Gukow wysłał kolejny komunikat. Niepokojące informacje
W piątek Aleksander Gukow, uwięziony na Latok I, po raz kolejny nawiązał kontakt przez smsa. Rosjanin próbuje podjąć działania, które umożliwiłyby mu zejście z góry. Na razie jednak nie jest w stanie sam sobie poradzić.
- Przerąbane. Skąd tyle lawin? Nie mogę stopić śniegu - takiego smsa napisał Gukow, dowiadujemy się z portalu wspinanie.pl.
Wcześniej Anna Piunowa, przyjaciółka Denisa Urubko, poinformowała, że helikoptery są gotowe do lotu, ale ich przelot w rejonie gdzie przebywa Rosjanin, uniemożliwiają złe warunki pogodowe.
Przypomnijmy, że Gukow i jego towarzysz Sergiej Głazunow chcieli wejść na Latok I przez północny filar szczytu. Podczas wspinaczki Głazunow spadł w przepaść. Z kolei Gukow został uwięziony w jednej ze szczelin i wysłał - za pomoc GPS-a - smsa z prośbą o pomoc.
W mediach szybko pojawiły się informacje, że w akcję ratunkową Rosjanina zaangażowali się Adam Bielecki i Andrzej Bargiel. Później okazało się, iż obaj na razie nie uczestniczą w akcji, a jedynie zgłosili swoją gotowość do pomocy, gdyby zaszła taka potrzeba.
Na razie Bargiel, który jako pierwszy w historii zjechał ze szczytu K2 na nartach, jest w Skardu i pozostanie tam jeszcze przez kilka dni. Z kolei Bielecki schodzi do Askole ze swoim partnerem wspinaczkowym Jackiem Czechem.