W tym artykule dowiesz się o:
Felerny wyścig
To był 10. bieg rewanżowego meczu półfinałowego Moje Bermudy Stal Gorzów - Betard Sparta Wrocław. Po kilku ładnych akcjach na dystansie, wyścig układał się remisowo. Aż na wejściu w drugi wiraż upadł - z własnej winy - Niels Kristian Iversen.
Straszne obrazki
Na domiar złego w upadającego Nielsa Kristiana Iversena wpadł na pełnej prędkości Tai Woffinden, uderzając następnie ciałem w bandę. Co więcej - swojego motocykla nie opanował Michał Curzytek i też upadł. Wszystko wydarzyło się w jednym momencie.
ZOBACZ WIDEO Limitery miały doprowadzić do oszczędności, ale poszło to w drugą stronę
Woffinden do szpitala...
Klubowy lekarz Moje Bermudy Stali Gorzów Wojciech Grabowski po oględzinach Iversena i Woffindena stwierdził, że ten drugi jest niezdolny do jazdy. W przypadku Brytyjczyka nie było żadnej dyskusji - jego nadgarstek został naruszony i nie było mowy o wsiadaniu na motocykl.
...a Iversen? Zdolny!
Najdziwniejsze było jednak to, że w opinii doktora Grabowskiego zdolny do dalszej jazdy był Iversen! Problem w tym, że gołym okiem było widać, że Duńczyk źle się czuje i - jak stwierdził sam lekarz - narzekał na ból żeber. Dodatkowo Iversen był przecież po drugim w krótkim czasie potężnym wypadku.
Skandal w Gorzowie
Doktor Grabowski decyzje co do zdolności do jazdy zostawił samemu zawodnikowi i trenerom. Ci - na szczęście - mieli głowę na karku, przez co Iversen na torze więcej się już nie pojawił.
Kompromitacja lekarza
- Nie boję się użyć tego słowa, bo to była naprawdę kompromitacja. Nie mieści mi się to w głowie. Ten pan nie powinien już nigdy więcej podejmować takich decyzji w trakcie zawodów żużlowych. Jak można stwierdzić po fizykalnym badaniu, że żużlowiec, któremu ktoś przed chwilą przejechał po głowie, jest zdolny do dalszej jazdy? Niels Kristian Iversen powinien natychmiast udać się do szpitala na badanie głowy. Przecież tam mogło dojść do obrażeń - skomentował w rozmowie z WP SportoweFakty Wojciech Stępniewski (więcej TUTAJ).
Stanowcza reakcja ligi
"Ekstraliga Żużlowa zwróciła się do klubu Stal Gorzów Wielopolski S.A. o nie wyznaczanie Pana Wojciecha Grabowskiego do pełnienia funkcji lekarza zawodów od najbliższych meczów" - poinformowała PGE Ekstraliga (więcej TUTAJ).