W tym artykule dowiesz się o:
Zbigniew Boniek Zestawienie rozpoczynamy od urodzonego w Bydgoszczy prezesa PZPN. Zbigniew Boniek swoją piłkarską karierę rozpoczął w Zawiszy Bydgoszcz, a dopiero później usłyszał o nim cały świat. Od najmłodszych lat był związany z miejscowymi klubami. Polonię Bydgoszcz wspierał jako kibic i w dalszym ciągu interesuje się wynikami drużyny znad Brdy. Łączą go przyjacielskie kontakty z Jerzym Kanclerzem.
W dalszym ciągu pojawia się na stadionie przy ulicy Sportowej. Rok temu nawet słyszeliśmy pogłoski, że to właśnie on kupił akcje Gryfów do spółki z Tomaszem Gollobem. Jeden z najlepszych polskich piłkarzy w historii na ważnej konferencji został przedstawiony jako dobry duch Polonii, co miało zakończyć spekulacje, że jest cichym udziałowcem.
Marcin Najman Polski pięściarz pochodzi z Częstochowy, więc nic dziwnego, że w końcu trafił na stadion żużlowy. W przeszłości był zaangażowany chociażby w organizację imprez, z której dochód został przeznaczony na rehabilitację żużlowca Kamila Cieślara i byłego boksera, Jerzego Kuleja. W innych edycjach zebrane pieniądze przekazano dla chorych i potrzebujących dzieci.
Dobrze zna się ze Sławomirem Drabikiem. Pomógł rozwinąć skrzydła Maksymowi, gdyż jeździł kiedyś do warsztatu Ryszarda Kowalskiego wraz z Andrzejem Gołotą i namawiał znanego tunera do współpracy z żużlowcem. Człowiek o wielkim sercu - tak można podsumować niektóre czyny Najmana.
ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik typował Roberta Lewandowskiego na sportowca roku w Polsce
Żużel uprawiają praktycznie tylko mężczyźni, ale to nie oznacza, że nie interesują się nim kobiety. Anita Włodarczyk pochodzi z Rawicza i również jest pasjonatką speedwaya. W poprzednim sezonie przyjęła nasze zaproszenie i wzięła udział w Typerze WP SportoweFakty. Polska lekkoatletka interesuje się rozgrywkami ligowymi oraz cyklem Grand Prix. Pojawia się na trybunach, jeśli tylko pozwala jej na to czas. - Tata był fanem żużla i zawsze z mamą i bratem jeździliśmy z nim na mecze. Obecnie zawody oglądam zazwyczaj w internecie, ponieważ sezon żużlowy zaczyna się w kwietniu, podobnie jak mój - powiedziała.
Kolejna przedstawicielka płci pięknej, która ogląda wyścigi żużlowe. Tenisistka urodziła się w Krakowie i co jakiś czas pokazuje swoją miłość do czarnego sportu. Kilka miesięcy temu gościła w Częstochowie. Przyglądała się treningowi miniżużlowców. Można powiedzieć, że jest skazana na speedway przez swojego męża, który kibicuje Włókniarzowi. Obecność mistrzyni z tenisowych kortów wzbudziła oczywiście olbrzymie zainteresowanie. Dzieci zobaczyli na własne oczy sportowca, który zaznał już smaku sukcesu - to tylko mogło ich zmotywować do ciężkiej pracy.
To właśnie on jest mężem Agnieszki Radwańskiej. Para pobrała się w 2017 roku. Wielki kibic częstochowskich Lwów. - Jest wielkim fanem speedwaya. Gdyby go obudzić o 2:35 w nocy to myślę, że jednym tchem wymieniłby skład drużyny Lwów z dowolnego okresu. Jest wielkim fanem Włókniarza Częstochowa. Żużel ma we krwi. Jest nie tylko człowiekiem z najbliższego teamu Agnieszki Radwańskiej, ale przy okazji czuje bluesa żużlowego - opowiedział nam Tomasz Lorek, komentator żużlowy i dobry znajomy Dawida Celta.
Dawid Kownacki Kolejny uczestnik Typera WP SportoweFakty. Reprezentant Polski jest kibicem truly.work Stali Gorzów. Przyszedł na świat właśnie w tym mieście, ale w młodym wieku wyjechał do stolicy Wielkopolski, aby grać w piłkę w Lechu Poznań. Cały czas jednak deklaruje swoje przywiązanie do gorzowskiego speedwaya. Niedawno pogratulował Bartoszowi Zmarzlikowi zdobycia tytułu mistrza świata. Prywatnie jest dobrym przyjacielem Kamila Brzozowskiego oraz Kacpra Gomólskiego.
