Celem Andrzeja Bargiela podczas wyprawy K2 Ski Challenge było zdobycie wierzchołka K2 i dokonanie pierwszego w historii pełnego zjazdu na nartach do bazy pod legendarną "Górą Gór". Słynny skialpinista, który w przeszłości zjeżdżał już na nartach z kilku ośmiotysięczników, tym razem nie zdołał zrealizować swojego celu.
- Wracamy do domu cali i zdrowi. Na dodatek wzbogaceni o doświadczenia zdobyte na jednym z najtrudniejszych szczytów na ziemi. K2 to bardzo wymagająca góra i tym razem nie pozwoliła nam się zdobyć. Pasja i marzenia wiele dla mnie znaczą, jednak moje życie i bezpieczeństwo mojej ekipy są dużo ważniejsze - podkreślił Andrzej Bargiel, który po kilku tygodniach działań na K2 zdecydował się zakończyć wyprawę.
- Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówiły, że nie ma sensu ryzykować... Czasem trzeba zrobić krok w tył, żeby potem móc zrobić dwa kroki naprzód. Szczytów z których chciałbym zjechać na nartach jest jeszcze wiele, a i na K2 przyjdzie pora! K2 Ski Challenge było wspaniałą przygodą, ale i cenną lekcją. Wkrótce wracam silniejszy i gotowy na kolejne wyzwania! - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Ekstremalny wyczyn Roberta Korzeniowskiego. "Nigdy tego nie zapomnę"