanym nie wypada mówić. Słabe to było prezesie Mrozek" - napisał Rysio-z-klanu.
Mój komentarz: Nie ma słów na zachowanie Mrozka. Tak po prostu nie przystoi. Na prywatnym spotkaniu z kolegami można w ten sposób wyrażać opinię, ale nie w sytuacji publicznej rozmowy z kibicami. Rozumiem zdenerwowanie prezesa, jednak trzeba myśleć o konsekwencjach swojego postępowania. Jak najbardziej GKSŻ powinna przyznać karę prezesowi. Dla przykładu.
ZOBACZ WIDEO Majewski: Tomek Gollob budzi się do życia
4. Grzegorz Zengota : Wiadomość o Łagucie tchnęła w drużynę wiarę. Czekamy na niego (wywiad) - 14 lutego, 204 komentarze
Nowy zawodnik beniaminka PGE Ekstraligi z ekscytacją czeka na rozpoczęcie sezonu. Jest już po pierwszych spotkaniach z kibicami i widzi wielkie oczekiwanie na pierwszy po wielu latach sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej. Duże nadzieje wiąże z transferem Łaguty. - Sama informacja, że Grigorij Łaguta będzie w naszym zespole, tchnęła w drużynę większą wiarę, że uda się zrealizować cel. Kiedy "Grisza" wróci na tor, to myślę, że tylko potwierdzi swoje umiejętności - powiedział Grzegorz Zengota.
74 proc. z was uważa, że Rosjanin pomoże Motorowi utrzymać się w PGE Ekstralidze. Nie brakuje jednak takich, którzy zwracają uwagę na to, że Łaguta może być bez formy. Część kibiców nie jest z kolei pewna przejścia zawodnika do Motoru. "Dopóki Grisza nie podpisze kontraktu, to nie byłbym taki pewien, że pojedzie w Motorze. A po drugie zacznie jechać od szóstej kolejki, to już Motorek może być jedną nogą w 1. lidze" - napisał Leszno-1938.
Mój komentarz: Zupełnie nie dziwię się, że Zengota pozytywnie wypowiada się o Łagucie. To jego nowy kolega z drużyny i solidarność musi zostać zachowana. Niemniej należy przyznać rację kibicowi cytowanemu powyżej, że Łaguta żadnego kontraktu jeszcze nie podpisał. Czy Motor powinien się bać? Niekoniecznie. Zawodnik zapewnia, że wszystko jest dogadane i należy czekać na koniec karencji. Nutka niepewności jednak musi być.
3. Stal Gorzów zastanawia się nad Gregiem Hancockiem. Paradoks transferu Grigorija Łaguty - 11 lutego, 215 komentarzy
Jak wynika z naszych informacji Cash Broker Stal nie wyklucza podpisania umowy z Gregiem Hancockiem. Miałaby być to odpowiedź gorzowian na transfer Łaguty do Speed Car Motoru. W klubie mają jednak wątpliwości, czy taki ruch jest konieczny. Stal pojedzie z beniaminkiem PGE Ekstraligi już w drugiej kolejce, a wówczas Łaguta jeszcze nie będzie jeździł w polskiej lidze.
Jesteście bardzo podzieleni w kwestii Hancocka. Większość z was (53 proc.) uważa jednak, że Stal go nie potrzebuje. W komentarzach zwracacie uwagę, że sprowadzenie Amerykanina byłoby dla klubu dużym wydatkiem. Jednocześnie, jak piszecie, pozwoliłoby to realnie myśleć o play-off. "Hancock to jest jakaś alternatywa na słabego Kildemanda. No, ale jeśli on chce 2 miliony, to ja już wolę dwóch Kildemandów, młodsi i tańsi. Może i wypali" - napisał SzadolCapone.
Mój komentarz: Hancock w Stali? Nie widzę tego. Oczywiście, sportowo zespół Stanisława Chomskiego nie straciłby na takim ruchu, jednak nie dostrzegam potrzeby tego rodzaju transferu. Zgadzam się z kibicami, którzy z troską piszą o finansach klubu. Sam zawodnik mówił niedawno, że ma oferty i nie martwi się o swój los. To on rozdaje karty.
