W tym artykule dowiesz się o:
Artiom Łaguta z MrGarden GKM-u do Betard Sparty
Jeszcze w trakcie sezonu wiele mówiło się o tym, że 30-letni Rosjanin opuści GKM i obierze kierunek na Dolny Śląsk. Łaguta był zadowolony ze współpracy z klubem, ale miał już dość jazdy tylko w rundzie zasadniczej. Gwiazda ligi ostatni raz ścigała się w play-offach w 2014 roku i w głównej mierze dlatego Łaguta zdecydował się na zmianę klubu. Drugi najskuteczniejszy zawodnik PGE Ekstraligi chce walczyć o najwyższe cele. Ponadto dodatkowe mecze, to też okazja na ekstra zarobek. Artiom Łaguta reprezentował barwy GKM-u Grudziądz przez 6 lat. W tym czasie zdobył dla drużyny 907 punktów i 23 bonusy, co dało mu w całym okresie świetną średnią biegową 2,214.
Martin Vaculik z RM Solar Falubazu do Moje Bermudy Stali
Słowak spędził w Falubazie dwa sezony. Przyszedł do tego klubu ze Stali i choć chwali sobie pobyt w Zielonej Górze, to mówi wprost, że nie chciał odchodzić z Gorzowa. - Zmusiła mnie do tego sytuacja - przypominał ostatnio 30-latek. Vaculik ma za sobą udany sezon. Zdobył w tym roku m.in. trzy komplety punktów w PGE Ekstralidze i był piątym pod względem skuteczności zawodnikiem rozgrywek (śr. bieg. 2,202). Szczególnie skuteczny był w okresie wakacyjnym, kiedy miał serię sześciu meczów, w których zdobywał kolejno: 11, 12, 15, 15, 15 i 14 punktów.
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło
Jason Doyle z Eltrox Włókniarza do Fogo Unii
Mistrz świata z 2017 roku chciał zostać w Częstochowie, ale wprowadzenie zapisu o U24 sprawiło, że Włókniarz z niego zrezygnował. Wielu spodziewało się, że Australijczyk wróci do Apatora, gdzie zresztą miał ważny kontrakt, ale beniaminek postawił na Chris Holdera. Wobec tego Doyle trafił do Unii i nie ukrywa, że liczy na piąte z rzędu złoto leszczyńskiego klubu, a swoje pierwsze w Polsce. Miniony sezon dla Doyle'a nie był wybitnie udany. Miał serię kilku słabszych meczów i narzekał na brak jazdy. Start cyklu GP i ligi szwedzkiej pomógł mu. W końcówce sezonu był znacznie skuteczniejszy, a na trudnym ternie w Lesznie przywiózł 12 punktów, udowadniając, że nadal zalicza się do ligowej czołówki.
Bartosz Smektała z Fogo Unii do Eltrox Włókniarza
Wprowadzenie przepisu o U24 miało być atutem mistrzów Polski, którzy i tak mieli w kadrze Jaimona Lidseya, Bartosza Smektałę czy kończącego wiek juniora Dominika Kuberę. Pozostałe kluby mocno jednak zaczęły walczyć o wychowanków Unii. Jeszcze niedawno te transfery wydawały się kompletnie nierealne, ale jednak Bartosz Smektała przeniósł się do Częstochowy. To tor, który mu wybitnie leży. W tym roku przywiózł tam z bonusami 12 punktów, sezon wcześniej dwa razy po 9 punktów (w czterech startach). Dodajmy, że Smektała w minionym sezonie, swoim pierwszym w gronie seniorów, wykręcił średnią bieg. 1,863.
Robert Lambert z ROW-u do eWinner Apatora
Brytyjczyk miał kapitalną pierwszą część sezonu, kiedy punktował na bardzo wysokim poziomie i został też mistrzem Europy, co dało mu bezpośredni awans do cyklu Grand Prix. Co prawda później nieco spuścił z tonu, ale i tak jeździł skutecznie, a jego wiek i zapis o U24 sprawił, że cieszył się na rynku transferowym sporym zainteresowaniem. W tym roku Brytyjczyk świetnie spisywał się na Motoarenie podczas turniejów w ramach TAURON SEC, co jest dobrym prognostykiem dla Apatora. Ostatnio Lambert przyznał, że przy wyborze klubu kierował się m.in. swoją pozycją w zespole. Ostatnie dwa sezony spędził głównie pod nr 8/16, co nie było dla niego korzystne.
Matej Zagar z Motoru do RM Solar Falubazu
Słoweniec w tym roku pierwszy raz od siedmiu lat wykręcił w PGE Ekstralidze średnią bieg. na poziomie 2 punktów. Mało kto spodziewał się po nim tak dobrych wyników w Motorze Lublin, ale zapis o U24 zmusił go do poszukania nowego pracodawcy. Falubaz będzie jego siódmym klubem w lidze polskiej. Zielonogórzan w opinii ekspertów czeka walka o utrzymanie, więc wysoka dyspozycja uczestnika cyklu Grand Prix jest konieczna. W tym roku udowodnił, że stać go na świetne wyniki. Potrafił wykręcić duży komplet 18 punktów starciu z mistrzem Polski z Leszna, a jest to nie lada wyczynem.
Dominik Kubera z Fogo Unii do Motoru
Transfery jego oraz Bartosza Smektały były ciosem na leszczyńskiego środowiska żużlowego. - Tak naprawdę tylko jedna rzecz nie trzymała mnie w Lesznie. Mój wynik sportowy. Drużyna jechała znakomicie. Byliśmy kolektywem, ale ja rzadko byłem zadowolony. Musiałem coś zmienić - tłumaczył nam niedawno najskuteczniejszy junior PGE Ekstraligi i indywidualny wicemistrz świata juniorów. Kubera jest zawodnikiem, który może startować na pozycji U24, więc chętnych na jego usługi nie brakowało. Dla Motoru to duże wzmocnienie.