30-latek na wyprawę ruszy 15 czerwca. Do K2 Ski Challenge podejdzie po raz drugi, rok temu w realizacji marzeń przeszkodziła pogoda. Lipiec w Karakorum był zbyt ciepły na jazdę na nartach.
Teraz Bargiel, bogatszy w doświadczenie, zmieni taktykę. Najpierw planuje zdobyć i zjechać na nartach z Gaszerbrum II, najniższego ośmiotysięcznika Karakorum. To góra bardziej dostępna i łatwiejsza technicznie. Dla Polaka oraz jego ekipy ma być przetarciem i drogą do odpowiedniej aklimatyzacji przed atakiem na K2.
- Plan trochę się zmienił, bo chcę zoptymalizować nasze szanse - wyjaśnia Bargiel. - Ocieplenie klimatu sprawia, że każdy lodowiec się zmienia. Wystarczy kilka lat, by układ szczelin był zupełnie inny. To jeden z głównych powodów, dlaczego postanowiłem na K2 wrócić tak szybko. Rok temu wykonałem bardzo dużą pracę. Teraz ruszamy w Karakorum tydzień wcześniej, a plan aklimatyzacji pozwoli mi na szybsze działanie. Będę potrzebował mniej czasu i mniej okien pogodowych. Wierzę więc, że tym razem się uda.
W wyprawie towarzyszyć będzie mu czterech rodaków: Janusz Gołąb, Marek Ogień, Piotr Pawlus oraz brat Bartosz. Głównymi partnerami akcji są Red Bull, Bank Pekao oraz Enel-Sport. Atak na Gaszerbaum II Bargiel planuje najpóźniej 15 lipca, K2 chce zdobyć przed końcem miesiąca. Także po to, aby uczcić setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.
Linię zjazdu Polak już ma, opracował ją w ubiegłym roku. Teraz potrzebuje jeszcze dwóch wyjść, aby ją precyzyjnie określić i sprawdzić kilka kluczowych miejsc. Zjedzie ze szczytu do bazy ulokowanej na wysokości 5 tysięcy metrów. Pokona więc ponad 3,5 kilometra przewyższenia. W kilka minut.
Bargiel w 2015 roku jako pierwszy człowiek w historii zjechał na nartach z Broad Peak. Rok później Polak pobił rekord świata w szybkości zdobycia tytułu Śnieżnej Pantery. Szczyty Lenina, Korżeniewskiej, Ismaila Samaniego, Zwycięstwa i Chan Tengri osiągnął w 29 dni, 17 godzin i 5 minut.
ZOBACZ WIDEO Joanna Jóźwik w siódmym niebie. "To jakby dziecku dać cukierek"