Alpinizm. Tragedia we Włoszech. Nie żyje polski wspinacz wysokogórski

Getty Images / Frank Bienewald / Cervino
Getty Images / Frank Bienewald / Cervino

Włoskie media poinformowały o śmierci 56-letniego alpinisty z Polski. Do tragedii doszło pod szczytem Cervino w zachodnich Alpach.

W piątek w Alpach zginął wspinacz wysokogórski z Polski. Mężczyzna (jego nazwiska nie podano do wiadomości publicznej) miał 56 lat. Smutną informację przekazał włoski portal aostasera.it.

Dramat rozegrał się pod szczytem Cervino (4478 m n.p.m.) - szóstym pod względem wysokości samodzielnym szczytem alpejskim, położonym na granicy Włoch i Szwajcarii. Dwóch polskich alpinistów - 56-latkowi towarzyszył 34-letni wspinacz - obrało drogę do obozowiska Capanna Carrel (3830 m n.p.m.).

W sobotę mieli stamtąd zaatakować Cervino. Podczas wspinaczki starszy z alpinistów puścił linę i spadł z pionowej ściany w ok. 150 metrową przepaść. Jego partner natychmiast wezwał pomoc. Ratownicy po akcji z wykorzystaniem helikoptera znaleźli ciało Polaka.

Akcję ratunkową utrudniała zła widoczność spowodowana gęstymi chmurami pokrywającymi ten odcinek gór. 34-latek nie odniósł żadnych obrażeń i został przetransportowany do stacji Breuil del Soccorso Alpino.

Komentarze (2)
avatar
Leszek Tatry
31.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cervino czyli Matterhorn 
avatar
yes
30.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W polskich Tatrach też giną ludzie...