Przez chwilę pachniało ogromną sensacją, gdy na moment gospodarze wyszli na podwójne prowadzenie. Zmarzlik szybko jednak odrobił straty, a Pawlickiego wyprzedził jeszcze Cierniak.

Gospodarze prowadzili 5:1, ale później lublinianie bez większych problemów uporali się z Janem Kvechem. Fredrik Lindgren tylko przez moment atakował Jarosława Hampela.

Nieprawdopodobnie ciasno na wyjściu z pierwszego łuku. Cała czwórka jechała praktycznie ramię w ramię. Piotr Pawlicki następnie spadł z drugiego na ostatnie miejsce. Bartosz Zmarzlik z kolei minął Rasmusa Jensena. Z 5:1 zrobiło się 2:4. Pawlicki i Lindgren wpadli na metę niemal równocześnie, ale o błysk szprychy lepszy był Szwed.

Krzysztof Sadurski nie ruszył spod taśmy. Na wejściu w pierwszy łuk Przemysław Pawlicki potrącił Bartosza Bańbora, powodując jego upadek.

Bańbor wstał i o własnych siłach wrócił do parku maszyn. Sędzia Arkadiusz Kalwasiński analizuje powtórki.

Powtórka w trzyosobowej obsadzie - bez Krzysztofa Sadurskiego.

Jeden z najciekawszych wyścigów dnia. Przez cztery okrążenia trwała zacięta walka o zwycięstwo pomiędzy Pawlickim a Holderem.

Jan Kvech odprowadził pod bandę Mateusza Cierniaka, co wykorzystał Jarosław Hampel. Gospodarze na podwójnym prowadzeniu byli jednak tylko przez moment.

Bartosz Zmarzlik po raz kolejny napędził się po zewnętrznej na wyjściu z pierwszego łuku. W ten sposób wyszedł na prowadzenie. Daleko z tyłu "tasowali się" Jan Kvech i Wiktor Przyjemski.

Ależ się działo na końcu pierwszego okrążenia! Niemal jednocześnie Jarosław Hampel wyprzedził Dominika Kuberę, a Rasmus Jensen Jacka Holdera. Na torze utworzyły się dwie pary.

Ciasno na wejściu w drugi łuk, pierwsza trójka zawodników jechała blisko siebie. Następnie Piotr Pawlicki umiejętnie bronił się przed Fredrikiem Lindgrenem. Mateusz Cierniak daleko z przodu.

Jarosław Hampel dotknął taśmy. Został wykluczony i otrzymał ostrzeżenie. W powtórce zastąpi go Oskar Hurysz.

Na torze szybko utworzyły się dwie pary. Bartosz Zmarzlik jeszcze na pierwszym okrążeniu wyprzedził Rasmusa Jensena. Zaciętą walkę stoczyli Bartosz Bańbor i Oskar Hurysz.

Junior NovyHotel Falubazu minął rywala po zewnętrznej dosłownie na ostatnich metrach.

Na wyjściu z pierwszego łuku Dominik Kubera napędził się po zewnętrznej i znalazł się na prowadzeniu. Piotr Pawlicki musiał bronić się przed atakami Jacka Holdera. Australijczyk minął go na drugim łuku trzeciego okrążenia.

Pierwsze pole startowe w dalszym ciągu jest handicapem. Fredrik Lindgren najlepiej wyszedł spod taśmy i prowadził. Następnie toczył pasjonującą walkę z Przemysławem Pawlickim. Zawodnicy kilkukrotnie zmieniali się na czele stawki.

Kapitalna jazda Rasmusa Jensena! Duńczyk po starcie znajdował się na trzeciej pozycji. Pod koniec pierwszego okrążenia już prowadził. Jensen rozprowadził rywali na drugim łuku i był nie do złapania w dalszej fazie wyścigu.

Jan Kvech znajdował się na prowadzeniu tylko przez pół okrążenia. Ze sporą łatwością wyprzedził go Bartosz Zmarzlik. Jack Holder nie był w stanie nawiązać walki z rywalami. Bardzo duże odstępy pomiędzy zawodnikami.

Sadurski z Bańborem stoczyli walkę na łokcie na pierwszym łuku. Przez chwilę goście prowadzili 5:1. Oskar Hurysz zdołał jednak wyprzedzić Bartosza Bańbora. Zbliżył się następnie do Wiktora Przyjemskiego.

Po zakończeniu biegu niegroźny uślizg zanotował Oskar Hurysz. Szybko się pozbierał i wrócił do parku maszyn.

Jarosław Hampel wygrał start i znalazł się na prowadzeniu. Już na drugim łuku zaczął atakować go Dominik Kubera. Obaj jechali niemal bark w bark, ale Hampel skutecznie się bronił. Zawodnik Orlen Oil Motoru był nieznacznie szybszy, nie znalazł jednak sposobu na swojego rywala.