Krewna Tomasza Mackiewicza: Dzieci już wiedzą. Maksio prosił tatę, by został

- Tonia, córka, obraziła się na moją siostrę. Zapytała: to co, nie będziemy jeździć już na wakacje do taty? Maksio płakał. Już wcześniej miał złe przeczucie, bardzo prosił tatę, by nie jechał. One już widzą, że tata został na górze. Że nie wróci - mówi nam Małgorzata Sulikowska, szwagierka Tomasza Mackiewicza, który zaginął w Himalajach.

Komentarze (30)
Uni Wers
30.01.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Cała rodzina normalna i godna podziwu ale ten facet to generator kosztów i dziwak!!!Gdyby kochal rodzinę to by po prostu nie pojechal. 
avatar
Paweł - słowo Boże
30.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Wszystko co Tomka - żywego, czy martwego - dotyczy, jest w rękach Boga...U Boga bowiem nie ma nic niemożliwego... Najbardziej boli straszliwa trauma dzieci, małych dzieci, które być może strac Czytaj całość
avatar
Paweł - słowo Boże
30.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ja napiszę tak, może to ktoś pochwalić, może to ktoś opluć - to, czy Tomek żyje, czy nie, wie tylko Bóg Wszechmogący. Może Tomek jeszcze żyje i wtedy trzeba go ratować, a może jest już za późno Czytaj całość
avatar
UNIA L 73
29.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Paczkowski a tobie się ema po 15 latach służby za co niby należy ? Państwo zainwestowało w ciebie a pożar toś pewnie widział w telewizji 
avatar
Kamil Paczkowski
29.01.2018
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Dla mnie facet był egoistą. Nie myślał o rodzinie. Kłopoty z firmą, długi itp. A zapomnienia szukał w górach. Tak postępuje Facet????A teraz słychać o zbiórce dla rodziny. Może jeszcze renta i Czytaj całość