Smektała prowadził, ale przez dwa okrążenia, bo potem wyprzedził go Szymon Woźniak. Jasiński męczył się z Mencelem i ostatecznie przegrał.

Pewny start gorzowian, którzy po raz drugi pokonują leszczyńskich juniorów i przypieczętowują zwycięstwo ebut.pl Stali Gorzów.

Fajfer świetnie ze startu. Pod bandą napędzał się Pollestad, ale goście nie zostawili mu miejsca pod bandą. Na trzecim okrążeniu jednak dopiął swego i minął Mencela. Miał też chrapkę na Lidseya, ale zabrakło czasu.

Pewna wygrana Vaculika, która nie jest tutaj żadną niespodzianką. Bartkowiak bezskutecznie atakował Parnickiego.

Zengota pozostaje na zwycięskim szlaku. Na koniec pierwszego okrążenia Smektała minął Jasińskiego i potem próbował dogonić jeszcze Woźniaka, który jednocześnie pozostawał w kontakcie z Zengotą.

Z problemami Jasiński, który ledwie utrzymał się na motocyklu, próbując pojechać za Vaculikiem. Zjechał na murawę na trzecim okrążeniu. Słowak pewnie jednak zwyciężył, ratując remis w biegu.

Dobrze Woźniak. Nieco wolniejszy od Smektały Fajfer. Leszczynianin gonił Woźniaka, ale bez skutku. W drugiej połowie wyścigu musiał jeszcze uważać na Fajfera. Nie liczył się w tej walce Parnicki.

Tym razem nie tylko Zengota dobrze wystartował, ale także Mencel. Na wejściu w drugi łuk gorzowianie się z nim jednak uporali.

Świetnie tym razem gospodarze, choć Lidsey przez dwa okrążenia miał szansę dogonić rywali.

Z dobrej strony pokazuje się po raz kolejny Pollestad, ale ponownie jeden z rywali był od niego szybszy. Smektała potwierdził dobrą formę, a Parnicki poradził sobie z Bartkowiakiem. Unia odrabia część strat.

Zengota pokazuje, że dobrze czuje gorzowski tor. W drugim łuku po szerokiej próbował napędzić się Jasiński, ale nie wystarczyło to na reprezentanta Unii. Kolejny remis.

Zengota znakomicie ze startu, lecz znów drugi z leszczyńskich zawodników zamykał stawkę od początku.

Najszybszy Lidsey, ale zaraz za nim ruszyli w pogoń gospodarze. Końcowa kolejność ustalona podczas pierwszego okrążenia.

Znakomicie ze startu gorzowianie, którzy w drugi łuk wchodzili już z dość dużą przewagą. Niewiele jednak brakowało, a Bartkowiak zanotowałby upadek, ponieważ przeszkodzili sobie z kolegą z pary. Utrzymał się jednak na motocyklu i nie stracił drugiej lokaty, choć do końca naciskał go Ratajczak.

Bardzo szybki ze startu Vaculik. Nie gorzej Woźniak, ale na dojeździe szybszy Smektała, który wysforował się na pierwszą pozycję. Mencel został z tyłu stawki.