Alpinizm. Koniec wyprawy na K2. Za rok zdobyć szczyt spróbują Polacy

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: K2
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: K2

Uczestnicy międzynarodowej wyprawy na K2, której liderem był Mingma Gyalje Sherpa, zrezygnowali z dalszej wspinaczki na niezdobyty zimą szczyt. Za rok dokonać tego spróbują Polacy.

Siedmioosobowa grupa himalaistów z Nepalu, Islandii, Chin i Słowenii złożyła broń na początku lutego. W ostatnich dniach wspinacze robili systematyczne postępy, ale dały im się we znaki trudne warunki atmosferyczne, jakie panują na drugim najwyższym szczycie ziemi. To, co robili na górze, było niszczone przez pogodę, co zwłaszcza pod względem psychicznym dawało się we znaki uczestnikom wyprawy.

"Wyprawa zakończona" - przekazano na facebookowym profilu zimowej wyprawy na K2. Pięciu wspinaczy zostało przetransportowanych helikopterami do Skardu. "To bardzo poważne zadanie, wymagające świetnego przygotowania fizycznego i mentalnego. Część z nas nie czuła się na siłach. Po długich dyskusjach uznaliśmy, że pora zakończyć naszą misję - dodał na Facebooku John Snorri, który był jednym z członków wyprawy.

Ekipa wspinaczkę na K2 rozpoczęła 11 stycznia. Po niecałym miesiącu zrezygnowała jednak z próby wejścia na niezdobytą zimą górę. To dobra wiadomość dla Polaków, którzy rok temu próbowali wejść na K2, a wyczynu tego będą starali się dokonać w przyszłym roku.

Chęć wejścia na K2 zapowiadał także przebywający na wyprawie na Broad Peak Denis Urubko. Mający polskie obywatelstwo alpinista nie wykluczał, że w przypadku zdobycia tego szczytu wyruszy na podbój K2. Warunkiem tego była działalność innego zespołu na drugiej najwyższej górze globu. Teraz wydaje się być to wykluczone.

Zobacz także:
Alpinizm. Adam Bielecki spotkał się z prezydentem Francji
Tą akcją żyła cała Polska. Tomasz Mackiewicz został na Nanga Parbat na zawsze

ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot krytycznie o szkoleniu młodych skoczków. "Przepaść sprzętowa jest ogromna. Nie ma zaplecza"

Źródło artykułu: