Krzysztof Wielicki: Nie znam nikogo, kto podąża filozofią Denisa Urubki

Newspix / TEDI / Na zdjęciu: Krzysztof Wielicki
Newspix / TEDI / Na zdjęciu: Krzysztof Wielicki

Krzysztof Wielicki ogłosił, że zimowe wejście na K2 jest możliwe i dodał, że wierzy w ponowną próbę zdobycia tego szczytu. Kierownik narodowej wyprawy odniósł się także do przekonań Denisa Urubki co do końca zimy, która spowodowała duże zamieszanie.

Polska wyprawa, której celem było pierwsze w historii zimowe wejście na K2 zakończyła się niepowodzeniem. 5 marca kierownik ekipy Krzysztof Wielicki ogłosił, że z powodu fatalnej aury i bardzo niekorzystnych prognoz pogodowych na kolejne dni akcja została odwołana.

Członkowie ekspedycji w piątek wylądowali już w Islamabadzie, a w poniedziałek wrócą do Polski. Wcześniej w Pakistanie odbyła się jednak konferencja prasowa, na której głos zabrali przede wszystkim Wielicki oraz czołowy polski alpinista, Adam Bielecki.

Wielicki ogłosił, że jego zdaniem zimowe zdobycie K2 jest jak najbardziej możliwe i zapowiedział, że wierzy w ponowną próbę ataku. - Uważam, że jest to możliwe. Wierzę, że polska ekipa jeszcze tam wróci. Jesteśmy wojownikami, więc musimy to zrobić - ogłosił doświadczony i ceniony himalaista. Odniósł się także do sytuacji związanej z Denisem Urubko.

Przypomnijmy, że Urubko podjął decyzję o solowej próbie wejścia na K2 i wyszedł z obozu sam. Jego próba zakończyła się niepowodzeniem, a po powrocie do bazy, ze względu na nieporozumienia z resztą ekipy, zdecydował się na opuszczenie wyprawy.

Rosjanin z polskim paszportem tłumaczył później, że dla niego zima nie kończy się 20 marca, ale wraz z końcem lutego. Właśnie dlatego zdecydował się na samotny atak.  - Nie znam nikogo na świecie, kto podąża jego filozofią... - skomentował krótko, lecz dosadnie, Wielicki.

Z kolei Bielecki dodał, że decyzja Urubki bardzo skomplikowała plany reszty ekipy. - Akcją w pojedynkę w ogóle nie wchodziła w grę. Atak szczytowy zakładał obecność moją i Denisa. W innym wypadku potrzeba by było dwóch okien pogodowych. Po jego wyjściu wszystko się mocno skomplikowało - podsumował 34-latek.

ZOBACZ WIDEO: Denis Urubko: Była szansa na zdobycie szczytu K2

Komentarze (19)
avatar
Mirko Kawka
18.03.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Nikt nie popiera teori Urubki co do wiosny oprucz kilkudziesieciu milionow Nepalczykow ktorzy ,,topia Marzanne"1 marca 
Satro
18.03.2018
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Następną wyprawą nie powinien kierować Wielicki.
Mam wrażenie, że brak mu determinacji, którą miał Urubko. Dlatego ma tyle złości w sobie, że Denis miał dość balansowania między obozami, błędów
Czytaj całość
avatar
Piotr Ploski
18.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co najmniej 300 mln ludzi kuma w ten sposób: Moskale, Ukraincy, Bialorusini - dla nich wiosna to 1 marca. Maja jeszcze Dziadka Mroza, wielkie swieto 1 stycznia, mumie Lenina i pomaga im Superwo Czytaj całość
Artur Hanicz
18.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ta wyprawa to przede wszystkim potworna porażka medialna i PRowa na całej możliwej linii frontu Panie Michale "rzeczniku". Chłopaki zimą w nocy z marszu bez rozpoznania zrobili rekord szybkości Czytaj całość
Artur Hanicz
18.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ta wyprawa to przede wszystkim potworna porażka medialna i PRowa na całej możliwej linii frontu Panie Michale "rzeczniku". Chłopaki zimą w nocy z marszu bez rozpoznania zrobili rekord szybkości Czytaj całość