Niezwykłe wyzwanie Andrzeja Bargiela. Polak chce zjechać na nartach z K2

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: K2
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: K2

Najlepszy polski skialpinista Andrzej Bargiel chce zdobyć, a następnie zjechać na nartach z najtrudniejszego ośmiotysięcznika - legendarnej góry K2. Zjazd z "Góry Gór" będzie skrajnie trudnym zadaniem oraz wyczynem w skali globalnej i historycznej.

W tym artykule dowiesz się o:

W czerwcu rusza na K2. Górę Gór. To drugi pod względem wysokości szczyt świata (8611 m n.p.m.). Samo wejście na ten wierzchołek leżący w górach Karakorum w Pakistanie stanowi skrajnie ambitny cel.

K2 to największe wyzwanie. Najtrudniejszy z ośmiotysięczników. Wciąż niezdobyty zimą. Również latem nie zawsze góra wpuszcza wspinaczy. Zdarzają się bowiem sezony z pojedynczymi wejściami. Bywa, że nikomu nie udaje się zdobyć wierzchołka.

Andrzej Bargiel planuje zdobycie K2 tzw. Polską Drogą, wytyczoną przez Jerzego Kukuczkę i Tadeusza Piotrowskiego w lipcu 1986 roku. Droga ta nigdy nie została jeszcze powtórzona. Samo zdobycie szczytu stanowiłoby wyczyn bez precedensu. Chodzi bowiem o rekordowe tempo podejścia. Jednak w grę wchodzi dodatkowo zjazd z niego na nartach.

Materiały prasowe
Materiały prasowe

Nasz skialpinista wyrusza w podróż 20 czerwca. W pierwszej kolejności udaje się do Islamabadu. Ostatnim etapem tej części wyprawy ma być dotarcie do bazy pod K2 na wysokości 5300 m n.p.m. Właściwy atak zacznie się 10 lipca.

Andrzej Bargiel przewiduje, że drugi etap wyprawy zakończy się 30 lipca, jednak termin wejścia na szczyt zależny jest od pogody, a data powrotu od zdobycia K2.

Dotąd nikt nie dokonał zjazdu z wierzchołka do podstawy, choć próby podejmowano. Hans Kammerlander (partner wspinaczkowy Reinholda Messnera) zjechał ze szczytu pierwsze 400 metrów. Znany szwedzki narciarz ekstremalny Fredrik Ericsson zjeżdżał do podstawy z wysokości 7800 metrów.

Od lat o zjeździe z K2 myśli Davo Karničar, pierwszy i jedyny jak dotąd człowiek, który zjechał z wierzchołka do podstawy z Mount Everestu. - Wcześniejsze próby dowodzą, że zjazd ze szczytu do samej podstawy i leżącej na wysokości 5100 m n.p.m. bazy jest możliwy, wymaga tylko znakomitego przygotowania, sportowej wytrzymałości, doświadczenia narciarskiego na tak dużych wysokościach i odrobiny szczęścia do warunków pogodowych i śnieżnych - przekonuje Bargiel.

- Wszystkie moje autorskie wyprawy w góry najwyższe kończyły się sukcesem. Dwa lata temu zjechałem bez odpinania nart z wierzchołka Broad Peaku. Nikt wcześniej tego nie dokonał. Niektórzy nawet powątpiewali czy jest to możliwe. Trzy lata temu zjechałem na nartach z ośmiotysięcznika Manaslu, bijając rekord czasu wejścia na szczyt, jak i łącznego czasu wraz z powrotem do bazy. W ubiegłym roku poprawiłem z kolei rekord Denisa Urubki w czasie wejścia na pięć siedmiotysięczników byłego ZSRR zaliczanych do tytułu Śnieżnej Pantery. Zdobyłem je w ciągu jednego miesiąca, ze wszystkich w całości lub częściowo zjechałem na nartach. Wyczyn ten został przedstawiony w serii dokumentalnej "Andrzej Bargiel - Śnieżna Pantera". Szybkim wejściem i zjazdem narciarskim z K2 mógłbym wykonać jeszcze trudniejszy krok na mojej himalajskiej i narciarskiej drodze oraz zapisać się tym wyczynem na kartach historii himalaizmu i narciarstwa – przekonuje Bargiel.

Andrzej Bargiel urodził się w 1988 roku. Jest członkiem Tatrzańskiego Klubu Narciarskiego Tatra Team Zakopane i polskiej kadry narodowej w skialpinizmie.

Dwa lata temu dostał Złotym Krzyżem Zasługi za promowanie imienia Polski poza granicami kraju. W 2010 roku wygrał zawody Elbrus Race (bieg bez nart na szczyt), poprawiając równocześnie rekord trasy.

ZOBACZ WIDEO: Polski himalaista spadał z lawiną w Himalajach. "Wydarzył się cud. To było niesamowite!"

Komentarze (2)
avatar
Janusz Pałasz
6.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dwa lata temu dostał Złotym Krzyżem Zasługi ....jeden potrafi zjechać ze szczytu góry , drugi nie potrafi przeczytać tego co napisał 
Władysław Kaznowski
6.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żeber nie połamali jak dostał Żłotym Krzyżem?