Szczere wyznanie Adama Bieleckiego: Przez dwa dni nie mogłem się uspokoić

Adam Bielecki mówi, że Ukraińcy, którzy poinformowali o zdobyciu Gaszerbrumy II, okłamali go wprost w twarz. - Tak się wkurzyłem, że przez dwa dni nie mogłem się uspokoić - opowiada Polak.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Adam Bielecki WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Adam Bielecki
Adam Bielecki w rozmowie z Michałem Szadkowskim z "Gazety Wyborczej" opowiada o swoich przeżyciach w związku z kłamstwem ukraińskich himalaistów, którzy ogłosili zdobycie Gaszerbruma II.

- Byłem zaskoczony swoją reakcją na zachowanie Ukraińców, bo wcześniej uważałem, że jeśli ktoś oszukuje, to jest to jego prywatna sprawa. Zmierzyłem się z kłamstwem twarzą w twarz. Gdy na szczycie zobaczyłem, że Ukraińcy prosto w oczy mówili mi nieprawdę, tak się wkurzyłem, że dwa dni nie potrafiłem się uspokoić. Potem miałem z nimi bardzo nieprzyjemną rozmowę - mówi.

Polak ma dowody na to, że Ukraińcy kłamią. - Mam zdjęcia pokazujące, w którym miejscu kończą się ich ślady oraz świadectwo Kazacha Borysa Dedeszki i Niemca Felixa Berga. A Ukraińcy nie mają żadnych dowodów. Nie mogą ich mieć - tłumaczy.

- Ukraińcy robią sobie straszną krzywdę. Gdyby przyznali, że brakło im dwustu metrów, powiedziałbym, że wykonali kawał dobrej roboty. Ale kiedy kłamią, twierdząc, że pokonali te ostatnie 200 m, dla mnie przekreślają cały swój wysiłek - uważa Bielecki.

Adam Bielecki w połowie lipca zameldował się na szczycie Gaszerbrum II. Polakowi na wierzchołku towarzyszył Felix Berg. Warto odnotować, że Bielecki jest zdobywcą pięciu ośmiotysięczników.

ZOBACZ WIDEO Drony kluczowe przy wyprawie Andrzeja Bargiela na K2. Dostarczyły leki i zapomnianą kamerę
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×