Hampel jak Stoch. Baron mówi, że się nie skończył

Jarosław Hampel dobrze zaczął sezon, ale potem wszystko się posypało. Głównie przez kontuzję odniesioną podczas eliminacji Złotego Kasku w Ostrowie. Pauzował 6 tygodni z powodu złamanej łopatki. - Zaczął bardzo dobrze, jako jeden z liderów. Potem odniósł kontuzję, a po niej ciężko było się odnaleźć - tłumaczył reprezentanta Polski jego opiekun z Fogo Unii Leszno - Piotr Baron. Menedżer był gościem magazynu "Bez Hamulców" i bardzo komplementował swojego zawodnika. Jest o niego pewny i mówi, że się nie skończył. Twierdził, że Hampel ma ważne cechy - nie oszczędza i zrobi wszystko, żeby osiągnąć sukces.

Komentarze (2)
avatar
Jeeedyna
5.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Posypalo się bo ZLOTYCH nie widzial 
avatar
doc holliday
5.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jak ukradnie, to pojedzie! Piotrek był moim sąsiadem na Karłowicach, potem na Ładnej prowadząc sklep! Piotrze nie przesadzaj, z takimi grajkami to JA zdobyłbym złoto!