Żużel. Social Speedway 2.0: Dżeki gotowy na wigilię. Czy przemówi ludzkim głosem?

Materiały prasowe / FIM / Na zdjęciu: Maksym Drabik na Gali FIM 2019.
Materiały prasowe / FIM / Na zdjęciu: Maksym Drabik na Gali FIM 2019.

W październiku Dżeki, pies Maksyma Drabika, skradł show na gali PGE Ekstraligi. Sympatyczny czworonóg pełni bardzo ważną rolę w życiu zawodnika Betard Sparty Wrocław. Dlatego nie dziwi, że ten zadbał, aby Dżeki odpowiednio wyglądał w święta.

Jesteśmy tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Spóźnialscy wykorzystają 24 grudnia, by kupić ostatnie prezenty. Niektórzy będą szukać eleganckiego stroju na wigilijną wieczerzę. Wydaje się, że na kolację gotowy jest już Dżeki. Pies Maksyma Drabika zyskał piękną koszulę. Teraz pozostaje pytanie, czy po północy przemówi ludzkim głosem.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Dżeki taki elegancki

Post udostępniony przez Maksym Drabik (@maksymdrabik133)

Przy wigilijnym stole Bartosza Zmarzlika nie zabraknie pewnie wspominek z ostatnich miesięcy, a bliscy będą mu życzyć obrony tytułu mistrzowskiego w roku 2020. I chociaż od ostatniego turnieju SGP w Toruniu minęło trochę czasu, to Zmarzlik ewidentnie żyje ciągle wydarzeniami z toruńskiej Motoareny. My też, zwłaszcza po obejrzeniu tego filmu.

Czytaj także: Milionerzy niechętnie widziani w żużlowym środowisku

Do wigilijnego obżarstwa gotów jest też Maciej Janowski. Zawodnicy Betard Sparty Wrocław w ostatnich dniach przeszli bowiem badania wydolnościowe przed sezonem 2020. Jak zwykle, odpowiadali za nie specjaliści z wrocławskiego AWF-u. To gwarantuje, że Janowski i spółka będą przygotowani do rozgrywek jak należy.

Pracowitą niedzielę ma za sobą Patryk Dudek. Zgodnie z obietnicą, były wicemistrz świata w niedzielę usiadł za ladą w sklepiku klubowym Stelmet Falubazu Zielona Góra i sprzedawał gadżety. Dla wielu fanów była to okazja, by porozmawiać ze swoim idolem, zrobić sobie zdjęcie czy zebrać autograf. Klub należy pochwalić za ruch PR-owy, bo z pewnością w ten sposób wiele osób wpadło w niedzielę do sklepu i nabyło jakąś rzecz związaną z Falubazem.

Tymczasem Leon Madsen wykorzystał social media, by wyśmiać sugestie jakoby miał nie zdążyć na inaugurację nowego sezonu. Przypomnijmy, że Duńczyk w ostatnich tygodniach przeszedł dwie skomplikowane operacje. Podczas pierwszej lekarze zajęli się jego plecami, a następnie jedną z nóg. Druga z interwencji chirurgów nie zakończyła się w pełni sukcesem, przez co metalowe elementy pozostały w jego nodze.

Jak już jesteśmy przy Madsenie, to pięknymi zdjęciami z wigilijki klubowej pochwalił się forBET Włókniarza Częstochowa. Za organizację spotkania odpowiadał były zawodnik "Lwów" - Stanisław Rurarz, który w roku 1959 zdobył z drużyną złoty medal DMP. Na imprezie nie mogło zabraknąć prezesa Michała Świącika, a złośliwi kibice dodają, że miejsca na niej były numerowane. Tak jak stadion Włókniarza w sezonie 2020.

Za to Tai Woffinden celebrował ostatnio 3. rocznicę ślubu. Brytyjczyk poślubił piękną Faye w roku 2016, ale para zna się znacznie dłużej. To już siedem lat odkąd Brytyjka wspiera swojego ukochanego. 29-latek nigdy bowiem nie ukrywał, że to m.in. ona miała wpływ na jego metamorfozę i sukcesy odnoszone na żużlowych torach. To tylko dowód na to, że dobrze dobrana druga połówka może stanowić inspirację i motywację. My życzymy rodzinie Woffindenów mnóstwo szczęścia!

Wyświetl ten post na Instagramie.

Happy Anniversary lover @twoffinden

Post udostępniony przez Faye Woffinden (@fayewoffinden)

Czytaj także: Trwa walka o żużlowe prawa telewizyjne

Podczas gdy Woffinden odpoczywa w Australii, inni wzięli się do pracy. Nowym sprzętem pochwalił się Emil Sajfutdinow. Może nie posiada on zbyt wielkiej mocy, ale na pewno pozwoli spalić świąteczne kalorie i dobrze przygotować się do sezonu 2020. No i nie powinien zdefektować.

ZOBACZ WIDEO #MagazynBezHamulców: Gorąca linia Ostafińskiego z Kryjomem. Co ma Pawlicki do Zmarzlika

Źródło artykułu: