Żużel. Przegląd tygodnia oczami kibiców. Jaki walkower? Straty Moje Bermudy Stali mogą sięgnąć nawet pół miliona

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Moje Bermudy Stali grozi walkower za przerwany mecz z Eltrox Włókniarzem. Prezes Marek Grzyb szacuje, że klub może stracić nawet pół miliona złotych - ten temat najbardziej zaciekawił czytelników WP SportoweFakty w kończącym się tygodniu.

1
/ 6

[b]

Najciekawsze wydarzenia tygodnia[/b]

Kontynuujemy nasz cykl, w którym przedstawiamy teksty wzbudzające najwięcej emocji w kończącym się tygodniu i które były najczęściej komentowane przez użytkowników WP SportoweFakty. To wy, drodzy czytelnicy, macie wpływ na to, co znajduje się w naszym zestawieniu, dlatego zachęcamy do komentowania - z zachowaniem odpowiednich zasad i kultury.

Co emocjonowało was w kończącym się tygodniu? Tym razem wszystkich zaciekawiła wypowiedź prezesa Marka Grzyba. Moje Bermudy Stali grozi walkower za przerwany mecz z Eltrox Włókniarzem (32:28). Sternik gorzowian szacuje, że klub może stracić na tym incydencie nawet pół miliona złotych. W obecnych czasach byłby to spory problem. Chętnie dyskutowaliście również pod wywiadem Dariusza Ostafińskiego z Wojciechem Stępniewskim.

- KOL dostanie ekspertyzę strażaków, protokół i podejmie decyzje zgodne z regulaminem i duchem sportu. Mnie martwi to, że Stal może stracić stadion na kilka tygodni. To będzie nie tylko kłopot klubu, ale całych rozgrywek - powiedział prezes PGE Ekstraligi.

ZOBACZ WIDEO To się Patryk Dudek zagotował: Swoje jaja mam, a tata będzie ze mną tak długo jak będzie chciał

2
/ 6

5. Na pełnym gazie: Wszystkich nie zadowolimy. Zaliczmy wynik meczu w Gorzowie (161 komentarzy)

Jan Krzystyniak w swoim felietonie zajął stanowisko na temat przerwanego starcia w Gorzowie. Nasz ekspert nie chce karać Moje Bermudy Stali, ponieważ uważa, że gospodarze nie byli winni awarii oświetlenia. Należy się im zwycięstwo. - Rozumiem argumenty każdej ze stron ws. słynnego już pożaru i przerwanego meczu PGE Ekstraligi. Niemożliwym jest jednak zadowolenie każdego. Dlatego zaliczmy wynik spotkania po 10 biegach i idźmy dalej - napisał.

Spójrzmy na komentarze czytelników. Inne zdanie ma "Krynston". "To może w ogóle jedźmy 8 biegów w każdym meczu, a potem rzućmy monetą i na kogo wypadnie, ten będzie zwycięzcą. A gdzie tu duch sportu? - zapytał. Użytkownik "Boria1972" z kolei zgodził się z byłym bardzo dobrym żużlowcem. - W 100 procentach zgadzam się z Janem Krzystyniakiem. Nie bijmy leżącego, Gorzów ma i tak sporo kłopotów - napisał.

Moja opinia: Prawda jest taka, że nie da się zadowolić wszystkich stron. Zawsze ktoś będzie miał jakieś "ale". Zaliczenie wyniku to całkiem ludzkie podejście. Gospodarze w żadnym stopniu nie kombinowali, tylko mieli pecha. Po co ich dołować? Gdyby spadł deszcz, nie byłoby rozmowy.

3
/ 6

4. Zaliczenie wyniku meczu w Gorzowie? To najgorsza opcja! Ekspert mówi o niebezpiecznym precedensie (171 komentarzy)

Cały żużlowy świat czeka na decyzję Komisji Orzekającej Ligi odnośnie meczu w Gorzowie. Jacek Gajewski nie wyobraża sobie scenariusza, że wynik zostaje zaliczony. - Gdybyśmy zaliczyli to spotkanie, to stworzylibyśmy niebezpieczny precedens i otworzyli furtkę do kombinacji. Ktoś mógłby to w przyszłości wykorzystać. Widzę tylko dwie opcje. Pierwsza to walkower dla Włókniarza, choć w tym przypadku bardziej zasadne jest drugie rozwiązanie, czyli odjechanie tego meczu od początku. Nie ma bowiem mowy, że ktoś celowo dążył do przerwania rywalizacji - stwierdził były menedżer klubu z Torunia.

Przypomnijmy sobie, co na ten temat sądzili kibice. "To w żużlu kocham. 10000 paragrafów i brak jednoznacznego rozwiązania. Wzorem innych sportów - była taka sytuacja kiedyś w Anglii w meczu piłkarskim i dograno brakujące 20 minut na drugi dzień, więc tutaj należałoby rozegrać brakujące wyścigi. W żużlu z kolei jest ten przepis o zaliczeniu wyniku po 8 biegach. Tylko dwie opcje: zaliczamy wynik albo dogrywamy brakujące biegi" - przeanalizował "Sympatyk22". - Najlepszym rozwiązaniem jest propozycja Włókniarza i rozegranie meczu jeszcze raz"- dodał "FALUBAZ CHYNÓW".

Moja opinia: Kombinowanie w sporcie było, jest i niestety będzie. Propozycja rozegrania spotkania od pierwszego wyścigu to ciekawa opcja.

4
/ 6

3. Dariusz Ostafiński: Kto im odda 150 tysięcy? Trzeba zapisu o rekompensacie w przypadku awarii? (199 komentarzy)

Jeśli decyzją KOL Włókniarz pojedzie ponownie na spotkanie do Gorzowa, to klub zapłaci za dwumecz około 150 tysięcy złotych według regulaminowych stawek. Czy w razie awarii na stadionie pieniądze za przerwany mecz powinien zwracać gospodarz? - zastanawiał się w swoim komentarzu Dariusz Ostafiński. Redaktor prowadzący dział żużel na WP SportoweFakty słusznie zauważył, że Moje Bermudy Stal w pewnym sensie ponosi winę za całe zdarzenie. Dlaczego? Jest organizatorem meczu.

Może obdarować oba zespoły jednym "oczkiem"? Tak uważa "AveMotor". - "Mówię wam po raz kolejny i przemyślcie to dobrze, bo ostatnio dostałem dużo minusów za ten wpis. Najlepsze rozwiązanie to przyznać po jednym punkcie każdej drużynie. Jak znam prezesa Świącika to weźmie ten punkt z godnością" - ocenił. "Mecz do powtórki i nie ma znaczenia, że było rozegranych 10 biegów. Takie losowe sytuacje zdarzają się na tyle rzadko, że nie ma sensu zmienianie regulaminu. A już zaliczenie wyniku dałoby niebezpieczną furtkę dla cwaniaków" - podkreślił "Surge".

Moja opinia: KOL musi podjąć decyzję, jednak wcale im tego nie zazdroszczę. Sam nie wiem, co zrobiłbym w tej sytuacji. Jeszcze nie urodziła się osoba, która wszystkich zadowoli.

5
/ 6

2. Prezes PGE Ekstraligi o awarii w Gorzowie. KOL musi znaleźć rozwiązanie zgodne z duchem sportu (213 komentarzy)

- KOL dostanie ekspertyzę strażaków, protokół i podejmie decyzje zgodne z regulaminem i duchem sportu. Mnie martwi to, że Stal może stracić stadion na kilka tygodni. To będzie nie tylko kłopot klubu, ale całej Ekstraligi. Sam zakup materiałów będzie poważnym wyzwaniem. Potem jeszcze Państwowa Inspekcja Nadzoru Budowlanego musi to odebrać - powiedział nam Wojciech Stępniewski.

Kibice pozostają niewzruszeni. Oto dwa przykłady. "Do dzisiaj wierzyłem, że zawody żużlowe odbywają się na podstawie regulaminów i przepisów . Teraz dowiaduję się, że rządzi DUCH sportu. Nie wiem, czy już trzeba się bać tego ducha?" - skomentował "Simon68". "Można współczuć klubowi z tego powodu, ale przecież pożar nie powstał bez przyczyny. Najprawdopodobniej z powodu usterek w instalacji elektrycznej. Odpowiedzialność za instalację ponosi klub. Gdyby awaria powstała poza stadionem, wtedy można byłoby uznać za siłę wyższą. Sprawna instalacja nie pali się samoistnie" - zaznaczył "Bezpartyjny".

Moja opinia: Duch sportu też jest ważny. Nie zapominajmy, że są to zawody sportowe. Gorzowianie nie mieli z tym nic wspólnego, a mają ponieść tak wielkie konsekwencje?

6
/ 6

1. Marek Grzyb: Jaki walkower? Przez pożar zostaliśmy bez stadionu. Straty mogą sięgnąć pół miliona (282 komentarze)

- Walkower? Uważam, że powinniśmy o tym zapomnieć. To kompletnie nieracjonalne, jeśli weźmiemy pod uwagę, co stało się na naszym stadionie. Byliśmy krok od wielkiej tragedii, na którą nikt nie miał wpływu. W takiej sytuacji mówienie o walkowerze brzmi jak ponury żart. Mieliśmy do czynienia z siłą wyższą. Nie mamy stadionu i nie wiemy, kiedy na niego wrócimy. Straty finansowe będą na pewno ogromne. Poza tym, skoro deszcz powoduje, że zawody są zaliczone, to dlaczego ma być inaczej w przypadku pożaru? To chore - przyznał Marek Grzyb.

Po słowach prezesa Moje Bermudy Stali zawrzało i rozpętała się prawdziwa dyskusja. "Gdyby piorun uderzył w rozdzielnicę, to bym zrozumiał. A tak wychodzi na zaniedbanie konserwatora elektryka. Zdecydowanie walkower. Sportowo jechali dobrze" - stwierdził "Jerzyp35". "Ciekawe co by mówili w Gorzowie, jakby Włókniarz wygrywał po 10 biegach" - dodał "MarLot. "W regulaminie nie ma nic na temat pożarów, także zaliczenie wyniku nie wchodzi w grę. Grzyb niech się cieszy że Włókniarz wyraził chęć ponownego rozegrania meczu" - zakończył "MATES_UL".

Moja opinia: Można tylko współczuć gorzowianom. Miejmy nadzieję, że szybko uporają się z tymi problemami.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (21)
Deri2000
12.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Walkower dla Stali, przecież to Madsen podpalił rozdzielnię.  
avatar
Krzysztof Filipiak
12.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jak pada deszcz i mecz jest odwołany to też niech będzie walkower  
avatar
sympatyk żu-żla
11.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czytając wydarzenie jakie miało miejsce na zawodach tych klubów,w dużej zależności będzie zależało od centrali jak tą sprawę rozwiążę. Choć fanów kibiców słowa się nie liczą choć to się dla ni Czytaj całość
avatar
PAWELSKI
11.07.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Skads sie swad w elektryce pojawil, sledztwo powinno wykazac uchybienia w konserwacji lub okresowych kontroli. Czytaj całość
avatar
simon68
11.07.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Teraz to jest pytanie nie jaka decyzje podejmie KOL ,ale kiedy ? 13 wrzesnia konczy sie RZ moze wtedy ich werdykt byc juz nieistotny i problem rozwiaze sie sam:} Poczekajmy :}}}