Tuż przed wyścigiem awarii uległa taśma. Trwa naprawa usterki przez służby porządkowe.

Po starcie prowadził Zengota. Na drugim wirażu zaatakował go Zmarzlik, który przy samej bandzie przemknął obok rywala i był pierwszy. Następnie blisko wyprzedzenia Zengoty był Kubera. Z początku to mu się nie udało, ale na początku czwartego kółka zawodnik Motoru dopiął swego. Sponiewierany został tutaj jeździec Unii.

Rezerwa taktyczna: Zengota za Smektałę.

Lindgren na czele od kreski do kreski. Holder, który otrzymał ostrzeżenie za ruchy pod taśmą, walczył zaciekle z Zengotą i tę walkę wygrał, zostawiając za sobą Polaka na drugim kółku. Motor dobił do 60 punktów!

Wyścig bez historii i bez sensacji. Dwie największe strzelby Motoru odniosły zdecydowane zwycięstwo 5:1.

Kołodziej powtórzył to, co zrobił Zengota i choć Cierniak z Holderem od początku mu nie odpuszczali, to bardziej sobie przeszkadzali niż doganiali lidera Byków. Mencel nie dojechał do mety.

Rzadko spotykane obrazki. Zengota wygrał start i od razu był pierwszy. W pogoń za nim ruszył Lindgren, który szukał okazji do nadrobienia metrów. To mu się nie udało. Jest pierwsza "trójka" po stronie Fogo Unii, ale wygranej zespołowej nie ma, bo Smektała nie liczył się w tym wyścigu.

Bezlitosny był Lindgren dla Lidseya na pierwszym łuku. Szwed wywiózł Australijczyka pod samą bandę, od lewej strony był Holder i obcokrajowcy Motoru ustawili się parą na 5:1. Lidsey nic nie mógł już potem zrobić.

Kubera ze zdecydowanym triumfem, prowadząc od startu do mety. Za nim wartko usadowiła się para Unii, która nie miała problemów z pokonaniem wolnego Hampela.

Zmarzlik i Zengota zdecydowanie lepiej ze startu od dwóch pozostałych. Indywidualny mistrz świata osiągnął jednak bezpieczną przewagę nad Zengotą i uciekł do mety. Grzelak spokojnie pokonał Parnickiego. Spore odległości między zawodnikami.

Po starcie Kubera i Hampel szybko objęli prowadzenie 5:1, lecz na wjeździe w drugie okrążenie Lidsey przedarł się przed Hampela.

Zmarzlik od startu do mety na czele po tym, jak zamknął do wewnętrznej bez problemów Kołodzieja. Dołączył do niego Cierniak i było kolejne 5:1. Na początku drugiego okrążenia Kołodziej miał kłopoty z wejściem w łuk i został daleko z tyłu. Pogrom!

Na wyjeździe z pierwszego wirażu było 5:1 dla miejscowych. Lindgren pewnie prowadził, do Holdera trudno było zbliżyć się Zengocie. Nokaut trwa nadal.

Kubera na czele stawki od początku do końca. Został za plecami pary leszczyńskiej Grzelak i seria biegów po 5:1 została zakończona.

Kołodziej znakomicie wystartował i pomknął do mety. Przez trzy i pół okrążenia zanosiło się na to, że będzie remis, ale... najpierw na prostej przeciwległej do startu wyprzedził lidera Byków Lindgren, a na wyjeździe z ostatniego wirażu zrobił to samo Zmarzlik. Z 3:3 zrobiło się 5:1. Ależ jazda Koziołków!

Bardzo ciasno na pierwszym łuku i wyjeździe z niego. Ratajczak i Mencel oraz Cierniak byli w bardzo bliskim kontakcie. Prowadził po znakomitym Grzelak, do którego na początku trzeciego kółka dołączył Cierniak. Najpierw wyprzedził Ratajczaka, a potem Mencela. A na koniec jeszcze przedarł się przed Grzelaka. Popisowa jazda pary Motoru.

Hampel prowadził od startu do mety. Holder wysunął się przed Smektałę na wyjeździe z pierwszego łuku i było 5:1. Parnicki jechał szeroko i był szybszy od Smektały, ale Australijczyka nie dogonił.