Lepszy start gospodarzy, prowadzili 5:1, jednakże pod bandą prędkość zaczął budować mający wielką ochotę do walki Bewley. Na drugim okrążeniu Brytyjczyk wyprzedził Michelsena i potem dobierał się do skóry Madsena. Było bardzo blisko minięcia go, lecz ten bronił się i dobrze go blokował. Na ostatnim kółku Łaguta wyprzedził Michelsena. Świetny bieg na koniec zawodów.

Rezerwa zwykła: Kowalski za Woffindena.

Walka na łokcie Janowskiego i Drabika, którą wygrał ten drugi. Dołączył do niego Woryna i było 5:1 dla Włókniarza. Janowski starał się gonić za rywalami, jechał cały czas blisko wewnętrznej i był blisko obu zawodników gospodarzy, ale ci byli czujni. Kowalski dojechał do mety w spacerowym tempie.

Wyśmienity start Janowskiego. Zamknął do wewnętrznej Drabika, od zewnętrznej dołączył do niego Łaguta i Sparta pojechała na 5:1. Przeszarżował na drugim okrążeniu Drabik i musiał uważać, żeby nie upaść. Bez szans Włókniarz i jest po meczu.

Dobrze wyruszył Bewley ze startu, ale musiał uważać, bo szarżował po zewnętrznej Woryna. Chyba za bardzo, bo na wyjeździe z drugiego wirażu Brytyjczyk wyprzedził Polaka i uciekł mu bezpowrotnie. Duże odległości między zawodnikami.

Rezerwa taktyczna: Michelsen za Miśkowiaka.

Bieg przerwany. Problemy z maszyną startową. Z lewej strony nie puścił taśmy zamek. Trwa naprawa usterki.

Po trzech udanych próbach taśmy startowej, gdy przyszło do próby generalnej... znów maszyna zawiodła.

Trwa więc kolejna naprawa. Wymieniane są słupki podtrzymujące taśmę.

Blisko 20 minut trwała przerwa. Zawodnicy w końcu wyjechali z boksów.

Pawlicki show w Częstochowie! To najpewniej najlepszy wyścig w jego wykonaniu w barwach Sparty. Ależ widowisko jechał przez dwa okrążenia zawodnik gości, który najpierw zostawił za sobą Madsena, a potem Michelsena, zaskoczonego takim obrotem spraw. Zaskoczonego, bo to on prowadził od startu. Madsen z czasem zaczął gnać za Pawlickim, ale ten był szybszy. Woffinden zbliżał się do Michelsena.

Rezerwa taktyczna: Madsen za Miśkowiaka.

Bieg przerwany. Upadek Kowalskiego na prostej przeciwległej do startu na drugim okrążeniu. Zawodnik walczył o drugą pozycję z Woryną. Od samego początku bieg był elektryzujący, dużo się w nim działo. Woryna wyprzedził Kowalskiego na końcu pierwszego kółka, prowadził Janowski. Junior Sparty starał się atakować, choć widział też Worynę będącego przed nim.

Decyzją arbitra młodzieżowiec gości został wykluczony z tego wyścigu. Siedzi on na torze, jest w asyście medyków.

Kowalski zszedł do parku maszyn o własnych siłach i wygląda na to, że skończy się na siniakach i startej skórze. Dużo szczęścia miał zawodnik Sparty. Kierownictwo gości nie zgadza się z decyzją sędziego.

Powtórka. Madsen przyciął na wyjeździe z pierwszego wirażu i wyjechał rozpędzony na prowadzenie. Janowski zażegnał dość szybko niebezpieczeństwo ze strony Woryna i stawka się rozjechała. Gospodarze pierwszy raz wygrali zespołowo bieg.

Bieg przerwany. Tuż po starcie doszło do walki na łokcie pomiędzy Madsenem a Pawlickim. Duńczyk został za rywalem i wjechał na linię wewnętrzną, przekraczając ją dwoma kołami.

Sędzia Meyze decyduje... o powtórce w pełnym składzie.

Powtórka I. Ponownie bieg przerwany. Ruszył się pod taśmą Madsen. Drgnął też Pawlicki, który miał go lewej stronie. Duńczyk otrzymuje drugi "warning" i jest wykluczony. Otrzymuje go także Polak.

