zarówno Cieślak i Dobrucki dotrzymają słowa i nie powołają tego typka do kadry. To byłby policzek dla polskich zawodników, kibiców i całej dyscypliny. Paszoł won Czogunov

Skoro jednak młodzi gwiazdorzą, rodzice i "specjaliści" ich prowadzą, to nie można się dziwić, że ktoś, kto za to płaci, wybiera młodego gniewnego, który miał tak duże jaja, żeby się w wieku 15 lat spakować i wypierniczać z zabitej dechami wioski na końcu świata, stawia wszystko na jedna kartę i daje z siebie wszystko.

sprawą, ewentualnie naprawić żużlowe przepisy. Pisałem kilkakrotnie, że w Polsce to co stałe, to stała zmiana przepisów i trzeba może właśnie coś zmienić? Jeżeli pojawi się wkrótce 25 nowych "Czugunów", to może być za późno. Było już trochę mówione przy okazji Trofimowa - jednak mowa, to tylko mowa (mówią: mowa trawa, mów zdrów albo jeszcze inaczej).