Żużel. Oni tworzyli historię Unii Leszno. Smoczyk w jednym szeregu z Jankowskim i Adamsem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Historia żużla w Lesznie sięga czasów przedwojennych. Barw 17-krotnych mistrzów Polski broniło wielu utytułowanych zawodników, wśród nich nie brakuje wychowanków tego klubu.

1
/ 7

To była krótka, ale niezwykle intensywna i owocna kariera. Alfred Smoczyk w wieku 21 lat poprowadził Unię Leszno do tytułu mistrzowskiego, sam z kolei został złotym medalistą IMP. Rok później jego klub powtórzył ten sukces.

Zginął tragicznie w wypadku motocyklowym na trasie Gostyń-Leszno. W rozegranym niedługo później finale IMP pośmiertnie przyznano mu honorowy tytuł mistrzowski. Ponadto Bolesław Bierut odznaczył go Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Obecnie Smoczyk jest patronem stadionu w Lesznie, a od 1951 roku rozgrywany jest memoriał jego pamięci.

2
/ 7

Uczestnik kampanii wrześniowej i jeden z najbardziej utytułowanych żużlowców Unii Leszno. Wraz ze swoim klubem aż sześć razy z rzędu (!) sięgnął po mistrzostwo Polski (1949-1954). W 1950 roku odniósł swój największy indywidualny sukces - na torze w Krakowie został IMP. Ponadto w latach 1951-1952 zdobywał Łańcuch Herbowy Miasta Ostrowa Wlkp.

Po zakończeniu kariery pełnił funkcję trenera Unii Leszno, a także kadry narodowej. Za swą działalność otrzymał wiele odznaczeń, w tym m.in. Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. Co ciekawe, na żużlu zaczął się ścigać jako 30-latek.

3
/ 7

Jako zawodnik spędził w barwach leszczyńskiej Unii aż ćwierć wieku, zdobywając w tym czasie ze swoim klubem trzy tytuły mistrzowskie. Aż trzykrotnie docierał do finału IMŚ, ma także na swoim koncie m.in. brązowy medal DMŚ z Wrocławia z 1980 roku i dwa złote krążki IMP (1981, 1988). Karierę zawodniczą zakończył w barwach WKM-u Warszawa.

Swoich sił na żużlu próbowali także jego synowie, ale nie nawiązali do sukcesów ojca. Roman Jankowski aktualnie trenuje młodzież w Unii Leszno. Wyszkolił takich zawodników jak Piotr Pawlicki czy Bartosz Smektała. Pracuje także w Stainer Unii Kolejarzu Rawicz.

4
/ 7

Jeden z filarów Unii Leszno podczas zdobywania trzech tytułów mistrzowskich z rzędu (1987-1989). Łącznie w swoim dorobku zapisał aż osiem medali DMP. W 1990 roku sięgnął po największy indywidualny sukces, zostając złotym medalistą IMP. Karierę zakończył w 2000 roku w barwach Iskry Ostrów.

Dla Unii Leszno zdobył ponad 2000 punktów. Na żużlu startuje obecnie jego syn - Krzysztof. Przez kilka lat swoich sił w tej dyscyplinie próbował także Robert Kasprzak.

5
/ 7

Zanim trafił do Unii Leszno przez cztery lata ścigał się w Motorze Lublin, zaliczył także krótki epizod w Sparcie Wrocław. Przez kilkanaście sezonów był jednak wierny leszczyńskiej Unii, zostając jedną z legend tego klubu. Dwa razy w barwach Unii zdobył tytuł DMP.

Po zakończeniu kariery startował w rajdach terenowych. Podczas treningu przed jednym z etapów doznał wypadku i obecnie porusza się na wózku inwalidzkim. Wciąż jest blisko klubu i w Australii opiekuje się młodzieżowcami Unii.

6
/ 7

Jeden z najdłużej jeżdżących w barwach Unii Leszno zawodników. Wychowanek tego klubu ścigał się z bykiem na plastronie w latach 1994-2013. Swoją niezwykle waleczną i ofensywną jazdą zaskarbił sobie serca lokalnych kibiców.

W 2007 roku przed własną publicznością wywalczył wraz z reprezentacją Polski Drużynowy Puchar Świata. Przez trzy sezony bronił barw ROW-u Rybnik, a obecnie jest jednym z liderów Stainer Unii Kolejarza Rawicz.

7
/ 7

W Unii Leszno startowali także jego ojciec Piotr senior oraz brat Przemysław. Choć Piotr Pawlicki ma dopiero 25 lat już cztery razy sięgał ze swoim klubem po Drużynowe Mistrzostwo Polski. Przed rokiem, przy dopingu własnej publiczności, wywalczył złoto IMP.

Piotr Pawlicki jest także byłym uczestnikiem cyklu Grand Prix. Dwukrotnie wraz z reprezentacją Polski zdobywał Drużynowy Puchar Świata. W sezonie 2020 powalczy o kolejne złoto DMP dla Unii.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (14)
avatar
Saddam
26.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A Dobrucki i Jąderowie? Mariusz Okoniewski, Henryk Żyto. Trochę tych pominiętych jest.  
avatar
Piotr Biega
25.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Teraz czekamy na Krzyż Odrodzenia Polski od Dudy :)  
avatar
Piotr Biega
24.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hello to znów ja , ktoś mnie nazwał od komuchów , ja wiem że Bierut to paskudny komuch ale odznaczenie to zawsze odznaczenie . CHRZEŚCIJANIE ZAWSZE RAZEM.  
avatar
Dariusz Rospęk
24.12.2019
Zgłoś do moderacji
7
1
Odpowiedz
Roman Jankowski.To byl zawodnik ktory mogl by spokojnie zostac mistrzem swiata , gdyby tylko mial dostep do lepszej klasy sprzetu.Niestety w tamtych czasach tylko Dunczycy, Anglicy, Szwedzi,Ame Czytaj całość
avatar
spartaW-w
24.12.2019
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
Moimi ulubiencami była para Heliński-Piwosz ale to dawne czasy wtedy Zenon Kasprzak i Pawlicki byli mlodziezowcami. Pamiętam jeszcze te wyśmienite starty Mariusza Okoniewskiego i to, że zawsze Czytaj całość