Tadeusz Zdunek próbuje dojść do ugody z zawodnikami, aby zadłużone Wybrzeże Gdańsk mogło przystąpić do rozgrywek Polskiej 2. Ligi Żużlowej. Zdunek proponuje im wypłatę 30 proc. należności. Na takie rozwiązanie nie godzi się m. in. Leon Madsen, który dał wyraz swojemu niezadowoleniu w serwisie Twitter. - Kupujcie nowe auta u pana Zdunka. Jeżeli zapłacicie mu 30 proc. ich ceny, będzie zadowolony. To więcej, niż nic - drwił Duńczyk. Zdunek, który jest jednym z największych dilerów w kraju, postanowił odnieść się do wypowiedzi Madsena. - Jeżeli nie mogę sprzedać auta, to dam na nie duży rabat. To normalne w biznesie - podkreślił. Niedawno z klubem porozumiał się z Marcelem Szymko. - On jest gdańszczaninem. Dużym problemem polskiego żużla są natomiast zawodnicy jednosezonowi, nie związani z miejscowym środowiskiem. Wiąże ich tylko kontrakt i pieniądze - stwierdził Zdunek.