Rezerwa zwykła: Curzytek za Thorssella.

Świetna walka Soerensena i Karczmarza na pierwszym okrążeniu. Duńczyk skutecznie zaatakował Polaka na wyjeździe z drugiego łuku i to on był pierwszy. Potem nic się nie zmieniło.

Podwójna rezerwa zwykła: Henriksson za Gomólskiego i Budniak za Łęgowika.

Bieg przerwany. Na pierwszym łuku po starcie upadek zanotowali Henriksson i Pieszczek. Sprawcą był Szwed, któremu podniosło przednie koło i pojechał prosto w bandę, ścinając po drodze rywala ze Stali.

Henriksson i Pieszczek na szczęście nie upadli zbyt groźnie. Szwed od razu podbiegł do Polaka, sprawdzając, co się z nim dzieje. Wygląda na to, że obu nic się nie stało. Henriksson rzecz jasna wykluczony. Jeden i drugi są zdolni do dalszej jazdy.

Powtórka. Pewny triumf Stalowców. Budniak na drugim okrążeniu zanotował defekt motocykla i do mety nie dojechał.

Bardzo ciasno na dojeździe, a najlepiej wyszli z całego małego zamieszania goście z Danii. Thorssell przystąpił do pogoni za nimi, ale Soerensen i Knudsen, choć trochę się nie dogadywali, cały czas prowadzili 5:1. Na wyjeździe z ostatniego łuku Thorssell umiejętnie znalazł drogę do tego, by minąć Knudsena. I to mu się udało. Knudsen miał pretensje do Soerensena.

Piorunujące starty ma dziś Karczmarz. Spod bandy wystartował znakomicie i już na wjeździe w łuk był przed całą stawką. Na drugim łuku Hellstroem-Baengs objechał Henrikssona i było 5:1.

Rezerwa zwykła: Henriksson za Mastersa.

Stal wyjechała na 5:1, choć Pieszczek lekko przeszkodził na prostej przeciwległej do startu Nowakowi. Ten... nie został mu dłużny i w podobnym miejscu na drugim kółku przemknął przed nosem kolegi z pary, blokując go. Henriksson szukał prędkości po zewnętrznej, ale dogonić Pieszczka nie zdołał.

Rezerwa zwykła: Budniak za Czaplę.

Od startu do mety na czele stawki jechał Karczmarz, który świetnie dziś wyjeżdża spod taśmy. Pieszczek na pierwszym okrążeniu wyprzedził Budniaka i zaczął kąsać Soerensena. Ten był czujny i nie dał się minąć w polu. Do czasu. Na wyjeździe z pierwszego łuku czwartego kółka Pieszczek wyprzedził rywala ze Startu!

Texom Stal Rzeszów awansowała do 1. Ligi Żużlowej!

Rezerwa taktyczna: Henriksson za Mastersa.

Nowak prowadził, ale na końcu drugiego okrążenia zanotował defekt i z 3:3 zrobiło się 1:5. Kildemand jechał bowiem cały czas za plecami rywali.

Bez historii. Znakomity start i jazda Thorssella. Rafalski był od razu czwarty, a na trasie zbyt wolny, aby dogonić Knudsena. Gonił go jednak do samej mety.

Bieg przerwany. Na pierwszym łuku niedługo po starcie uślizg zanotował Kildemand. Od lewej strony atakował go Soerensen, który miał dużo miejsca. Kontakt, jeśli był to minimalny. Duńczyk został wykluczony z powtórki i widząc, jak upadał, to jest doskonała decyzja sędziego.

Powtórka. Dobry start gości, ale Nowak miał mnóstwo miejsca na wyjeździe z pierwszego łuku i wjechał między rywala, uciekając im na bezpieczny dystans.

Wyścig został ukończony, ale na ostatnim łuku doszło do bardzo groźnego upadku Mastersa i Hellstroema-Baengsa. Szwed wpadł w Australijczyka, który notował defekt sprzętu.

Po kolei. Dobry start Thorssella, którego szarpnęło lekko na szczycie wirażu. Masters zwietrzył szansę na dopadnięcie Szweda, jednakże to mu się nie udało. Na początku drugiego okrążenia Hellstroem-Baengs z łatwością przedarł się przed wolnego Łęgowika.

Doszło do paskudnego karambolu. Hellstroem-Banegs nie miał szans ominąć defektującego Mastersa. Doszło do zderzenia, obaj uderzyli wraz z motocyklami w dmuchaną bandę. Masters znalazł się pod bandą.

Na torze pojawiły się dwie karetki. Masters siedzi oparty o bandę. Po chwili wstał o własnych siłach. Podobnie Hellstroem-Baengs!

Wyniki zaliczone po wykluczeniu Mastersa, który został uznany za sprawcę całego zdarzenia.

Karczmarz na pierwszej pozycji od początku do końca wyścigu. Został znów z tyłu Pieszczek, ale znów polepszył miejsce na trasie, mijając na drugim okrążeniu Gomólskiego. Knudsen gonił za Karczmarzem, lecz bez skutku.

Rezerwa taktyczna: Budniak za Czaplę.

Najlepiej spod taśmy Gomólski, ale wobec prędkości Kildemanda na wyjeździe z pierwszego łuku był bezradny. Duńczyk uciekł po wygraną. Tymczasem ciekawą walkę toczyli juniorzy. Rafalski jechał z początku trzeci, ale na początku drugiego okrążenia zaskoczył go debiutujący w lidze Budniak. Zawodnik Startu po dojrzałej jak na swój wiek jeździe minął rywala i dał remis gnieźnianom. Brawo!

Wow, ale ściganie w Rzeszowie! Po starcie było ciasno na dojeździe. Uciekł wszystkim Thorssell i pomknął do mety po "trójkę". Został z tyłu Pieszczek, który z początku nie mógł przedzielić duetu Startu. Na końcu trzeciego okrążenia skorzystał jednak z tego, że Soerensen jechał cały czas zbyt szeroko. Rozochocony wychowanek Wybrzeża Gdańsk na czwartym okrążeniu wyprzedził też Łęgowika i choć ten kontrował, to nieskutecznie.

Ze startu najlepiej Czapla, który jechał pierwszy. Już na wyjeździe z drugiego łuku wyprzedził go jednak po zewnętrznej Rafalski, a Henriksson to samo zrobił z Hellstroemem-Baengsem. Potem Czapla spadł za plecy kolegi z pary i na początku czwartego kółka za Hellstroema-Baengsa.

Od startu do mety na 5:1 pewnie jechała Stal. Goście nie mieli żadnych szans w inauguracyjnej gonitwie.