2. Grigorij Łaguta: Prezes Mrozek chciał, żebym jeździł za darmo. Byłem jego synem, teraz nazywa mnie dzi**ą (wywiad) - 12 lutego, 509 komentarzy
Rosjanin w wywiadzie dla naszego portalu wyjaśnia, dlaczego zdecydował się na przejście do Speed Car Motoru Lublin. Tłumaczy, że nie obawia się ewentualnego procesu ze strony samego Krzysztofa Mrozka czy ROW-u Rybnik. - Jedyne papiery, jakie są, to te, które były potrzebne do mojego procesu przed POLADA. Żadnych innych nie ma. Poza tym prezes nie chciał rozmawiać ze mną o kontrakcie i stąd wziął się cały problem - powiedział Łaguta.
62 proc. z was rozumie zawodnika i przyjmuje jego tłumaczenia za prawdziwe. Podkreślacie, że prezes Mrozek nieco zapędził się w swoich wypowiedziach i trudno się połapać, co jest prawdą, a co jedynie opinią. Nie macie wątpliwości, że obie strony mają swoje za uszami. "Biedny Griszka, kazali mu jeździć za darmo. Co za brednie. Niech ujawni konkretne propozycje Mrozka. Na gębę wszystko uzgadniali? Żadnych maili, smsów? Tak to można się kopać do woli, bo nikt nikomu nic nie udowodni" - napisał surge.
Mój komentarz: Nie wierzę w to, by Mrozek kazał jeździć Łagucie za darmo. Szybciej można sobie wyobrazić, że prezes napisał zawodnikowi coś takiego dla żartu, na odczepnego. Z kolei Rosjanin wykorzystuje to i opowiada o wolontariacie na rzecz ROW-u Rybnik. Naprawdę trudno wyrobić sobie jednoznaczną opinię w tej sprawie. Mrozek widzi w Łagucie zdrajcę, a żużlowiec przedstawia prezesa jako osobę opowiadającą niestworzone historie. I gdzie w tym wszystkim prawda?
1. Prezes ROW-u chce od Łaguty 2,5 miliona złotych odszkodowania - 11 lutego, 570 komentarzy
Krzysztof Mrozek po tym, jak Łaguta zdecydował się na starty w Speed Car Motorze Lublin, nie szczędził mu mocnych słów. Na spotkaniu z kibicami nazywał go "ruską panienką" i "ruską świnią". - Wyegzekwuję do końca to, co nam się należy. Ile? Jego na to stać, bo dostał dobry kontrakt. Chodzi mi o 2,5 miliona złotych - powiedział prezes ROW-u Rybnik. Działacz zdradził również kulisy rozmów z Łagutą.
Waszym zdaniem Mrozek słusznie domaga się odszkodowania od Łaguty. Tak uważa 77 proc. z was. Niemniej krytykujecie prezesa, który nie odpowiedział na konkretną propozycję finansową ze strony zawodnika. Jak podkreślacie, powinien w całej sytuacji być bardziej zachowawczy. "Za naiwność się płaci. Rozumiem że tak walczyłby o Woryne, to wychowanek i kocha klub. Ale o Ruska, który dobry sezon przejechał i przez głupotę spuścił klub ligę niżej? Nie chcę się pastwić nad Mrozkiem, ale zacytuję Notoriusa "It's only Business" - napisał Dany_mma.
Mój komentarz: Chyba nikt nie ma wątpliwości, że Mrozek postawił wszystko na jedną kartę. Obrona Łaguty w aferze dopingowej była co najmniej zaskakująca. Podobne odczucia można mieć po informacjach dotyczących korespondencji zawodnika z prezesem. Rosjanin miał napisać, ile chciałby dostać w ramach kontraktu z klubem, a prezes mu nie odpisał. To co najmniej niepoważne. Wina nigdy nie leży po jednej stronie.