Najlepszy moment startowy Madsena. Za jego plecami trwała twarda walka pomiędzy Jensenem i Hansenem. Ostatecznie lepszy okazał się ten pierwszy. Do zawodnika Włókniarza dojeżdżał jeszcze Pawlicki, ale nie przeprowadził żadnego ataku.

Świetnie ruszył Drabik, ale po wewnętrznej podjechał pod niego Hampel, dzięki czemu wyprzedził zawodnika Włókniarza na przeciwległej prostej. Ten na chwilę spadł nawet na trzecią pozycję, ale Drabik szybko odzyskał swoją lokatę. Później do końca walczył z Pawlickim, który wyjechał jeszcze na chwilę przed młodszego przeciwnika, ale ostatecznie poległ.

Ponownie lepiej ze startu wyszli zawodnicy Włókniarza i pewnie tryumfowali podwójnie w tym wyścigu. Częstochowianie już na pewno wygrają ten mecz!

Bieg przerwany. W taśmę wjechał Śmigielski.

Powtórka biegu. Maksym Drabik nie odpuścił na pierwszym okrążeniu i zamknął na wejściu w drugi łuk Pawlickiego. Pewna wygrana zawodnika Włókniarza.

Twardo na pierwszym łuku pojechał Pawlicki, który nawet lekko zderzył się z Michelsenem, dzięki czemu wypchnął Duńczyka na szeroką, z czego skorzystał Hampel. Później całe cztery kółka budował prędkość, ale ostatecznie nie przeprowadził skutecznego ataku na Hansenie.

Bieg przerwany. Na torze leżała osłona motocykla Przemysława Pawlickiego. W tym momencie gospodarze jechali na prowadzeniu 4:2.

Zawodnik Falubazu wykluczony z powtórki biegu.

Powtórka biegu. Świetny atak Madsena, który piką wjechał na drugim łuku pod Jensena, a później powiększał swoją przewagę. Pierwszy raz w tym meczu do mety dojechał częstochowski junior.

Kolejny wyścig i kolejny raz lepiej ze startu wyszli goście. Sprawy w swoje ręce wziął jednak Jensen, który na przeciwległej prostej wjechał pomiędzy dwójkę rywali i wyprzedził Drabika. Później gonił Michelsena i wydawało, się, że pokona również swojego rodaka, ale ostatecznie zawodnik Włókniarza dojechał do mety na pierwszej pozycji.

Lepszy start gości. Woryna zamknął Pawlickiego, przez co ten wyjechał z pierwszego łuku na trzeciej pozycji. Pewna wygrana zawodników Włókniarza.

Tym razem to miejscowi najlepiej wyszli spod taśmy. Nieźle ruszył także Madsen, ale Hampel wywiózł minimalnie Duńczyka. To jednak w niczym mu nie przeszkodziło, ponieważ na kolejnym łuku był już przed zawodnikiem w kasku czerwonym, a po chwili także przed Jensenem. Na pierwszym łuku drugiego kółka upadł Śmigielski, ale szybko się podniósł i zszedł z toru.

Znów lepiej ze startu ruszyli goście. Drabik ponownie w pewnym stylu zgarnął "trójkę". Michelsen z kolei musiał uważać na Pawlickiego.

Świetnie ze startu ruszył Woryna. Szybko do niego dołączył Hansen. Polak pomknął po trzy "oczka". Duńczyk za to musiał bronić się przed atakami szalejącego Pawlickiego.

Bieg przerwany. Oskar Hurysz upadał na drugim łuku drugiego okrążenia. Dziwne zachowanie Ludwiczaka, który tak naprawdę nie złożył się w łuku i jechał wężykiem. Junior Falubazu starając się nie wpaść w swojego rywala, skręcił w prawo i niemal wpadł w bandę z dużą prędkością. Ostatecznie dramatycznie ratując się przed poważnym wypadkiem, udało mu się upaść na tor w miarę kontrolowany sposób. Wszystko wyglądało bardzo niebezpiecznie.

Ludwiczak wykluczony z powtórki biegu.

Powtórka biegu. Znów najlepiej ruszył Hansen, ale po szerokiej na wyjściu z pierwszego łuku minął go Jensen. Zawodnika Włókniarza gonił potem Hurysz, ale bezskutecznie.

Najlepiej ruszył Jan Kvech, ale po szerokiej napędził się Drabik i na przeciwległej prostej przedostał się na prowadzenie. Czech szybko spadł na trzecie miejsce. Na drugim wirażu drugiego kółka wjechał pod Kvecha Madsen, dzięki czemu wyprzedził swojego rywala. Na ostatnim okrążeniu szybki był Pawlicki i ostatecznie przegrał z Drabikiem o długość motocykla.

Bieg przerwany. Na torze leży Śmigielski. Junior Włókniarza na drugim łuku drugiego okrążenia zahaczył o tylne koło Hurysza. W tym momencie na prowadzeniu jechał Sadurski, a za jego plecami Ludwiczak.

Śmigielski wykluczony z powtórki wyścigu. Na szczęście samodzielnie udaje się do parku maszyn i jest zdolny do dalszej jazdy.

Powtórka biegu. Defekt na starcie Ludwiczaka. Gospodarze spokojnie dojechali na 5:0.

Najlepszy moment startowy Hampela. Wydawało się, że przy kredzie dołączy do niego Przemysław Pawlicki, ale szybszy po szerokiej był od niego Michelsen. Co więcej, na wejściu w drugi łuk minął go jeszcze Kacper Woryna. Duńczyk przez pierwsze okrążenie zagrażał Hampelowi, ale ten zablokował rywala i wygrał ze sporą przewagą.