- Niestety miałem taką sytuację, która nie zostawiła mi złudzeń. To też pokazuje, że ten wirus dotyczy każdego. Te społeczne reakcje są przedziwne. Niektórzy myślą, że to jest fikcja i mówi się o tym wirusie tylko, aby czerpać korzyści materialne. Ja straciłem wolność na prawie pięć tygodni. Najbardziej niebezpieczne w tych poglądach jest to, że stawia się tezę, że ten wirus nie istnieje. Najbardziej narażone są osoby starsze - mówi Andrzej Bargiel, który sam był zakażony koronawirusem.