Powtórka II. Świetnie wystartował Drabik, zamykając do wewnętrznej Pawlickiego. Wychowanek Włókniarza prowadził, na drugim okrążeniu Bewley wyprzedził Pawlickiego, ale już prowadzącego rywala nie dogonił. Druga "trójka" po stronie Lwów.

Michelsen objął prowadzenie po starcie, pokazując, że jest już znacznie szybszy niż wcześniej. Duńczyk musiał być jednak czujny, bo Łaguta nie tracił do niego wielu metrów. Tuż za nimi jechał też Woffinden. Michelsen nie popełnił tu błędu i dał pierwszą wygraną Włókniarzowi. Na razie indywidualną.

Został Madsen po starcie i nawet niezły moment wyjazdu spod taśmy Drabika nie sprawił, żeby tu Włókniarz mógł wyjechać na prowadzenie. A to dlatego, że Janowski już na drugim wirażu był pierwszy. Madsen atakował go jednak, zrobił to na początku trzeciego kółka, gdy od wewnętrznej na chwilę wyjechał przed wrocławianina. Ten od razu jednak umiejętnie skontrował i zablokował na prostej przeciwległej Duńczyka. Potem opanował sytuację i we wspaniałym stylu wygrał z parą częstochowską! Włókniarz wciąż bez choćby jednej "trójki".

Bieg przerwany. Na drugim wirażu pierwszego okrążenia Pawlicki ostro potraktował, choć bez kontaktu, Michelsena, stwarzając niebezpieczną sytuację na torze. W tym momencie było 5:1 dla Sparty, bo prowadził Bewley.

Pawlicki został wykluczony. Michelsen na szczęście utrzymał się na motocyklu. Sytuacja więc niemal identyczna, do tej sprzed roku z meczu w Lesznie pomiędzy Unią a Apatorem, gdy po podobnym ataku Pawlickiego na Dudka ten sam arbiter wykluczył... tego drugiego.

Powtórka. Po starcie było 4:2. Na drugim okrążeniu, na jego początku, Bewley po przygotowanym ataku, bez jakiegokolwiek problemu wyprzedził Michelsena i uciekł mu na ogromny dystans. Wprost nieprawdopodobnie dysponowany jest Brytyjczyk.

Po starcie i na pierwszym łuku było 5:1 dla Sparty. Przewaga jej nad duetem Włókniarza była od razu duża. Łaguta w swoim świecie, Woffinden także z ogromnym zapasem metrów nad Woryną. Nokaut!

Potężny pokaz potężnej mocy Sparty! Kowalski wygrał z łatwością, prowadząc od startu, Woffinden pokazał klasę na pierwszym i początku drugiego okrążenia, wyprzedzając Kupca, a potem po ataku "piką" Drabika. Drabik go gonił, ale bez skutku. Cisza na stadionie!

Woffinden i Kupiec z ostrzeżeniami za utrudnianie startu.

Od startu na 5:1 jechała para wrocławska. Osiągnęła ona spokojną przewagę nad rywalami, którą potem tylko powiększała. Został z tyłu Michelsen, jadąc nawet za Miśkowiakiem.

Znakomicie ze startu wyskoczył Kowalski, który następnie zbudował dużą przewagę nad Karczewskim. Z początku Panicz miał szansę na trzecią pozycję, jednakże Kupiec nie dał mu się tu pokonać.

Bieg przerwany. Upadek Woryny na pierwszym łuku po starcie. Łaguta nie chciał dać się założyć rywalowi i ten nie opanował maszyny, niegroźnie na szczęście upadając.

Woryna prędko wstał z toru. To on został wykluczony z powtórki tego biegu. Gwizdy na stadionie, ale wydaje się, że to słuszna decyzja. Zawodnik Włókniarza spadał już z motocykla, zanim Łaguta lekko go trącił tylnym kołem.

Powtórka. Został na starcie Madsen i po pierwszym łuku było 5:1 dla gości. Na prostej startowej po przejechaniu kółka Madsen przemknął jednak przy bandzie obok Pawlickiego. Dogonić Łaguty nie miał już żadnych, nawet najmniejszych szans. Sporo gwizdów na trybunach.

Madsen z ostrzeżeniem od sędziego za utrudnianie procedury startowej.