K2: czterech Polaków wróciło do bazy

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: K2
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: K2

Najnowsze doniesienia z K2 potwierdzają powrót dwóch polskich zespołów do bazy. Wszyscy uczestnicy wyprawy spędzą w niej kolejne dni, bo na wspinaczkę nie pozwolą fatalne warunki pogodowe.

Rano zapowiadaliśmy, że czterech polskich himalaistów, którzy w ostatnich dniach wyszli do obozu drugiego, jest w trakcie powrotu do bazy. Po godzinie 10 polskiego czasu dwa zespoły w składzie: Marek Chmielarski-Artur Małek i Maciej Bedrejczuk-Marcin Kaczkan zeszły do bazy znajdującej się na wysokości ponad 5000 m n.p.m.

Warunki atmosferyczne pod K2 mocno się pogorszyły. W nocy spadł śnieg, a na dodatek wieje silny wiatr. - Pogoda jest fatalna, przed chwilą wróciły zespoły, ich relacje są dość dynamiczne. Wiatr bardzo się wzmógł - mówił Janusz Gołąb, kierownik sportowy wyprawy, w rozmowie z TVN24.

Za moment najnowsze informacje przekazał Marek Chmielarski. - Warunki u góry są dramatyczne. Wiatr - chyba ze 100 km/h. Chciał nas zdjąć z grani razem z całym inwentarzem. Czym prędzej się spakowaliśmy i zeszliśmy. Do tego była bardzo słaba widoczność, okulary parowały - powiedział reporterowi TVN24 Robertowi Jałosze Marek Chmielarski.

Polacy kolejne dni spędzą w bazie, bo na wspinaczkę nie pozwolą fatalne warunki. Niekorzystna pogoda ma się utrzymać przez pięć dni. Dopiero później jest szansa na okno pogodowe i wyjście w górę.

ZOBACZ WIDEO To tam mieszka na co dzień Elisabeth Revol. Reportaż WP SportoweFakty

Komentarze (0)