Żużel. Łaguta pobił swoją rekordową średnią. Najlepsi zawodnicy PGE Ekstraligi w meczach wyjazdowych

7-9. Leon Madsen (Eltrox Włókniarz Częstochowa) - 2,000

Znaczący spadek, jeśli spojrzeć na osiągi z dwóch poprzednich sezonów (2,308 i 2,408). Duńczyk nie był już tak szybki i skuteczny, zdarzały mu się wpadki, jakich w barwach klubu spod Jasnej Góry wcześniej nie doświadczał. W efekcie nie był nawet najskuteczniejszym jeźdźcem Włókniarza w delegacjach. Miał kryzys w środku sezonu (m.in. tylko 4 punkty w Rybniku), ale zażegnał go na sam koniec, notując dobre mecze we Wrocławiu (12) i Lesznie (13+1).

CZYTAJ WIĘCEJ: Leon Madsen zakażony koronawirusem

7-9. Grigorij Łaguta (Motor Lublin) - 2,000

Nie będzie raczej przesadą stwierdzenie, że oczekuje się od niego więcej. Zbyt często jeszcze rosyjski żużlowiec popada na wyjazdach w pewną przeciętność. W tym roku w większości spotkań nie potrafił dobić do 10 punktów, co jak na lidera zespołu aspirującego do medalu nie jest wynikiem zadowalającym. Łaguta potrafi oczywiście pojechać na wysokim poziomie, czego najlepszym przykładem był pojedynek z dobrze sobie znanym klubem z Częstochowy.

CZYTAJ WIĘCEJ: Play-off na wyciągnięcie ręki. Motor Lublin znów szósty, ale progres wyraźny

7-9. Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław) - 2,000

Wszystkie mecze poza Wrocławiem w rundzie zasadniczej kończył z dwucyfrowym dorobkiem na koncie. Ogólna średnia czwartego żużlowca świata spadła dopiero w fazie play-off, w której zdobył na wyjeździe tylko 13 punktów w 9 biegach. We wcześniejszych tygodniach jednak na Janowskiego można było zwykle liczyć i także wtedy, gdy ogólny wynik Sparty bywał mocno niekorzystny. Jeździł na równym poziomie, często po 6 razy w spotkaniu.

CZYTAJ WIĘCEJ: Oliver Berntzon podjął decyzję. Szwed odchodzi ze Startu Gniezno!

6. Martin Vaculik (RM Solar Falubaz Zielona Góra) - 2,068

Wypadł mniej korzystnie, niż było to przed rokiem (2,292). Do czołówki rankingu z tego roku wskoczył na sam koniec po tym, jak fenomenalnie spisał się w rewanżu o brązowy medal we Wrocławiu. Duży komplet 18 punktów to najlepszy w ogóle występ Słowaka w karierze w PGE Ekstralidze. W 2020 roku bywało też jednak mniej kolorowo, bo rezultaty osiągane przez Vaculika bywały różne. Czterokrotnie zdobył plus 10 punktów, ale bywały też słabsze występy.

CZYTAJ WIĘCEJ: Patryk Dudek w Apatorze? Zdecydowane reakcja prezesa Falubazu!

5. Tai Woffinden (Betard Sparta Wrocław) - 2,093

Nieznacznie lepszy od wspomnianego Janowskiego, choć rzadziej od niego kończył wyjazd z "dwucyfrówką" i wygrał indywidualnie mniej wyścigów. Brytyjczyk miał jednak za to trochę więcej występów z bardzo dobrym wynikiem punktowym. Nie wszedł w sezon zbyt dobrze, bo pierwsze delegacje były przeciętne, ale im dalej to było już znacznie lepiej. Z drugiej strony to i tak jego najgorszy sezon pod względem meczów poza Wrocławiem od 2012 roku.

CZYTAJ WIĘCEJ: Iversen mówi o nowym klubie, bólu, złych decyzjach i desperacji [WYWIAD]

4. Jason Doyle (Eltrox Włókniarz Częstochowa) - 2,146

Najlepszy po stronie Włókniarza. Niemoc na częstochowskim torze (1,750 i zaledwie jeden wygrany bieg) i znacznie lepsza postawa na wyjazdach. Australijczyk ma za sobą bardzo nierówny sezon. Mówiono, że brakuje mu częstej jazdy na innych frontach i coś w tym musi być, mimo że poza Częstochową jeździł naprawdę nieźle. Po raz czwarty w karierze w PGE Ekstralidze średnia ponad 2,000, mimo że tylko w połowie spotkań zdobył "dwucyfrówkę".

CZYTAJ WIĘCEJ: Memoriał Petera Cravena trzeci raz z rzędu dla Jasona Doyle'a [RELACJA]

3. Bartosz Zmarzlik (Moje Bermudy Stal Gorzów) - 2,214

Pierwszą trójkę najlepszych zawodników poza domem otwiera numer trzy listy końcowej klasyfikacyjnej minionego sezonu. Podwójny złoty medalista cyklu Grand Prix od 2015 roku przekracza próg 2,000 pkt/bieg na obcych torach. W tym spisał się nieznacznie gorzej niż w poprzednim (2,275). Finalny wynik spadł po ostatnim, wybitnie nieudanym w jego wykonaniu meczu w Lesznie (3+1), ale wcześniej Zmarzlik w 5 na 7 meczów był liderem Stali.

CZYTAJ WIĘCEJ: Oficjalnie: Bartosz Zmarzlik zostaje w Moje Bermudy Stali Gorzów

2. Emil Sajfutdinow (Fogo Unia Leszno) - 2,348

Pewny punkt leszczyńskich Byków. Rosyjski MVP minionego sezonu ma za sobą zdecydowanie najlepszy indywidualnie rok w karierze w polskiej lidze i na to też złożył się najwyższy wynik z wyjazdów. Tylko w Lublinie i w drugim spotkaniu w Gorzowie nie zapisał przy swoim nazwisku dwucyfrowej zdobyczy punktowej. W pięciu meczach w delegacji był liderem Unii. Sajfutdinow zdobył na nich równe 100 punktów, wygrał blisko połowę swoich wszystkich wyścigów.

CZYTAJ WIĘCEJ: Oto najlepsi zawodnicy PGE Ekstraligi w meczach domowych

1. Artiom Łaguta (MrGarden GKM Grudziądz) - 2,436

Nie tylko wyśrubował swoją najwyższą średnią biegową w życiu, ale też przy okazji został jednym z najlepszych zawodników z wyjazdów w PGE Ekstralidze w ostatniej dekadzie. Tylko w latach 2011-2012 i 2018 (odpowiednio: Jarosław Hampel, Nicki Pedersen i Bartosz Zmarzlik) osiągano na tym polu wyższy wynik. Łaguta spisywał się niemal za każdym razem bardzo dobrze, niekiedy wręcz samemu ciągnąc za uszy GKM. Dość powiedzieć, że średnia drugiego w zespole Nickiego Pedersena była gorsza od tej Rosjanina aż o... 0,742. Przepaść.

CZYTAJ WIĘCEJ: Oto największe różnice w średniej biegowej w PGE Ekstralidze