Piłkarz Fortuny Duesseldorf pojawia się w parkingu jak tylko może. Zdarzało się, że sprawował funkcję... mechanika obecnego zawodnika bydgoskiej Polonii. - Żużlem interesuję się od dziecka, a ta cała wiedza z zakresu mechaniki przyszła, jak poznałem Kamila. Zacząłem z nim jeździć na zawody i treningi, wtedy poznałem tajniki tego sportu. Jak chodziłem na mecze, jako kibic to nie zdawałem sobie sprawy, że tak wiele drobnych spraw decyduje o wyniku, że jeden drobny szczegół może bardzo wiele zmienić. Teraz już wiem, o co chodzi - przyznał w wywiadzie dla naszego portalu.
Sławomir Peszko Jedna z najbarwniejszych postaci polskiej piłki ostatnich lat. Skrzydłowy Lechii Gdańsk jest wielkim fanem żużla. Kiedyś udzielił wywiadu, w którym przyznał, że wspiera rodaków startujących w cyklu Grand Prix, a także ogląda rozgrywki ligowe w Polsce. Wciąż mieszka nad morzem, choć niebawem to się zmieni, ponieważ dostał wolną rękę w poszukiwaniach nowego pracodawcy w zimowym okienku transferowym.
Poznał się m.in. z Mikkelem Bechem, żużlowcem Zdunek Wybrzeża. Można było go czasami spotkać w parkingu. Gdy reprezentował Lecha Poznań, to jeździł na mecze żużlowe do Gorzowa. Zwiedził też Motoarenę i obiekt w Częstochowie. Pod Jasną Górę przyjechał z Marcinem Wasilewskim. Miało to miejsce w kwietniu. Jest szansa, że będzie częściej gościł na spotkaniach Włókniarza, bo jeszcze w styczniu może trafić do Wisły Kraków.
Sebastian Mila Sebastian Mila to kolejny kibic żużla. Byłego reprezentanta Polski wielokrotnie mieliśmy przyjemność oglądać na stadionie w Gdańsku. Pojawiał się na meczach ligowych Zdunek Wybrzeża, czy też na turniejach indywidualnych. W 2018 roku wraz z kilkoma piłkarzami Lechii dał Zenonowi Plechowi koszulkę biało-zielonych. Mila zakończył już swoją karierę, jednak wciąż jest obecny przy wydarzeniach sportowych jako ekspert TVP Sport.
W marcu włączył się do akcji #ZaszczepmyDzieciomSport - to wspólna inicjatywa Gdańskiego Klubu Żużlowego Wybrzeże, Fundacji Zenona Plecha, Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Gdańsku oraz Pomorskiego Hospicjum mająca na celu sportową aktywizację dzieci i młodzieży oraz zapewnienie dostępu do wydarzeń sportowych tym, których na to nie stać.
Mark Webber Mark Webber ma wiele zainteresowań. Były kierowca wyścigowy Formuły 1 szczególnie pasjonuje się żużlem. Australijczyka można było dostrzec na różnych rundach cyklu Grand Prix. Kiedyś kolegował się ze swoim bardzo utytułowanym rodakiem - Jasonem Crumpem. Warto zaznaczyć, że przewidział mistrzostwo świata Jasona Doyle'a.
W czerwcu 2017 roku przyznał, że "Kangur" jest faworytem do tytułu i rzeczywiście tak się stało. - Mark zapukał do mojego vana. Zwykle mówię, że jestem zajęty, ale gdy zobaczyłem w drzwiach Webbera zaniemówiłem. Usiadł koło mnie i powiedział, że co ma się zdarzyć, to się zdarzy. Wytłumaczył, że muszę być skoncentrowany i mieć pozytywny stosunek do siebie, a wtedy wszystko może się wydarzyć. Ta rozmowa zainspirowała mnie do działania. Mark to wspaniały facet - skomentował Doyle. Zobacz także: Żużel. Jan Krzystyniak. Na pełnym gazie: Zmarzlika można porównać do Rickardssona (felieton) Zobacz także: Żużel. Wygrana Tomasza Golloba przed laty nie budziła kontrowersji. Świat zmienił się na naszych oczach