- Myślę, że to są fajne, normalne chłopaki. Mamy bardzo dobre stosunki poza boksem. Na torze każdy patrzy na siebie, ale potrafimy sobie szczerze pogratulować i poklepać się po plecach. Walczyć mamy na torze, a nie w boksie, bo każdy z nas jest człowiekiem i trzeba do takich rzeczy podchodzić normalnie - mówi Bartosz Zmarzlik zapytany o to jakie ma stosunki z Emilem Sajfutdinowem i Artiomem Łagutą.