W tym artykule dowiesz się o:
Apator Toruń, rok 2000
Sezonowa przygoda torunian nie zaczęła się spektakularnie. Po połowie sezonu drużyna miała tylko 2 wygrane i 1 remis, będąc daleko od myśli o sukcesie. Runda rewanżowa poszła zespołowi zdecydowanie lepiej, dzięki czemu finalnie Apator wskoczył do fazy play-off. Tam zabrakło już sił na coś więcej.
ZKŻ Zielona Góra, rok 2008
Długo zielonogórzanie udowadniali, że zeszłoroczna jazda w barażu nie była przypadkowa. Po 9 meczach ZKŻ miał jedynie 3 zwycięstwa, przez co ponownie pojawiało się widmo spadku. Nagle zespół "odpalił", w pozostałych spotkaniach zdobywając 8 punktów, które dały przepustkę do ćwierćfinału. Na tym drużyna nie poprzestała, kończąc sezon z brązowymi medalami na szyi.
ZOBACZ WIDEO Birkemose już w 2021 roku w PGE Ekstralidze? Chomski lubi stawiać na młodzież
Polonia Bydgoszcz, rok 2009
Beniaminek nie miał już nic ze swojej niedawnej świetności. Powrót do Ekstraligi długo był bardzo bolesny, gdyż po 10 meczach bydgoszczanie mieli 7 punktów na swoim koncie. Końcówka fazy zasadniczej przyniosła dwa wygrane spotkania, które szczęśliwie pozwoliły zająć szóste miejsce. Podczas fazy play-off Polonia wykorzystała miejsce "szczęśliwego przegranego", awansując do półfinału. Medalu wprawdzie zabrakło, ale nadal to ostatni tak dobry wynik klubu.
Falubaz Zielona Góra, rok 2010
Ponownie zielonogórzanie, którzy znów na starcie całkowicie się pogubili. Przed rundą rewanżową ich bilans wynosił 2 zwycięstwa i 5 porażek. Później drużyna znalazła formę, wygrywając 5 spotkań, znajdując się w ćwierćfinale. Falubaz na tym jednak nie poprzestał, gdyż wygrał dwie rywalizację w fazie play-off, znajdując się w wielkim finale ligi. Tam za mocna okazała się Unia Leszno.
Fogo Unia Leszno, rok 2014
Lata, w których dopiero kreowała się obecna wielka Unia. Po słabym 2013 roku zespół na pewno chciał osiągnąć coś więcej, ale początek nie wskazywał na taki obrót sprawy. Dorobek 5 punktów w 7 meczach nie napawał optymizmem. Z czasem drużyna nabrała animuszu, zajmując po fazie zasadniczej czwarte miejsce, by następnie w półfinale pokonać Unię Tarnów. Złota ostatecznie nie było, lecz na początku sezonu wielu brałoby drugie miejsce w ciemno.
Betard Sparta Wrocław, rok 2016
Srebrny medal zdobyty rok wcześniej stawiał wysoko poprzeczkę w kolejnym sezonie. Na początku wrocławianie zderzyli się jednak ze ścianą, gdyż po 6 meczach mieli zaledwie 3 punkty na swoim koncie. Sparta znalazła sposób na poprawienie swojej sytuacji, w ostatnim momencie wyprzedzając GKM Grudziądz w walce o półfinał. Sama kampania medalowa zakończyła się bez happy endu.
Moje Bermudy Stal Gorzów, rok 2020
Tę historię będziemy wspominać długo. Po 6 meczach Stal miała 0 punktów i wstydliwą porażkę z PGG ROW-em Rybnik. Gdy poważnie zastanawiano się, czy gorzowianie utrzymają się w lidze, ci wygrali 8 meczów z rzędu, kończąc fazę zasadniczą na drugim miejscu. W półfinale Bartosz Zmarzlik i spółka pewnie pokonali Spartę, zapewniając sobie medal mistrzostw Polski. O tym, jakiego będzie on kruszcu, przekonamy się w niedzielę.