Żużel. Od Połukarda do Jonssona. To oni tworzyli historię Polonii Bydgoszcz

Przez szatnię bydgoskiego klubu przewinęło się wielu legendarnych żużlowców, jednak tylko nieliczni zapisali się na stałe w świadomości kibiców Polonii. Poznajcie sylwetki 7 zawodników, którzy zajmują honorowe miejsca w tamtejszym panteonie gwiazd.

Przemysław Półgęsek
Przemysław Półgęsek

Mieczysław Połukard

Pierwszy Polak, któremu udało się zakwalifikować do finału IMŚ (podczas londyńskich zawodów w 1959 roku zdobył 5 punktów co dało mu 12. miejsce). Zaś w 1954 - jeszcze jako zawodnik Spójni Wrocław - wywalczył tytuł Indywidualnego Mistrza Polski. Po tym sukcesie zdecydował się na transfer do Bydgoszczy. Już w pierwszym sezonie nad Brdą udało mu się sięgnąć po pierwsze w historii złoto DMP dla drużyny z tego miasta - wtedy jeszcze nie Polonii, a Gwardii. 

Po zakończeniu kariery parał się pracą trenera. Swojego żywota dokonał 25 października 1985 na stadionie przy Sportowej 2. Jeden z gorzowskich adeptów pokonujących wiraże bydgoskiego toru nie opanował motocykla i przejechał 55-letniego Połukarda. Po śmierci jego imieniem nazwano kultowe "Kryterium Asów Polskich Lig Żużlowych", bydgoski tor do mini-żużla i jeden z miejskich tramwajów. 

Aktualne składy drużyn: PGE Ekstraliga -> | Metalkas 2. Ekstraliga -> | Krajowa Liga Żużlowa ->

KUP BILET na 2025 PZM FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową!

Czy skład bydgoskiej 7-ki wszechczasów jest optymalny?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (48)
  • Mateusz Chojnacki Zgłoś komentarz
    Brakuje Emila Sajfutdinowa
    • White Eagle Cars - Polskie TAXI Londyn Zgłoś komentarz
      Tylko z samych liderów w historii Polonii, można by stworzyć kilka złotych drużyn.
      • smok Zgłoś komentarz
        Zdecydować się na wybranie siódemki Polonii jest dosyć odważne. Tyle legend się przewinęło. Moja 7: Połukard, Glucklich, T. Gollob, Henka, Proch, Kasa i (z moich czasów) Emil.
        • idek1702 Zgłoś komentarz
          Bydgoski klub należałoby podzielić przynajmniej na trzy okresy, bo w siódemce się nie mieszczą. Było za dużo gwiazd , które świeciły pełnym blaskiem , a więc okres , Połukarda ,
          Czytaj całość
          Świtałów , następnie Kasy , Ziarników i na koniec , Dołomisiewicza , Gollobów przynajmniej 10 w każdym okresie , to wybitni sportowcy. pozdrawiam z Torunia.
          • sanitariusz Zgłoś komentarz
            Ale gdzie jest Emil???
            • POLONISTA Z KRWI I KOŚCI Zgłoś komentarz
              Brakuje mi zdecydowanie Henrika "Henki" Gustafssona! Wiele sezonòw, pkt. z gryfem na plastronie!
              • gryfik Zgłoś komentarz
                A Bolek Proch ? Marek Ziarnik , Krzychu ? Waldek Cieślewicz życie prawie zostawił na torze ...
                • Mariusz Piotr Kujacinski Zgłoś komentarz
                  Henka, Andy,Sam,Waldek na swoim torze kozak
                  • idek1702 Zgłoś komentarz
                    Bracia Norbert i Rajmund Świtałowie jak najbardziej tak , to fundament Polonii i nie tylko bo: Raniszewski , Kupczyński , Suchecki , Bonin i dodając , Połukard , N. Świtała , R.
                    Czytaj całość
                    Świtała , to były niekwestionowane gwiazdy bydgoskiego toru.. Mimo że jestem z Torunia , to poza Raniszewskim , wszystkich widziałem w pojedynkach na torze . Moje byłe ulubione gwiazdy to : Kupczyński i N. Świtała ale pozostali to też niesamowita paka.
                    • Big Lebowski Zgłoś komentarz
                      Umówmy się, że 7 wyróżnionych to zbyt mało. 15-tu bohaterów czarnego gryfa też mogło by być zbyt skromnie i wzbudzać niezdrowe emocje, bo tylu wspaniałych żużlowców przewinęło
                      Czytaj całość
                      się przez stadion Polonii. Przykład Pawła Bukieja pokazuje, że nie trzeba było być mistrzem Polski, by zaskarbić sobie niebywałą sympatię kibiców i znaleźć miejsce wśród najbardziej zasłużonych żużlowców Polonii. To miejsce jest w pełni zasłużone. Bardzo prawy i koleżeński, obdarzony charyzmą i zaufaniem kolegów z drużyny. Kapitan zespołu po zakończeniu kariery przez H.Glucklicha. Niesłychanie zadziorny na torze, sylwetką przypominał J.Jarmułę. Uwielbiany przez kibiców za to, że zawsze znajdował dla nich czas. Zawsze skory do dyskusji, autografów i pamiątkowych zdjęć. Jako pierwszy wprowadził oryginalny sposób machania ręką kibicom podczas rozgrywanego biegu. Poza torem bardzo dobry kolega. Cały czas wierny kibic Polonii, współorganizator okazjonalnych spotkań byłych żużlowców Polonii z jej kibicami. Po prostu człowiek orkiestra. Pzdr!
                      • kamzi Zgłoś komentarz
                        Wielu brakuje... Z.Ruteckiego..Maroszka... M.Ziarnika... H.Glucklich... pierwsze pary obco krajowców... S.Ermolenko... A.Smith...T.Richardson z P.Karlsson... wedle mnie tylko Jacek G.jest nie
                        Czytaj całość
                        potrzebny...pozdo to moje zdanie
                        • Pablo 55 Zgłoś komentarz
                          Tylu wspaniałych żużlowców pominięto,dlaczego mnie umieszczono w 7-ce - nie wiem. Ale wiem,że nie powinienem być tym wyróżnionym.Pozdrawiam P.B
                          • Andi - Prawdziwy Kibic Zgłoś komentarz
                            Co tu robi Jacek Gollob???
                            Zobacz więcej komentarzy (21)